Nowe opinie do książek - strona 210


Info: Opinie są posortowane od ostatnio dodanych.
sortuj wg: id plusy minusy
Super książka. Polecam każdemu
monikaslomiany dodał: 07 I 2022, 00:38:41

Hubercikowe humorki
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Chciałabym żeby więcej mówiło się o tej książce, żeby więcej osób ją przeczytało, bo jest naprawdę dobra. Ciekawy podwodny świat, mnóstwo tajemnic, dobrze rozpisane postacie. Co tu dużo mówić, świetna książka przygodowa wciągająca od pierwszych stron. Riordan pokazał, że potrafi pisać nie tylko o herosach. Inspiracja twórczością Verne'a bardzo mi się podobała. Może dzięki tej książce, dotrze do jeszcze szerszego grona odbiorców.
violaa92 dodał: 09 I 2022, 18:48:34

Córka głębin
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Po świetnych " Niewyjaśnionych okolicznościach" przyszedł czas na kolejną książkę autora. I kolejny raz jestem totalnie zachwycona. Temat niecodzienny, ale ogromnie ciekawy. I można by zakładać, że to publikacja naukowa, że jest nudno i sztywno, jednak nic bardziej mylnego.

Autorem książki jest doktor Richard Shepherd, lekarz medycyny sądowej z wieloletnim stażem. Jest to zapis jego pracy; tysiące sekcji zwłok, tych z przyczyn naturalnych jak i tych w niewyjaśnionych okolicznościach. Praca przeplata się z jego życiem prywatnym, co jest dla mnie atutem, bo to nie kolejna naukowa książka, a świadectwo pokory i wiedzy autora. Wszystko to okraszone jest gawędziarskim stylem i lekkością pióra.
esclavo dodał: 09 I 2022, 20:36:49

Siedem wieków śmierci
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Dr Richard Shepherd w swojej książce przeniósł mnie w niezwykłą i niecodzienną podróż po trudnym temacie śmierci. Jako patolog sądowy ma on ogromne doświadczenie w autopsjach - ten tytuł jest jego relacją z ponad dwudziestu najbardziej intrygujących przypadków.

Dla mnie niesamowitą siłą autora jest to, w jak delikatny i wręcz empatyczny sposób potrafi on mówić zgonach. Nie ma tu suchych faktów, czy bezosobowej teorii, są prawdziwi ludzie i prawdziwe przekazy z ich życia. Dokładnie - życia - bo może i książka traktuje o śmierci, a jednak dr Shepherd pokazuje, jak wiele możemy dowiedzieć się o życiu człowieka już po jego odejściu. Przykłady autopsji ukazujące nie tylko wady wrodzone organizmu, ale i sposób prowadzenia się, wpływ różnych substancji i czynników zewnętrznych i wiele więcej - w zaprezentowanych przykładach udało się tak wiele zamieścić.

Emocje biją z tej książki, zwłaszcza przy najtragiczniejszych przypadkach. Dla mnie jedną z najbardziej dramatycznych była opowieść o autopsji niemowlęcia, która rozpoczyna książkę - dramat, którego można było uniknąć. Podziwiam teraz tym bardziej osoby wykonujące ten trudny zawód, ile trzeba mieć w sobie siły i odporności psychicznej, aby się tym zajmować.

Niezwykle pouczająca, wciągająca i godna uwagi pozycja. Polecam serdecznie!
dezyderata dodał: 09 I 2022, 23:03:22

Siedem wieków śmierci
ocena przydatności opinii: +0 | -0

"Siedem wieków śmierci" autorstwa Richarda Shepherda to przepełniona wiedzą, zawierająca dużo ciekawostek pozycja. Książka pomimo tego, że porusza bardzo trudny i ciężki temat, została napisana w przystępny i zrozumiały dla czytelnika sposób. Lektura ta nie tylko oswaja z tematem śmierci, lecz także skłania do refleksji nad swoim życiem oraz dostrzeżenia jego wyjątkowości. Bez wątpienia jest to pozycja warta uwagi.
marzipancoffee dodał: 09 I 2022, 23:40:46

Siedem wieków śmierci
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Niezwykła książka z intrygującą fabułą. Było to moje pierwsze spotkanie z autorką, ale z pewnością nie ostatnie. Zdecydowanie książka godna polecenia.
zaczytanalala dodał: 12 I 2022, 14:28:41

Szelest
ocena przydatności opinii: +0 | -0

„Opakowania czyli perfumowanie śledzia” Katarzyny Jasiołek to podróż do czasów PRL, dla jednych sentymentalna, a dla innych kompletnie nowa i odkrywcza. Autorka pokusiła się o przestawienie w jednej książce tego jak wyglądały opakowania w PRL zarówno jeśli chodzi o żywność, kosmetyki, chemię gospodarczą, tekstylia, lekarstwa, oraz jaką rolę pełnili dekoratorzy i jak dekorowano witryny sklepowe mając bardzo ograniczone fundusze i braki w towarach, a także jak wyglądała reklama w owych czasach.

W pierwszych latach powojennych opakowania produktów były szare i nijakie, brak było nawet odpowiednich pojemników, butelek, słoików do ich przechowywania i dopiero chęć eksportu wymusiła większą dbałość o to, aby opakowanie produktu zachęcało do jego zakupu. Niestety wiele produktów na polski rynek przez praktycznie cały okres Polski Ludowej pakowano w szare torebki (kasze, cukier), które często ulegały zniszczeniu i tym samym produkt nie nadawał się do spożycia. Papier na etykietach był również często słabej jakości, odklejał się i właściwie dopiero otwarcie pierwszych sklepów samoobsługowych przyczyniło się do poprawy jakości opakowań. Również z powodu braku papieru drukowano opakowania na papierze zastępczym z innych opakowań. Artyści czekali miesiącami na wydanie swoich płyt, bo brakowało papieru na koperty. Lata osiemdziesiąte zakończyły pewien etap w historii opakowań. Ważniejsze stało się zdobycie produktu niż to w co jest opakowany.

W okresie PRL byłam dzieckiem i praktycznie nie pamiętam (może poza kilkoma jak mydło Kajtek, denaturat, klej guma arabska, czy Muchozol) towarów, których zdjęcia zamieściła autorka w tej książce. Za to zabrakło produktów, które mi się kojarzą z dzieciństwem takie jak: napój Ptyś, czy oranżada w woreczku. Znajdują się w tej książce również produkty, których opakowania niewiele się zmieniły lub wręcz są takie same dziś, jak i kiedyś. Są to np. soki Tarczyn, perfumy pani Walewska, czy czekolady Wedel.

Książka jest przepięknie wydana i zawiera mnóstwo zdjęć: wystaw sklepowych, opakowań, plakatów, czy okładek płyt. Podziwiam tytaniczną pracę autorki, która odnalazła tak ogromną liczbę opakowań sprzed lat i zamieściła je w swoim dziele. Krytycznie muszę jednak ocenić warstwę tekstową, ale jest to moja subiektywna ocena wynikająca głównie z tego, że autorka zbyt dogłębnie weszła w temat przez co miejscami porządnie się wynudziłam, a nawet opuszczałam większe fragmenty tekstu, gdzie autorka opisywała kto zdobył nagrody w rozmaitych konkursach graficznych i wątpię czy są to informacje potrzebne przeciętnemu czytelnikowi. Dla mnie również minusem okazało się to, że autorka zamieściła ponad pięćset czterdzieści przypisów przez co ciężko mi się tę pozycję czytało. 

Myślę, że dla osób starszych ode mnie lektura tej książki będzie cudownym powrót do młodości i do wspomnień, szczególnie w warstwie wizualnej. Jest to bardzo wartościowa pozycja i na pewno będę do niej wracać. Polecam osobom, których młodość przypadła w czasach PRL, a młodszym jako ciekawostkę o tym jak kiedyś wyglądały opakowania i jak to na przestrzeni lat się zmieniło.
Justyna64 dodał: 15 I 2022, 19:25:33
Ocena książki: 5.0
Opakowania, czyli perfumowanie śledzia. O grafice, reklamie i handlu w PRL-u
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Pomimo tego, że nie zaczęłam lektury od pierwszego tomu, a "Szwedzki kryminał" był pierwszą książką autorów to nie miałam problemu z płynnym wejściem w fabułę i ze zorientowaniem w świecie nakreślonym przez Dębskich. Bardzo dobrze czytało mi się ten kryminał - ciekawe postacie, dobrze zaplanowana intryga, niespodziewane zwroty akcji i niesztampowy główny bohater. Do tego napięcie trzymające czytelnika faktycznie podobnie jak w skandynawskich kryminałach. Akcja dzieje się na Dolnym Śląsku, Winkler rozwiązuje zagadkę zbrodni, które wydarzyły się w rodzinie wplątanej w sektę. Co ciekawe w sprawę główny bohater zostaje wciągnięty przez splot przypadkowych zdarzeń. Książkę, czyta się bardzo szybko, wciąga prawie od pierwszej strony. Bardzo polecam!
Darunia dodał: 17 I 2022, 11:50:50

Szwedzki kryminał
ocena przydatności opinii: +0 | -0

"Szelest" jest książką, o której było głośno już kiedy była zapowiadana, a im bliżej premiery, tym coraz więcej pojawiało się opinii i to pozytywnych, wręcz zachwytów. Dla mnie to czwarta powieść spod pióra autorki, jaką miałam okazję przeczytać. Po serii z kolorami spodziewałam się, że może to być coś genialnego, a czy się nie pomyliłam?

Ta książka dosłownie od pierwszych czytanych słów powoduje ciarki na całym ciele i ogromny niepokój. Czytając można odnieść wrażenie, że gdzieś z tyłu głowy gra melodia, która w ekranizacjach z reguły zwiastuje, że zaraz zdarzy się coś strasznego i to właśnie to uczucie towarzyszy podczas czytania od początku do końca.

Tym razem autorka zaserwowała coś nieco innego niż jej cała seria z kolorami i mimo, że to miał być kryminał z thrillerem pomieszany, to raczej powiedziałabym, że więcej tu thrillera psychologicznego niż kryminału. Wadzi mi również to, że bardzo mocno autorka poszła w wątek romansu, erotyzmu, choć w zasadzie nie było potrzeby wkładania w treść aż takiej ilości seksu. Po co? Żeby podkreślić pewne decyzje, pewne momenty, które powinny jeszcze mocniej wstrząsnąć czytelnikiem? Być może.

Myślę, że jeśli podobały się komuś poprzednie książki autorki, to i ta również się spodoba choć mam obawy, że za moment wejdzie bardziej w erotyki... oby nie. Czyta się szybko, bo w pełnym napięciu, temat jest bardzo aktualny, ale czegoś mi zabrakło.

Podsumowując, to dobry thriller, ale jednak odczuwam lekki niedosyt. Czekam na kolejne, może będzie lepiej!

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem WAB.
wystukanerecenzje dodał: 18 I 2022, 10:22:40

Szelest
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Dziś przychodzę do Was z kolejną częścią przygód Frigiel'a i jego pieska Fluffy'ego pod tytułem "Pożeracz". Książka ta bazowana jest oczywiście na grze Minecraft, obok której z pewnością nie mógł przejść obojętnie każdy, kto choć przez chwilę miał do czynienia z grami komputerowymi.

Autorem serii "Odległe lądy" jest Youtuber o pseudonimie Frigiel. To wielki fan minecraft'owego świata, a wiedza, którą posiada na jego temat z pewnością przekłada się na jakość książek i ich treść. Czytelnicy nie muszą się zatem martwić, że w tekście pojawią się jakieś nieścisłości czy wydarzenia, które nie mogłyby mieć miejsca w świecie gry.

Krótkie przypomnienie poprzedniego tomu (na pierwszych stronach książki mamy również przypomnienie, tylko nieco dłuższe niż moje 😁):

Frigiel wraz z paczką przyjaciół wyruszają w pełną niebezpieczeństw i przygód wyprawę, której celem jest odkrycie prawdy na temat zniszczenia jednej z kopalni lapis-lazuli. Po drodze muszą zmierzyć się z przeszkodami, które nie tylko sprawdzą ich umiejętności, ale wystawią też na próbę przyjaźń, którą od lat się wzajemnie darzą.

A o czym jest II tom?

Frigiel i Thales biorą udział w turnieju Alramy. Mimo, że udaje im się zwyciężyć, nie otrzymują głównej nagrody - czarodziejskiego stołu, którego potrzebują aby uwolnić Abla z rąk nieprzyjaciół. Decydują się stworzyć armię Lasu Kłów. Ale czy wystarczy im do tego tajemnicza księga Ölgi?
W tym czasie Alice dowiaduje się, że wielka kapłanka chce sprowadzić z Kresu Pożeracza. Czy magia jest w niebezpieczeństwie?

Muszę przyznać, że poprzednia część "Frigiel'a i Fluffy'ego" bardzo mi się podobała. Mimo, że to książka głównie kierowana do dzieci, świetnie bawiłam się czytając historię w niej zawartą. Tym razem również się nie zawiodłam.
"Pożeracz" to typowa książka przygodowa. Akcja toczy się niezwykle szybko i intensywnie. Cały czas coś się dzieje, a główny bohater natrafia na coraz to więcej przeszkód, które wraz z czytelnikiem pokonuje na kolejnych stronach utworu. Wiele zwrotów akcji i wątków pobocznych powoduje, że przygody Frigiel'a i jego paczki przyjaciół są niezwykle ciekawe i wciągające.

Jak wiadomo, dzieci nie lubią się nudzić, a szczególnie podczas czytania. Myślę, że historia zawarta w tej książce jest jednak na tyle dynamiczna, że żaden z młodych czytelników nie będzie w stanie się od niej oderwać. Dodatkowo warto zauważyć, że czcionka tekstu jest dość duża. Dzięki temu każdy, mimo wieku, będzie mógł spokojnie zagłębić się w historię wyciągniętą wprost z minecraft'owego świata.

Po wewnętrznej stronie okładki można znaleźć Mapę Odległych Lądów. To bardzo fajny dodatek, dzięki któremu mamy możliwość łatwiejszego odnezienia się w świecie stworzonym przez autora. Oprócz tego na pierwszych stronach książki (podobnie jak w pierwszym tomie) jest przedstawienie wszystkich postaci i klanów.

Wewnątrz książki można znaleźć wiele ciekawych ilustracji, przedstawiających wydarzenia zamieszczone w tekście. Mimo tego, że są one czarno-białe, naprawdę warto na nich zawiesić wzrok, gdyż są dość szczegółowe. Z każdym spojrzeniem mamy możliwość odkryć na nich coś innego.
readmyheart dodał: 18 I 2022, 20:50:09

Frigiel i Fluffy. Odległe lądy. Pożeracz
ocena przydatności opinii: +0 | -0

📚 "Nie ten jest królem, kto nosi koronę i berło, ale ten, któremu służba codziennie opróżnia kuwetę."

🔖 "Mądrości kota Jaśniepana" to zabawna książka ukazująca przywileje i obowiązki człowieka mieszkającego z kotem. Tutaj nie opiekun jest najważniejszy, ale futrzasty przyjaciel, któremu nieustannie należy usługiwać i spełniać jego zachcianki, które jak się okazuje, mogą być zaskakująco zmienne i niespodziewane.

🐈 Magdalena Gałęzia to autorka znanego profilu "Miłozwierz" na Facebooku. Publikuje tam rysunki, których głównym bohaterem jest Kot oraz jego różnorakie zachcianki i fanaberie. Ukazuje, jak te futrzaste zwierzaki potrafią sobie zaskarbić serce i umysł nieświadomego człowieka, który nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo został zmanipulowany (a nawet jeśli w końcu zacznie coś podejrzewać - jest już za późno na odwrót... 😂).

🐾 Kot Jaśniepan to zwierzę przebiegłe pod każdym względem. Wszystko ma się kręcić wokół niego, a najlepiej żeby to był cały Wszechświat. Nie ważne jak jego właścicielka będzie się starała, nigdy nie będzie w stanie zaspokoić jego potrzeb. Człowiek, to służący, który musi się podporządkować i po prostu nie ma tutaj nic do gadania.

"Starożytne kocie przysłowie: Co ma wisieć, nie utonie, co stoi na meblu, będzie zrzucone."

🐱 Wszystkie te sytuacje przedstawione przez autorkę książki są z pewnością bardzo dobrze znane każdemu właścicielowi kota, i bez wyjątku. Nie jestem w stanie zliczyć ile razy starałam się swojemu pupilowi podtykać pod nos najlepsze przysmaki, jakie tylko miałam, a on nawet nie miał zamiaru ich wąchać. Jednak z kotami tak po prostu jest, a nam jako ludziom pozostało kochać i głaskać te mięciutkie futerka - ale tylko wtedy, gdy akurat mają na to ochotę!!! 🤣

"Kot ogólnie lubi, kiedy go głaskać, ale czasem chce, żeby go głaskać bez dotykania."
readmyheart dodał: 18 I 2022, 20:53:09

Mądrości Kota Jaśniepana
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Niepokojąca aplikacja mobilna, która prowadzi w dziwne miejsca. Dziennikarka zamieszana w zabójstwa, mroczny klimat i masa sekretów. Brzmi dobrze i taki właśnie był ten kryminał - dobry.

Czemu nie zachwycił mnie tak jakbym oczekiwała? O ile sama zagadka kryminalna, prowadzenie śledztwa, mylące tropy i atmosfera panująca w powieści były bardzo dobre, tak irracjonalne zachowanie głównej bohaterki i przesadny, nic nie wnoszący do fabuły erotyzm - to już mi się nie podobało. Mam wrażenie, że te wszystkie sceny seksu hamowały akcję, która sama w sobie była dynamiczna i interesująca. Całość czytało mi się świetnie, byłam mocno zaangażowana i zaciekawiona, kto jest tym "złym". Zakończenie okazało się trochę, powiedzmy, "z kapelusza" jednak miało sens i logikę.

Podsumowując, było dobrze, ale mogło być bardzo dobrze. Trochę nad tym ubolewam, jednak nie żałuję czasu spędzonego przy lekturze.
esclavo dodał: 20 I 2022, 02:10:43

Szelest
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Inanna, sumeryjska bogini miłości i wojny, wiedzie spokojne życie i pracuje w muzeum. Do czasu telefonu od znajomego Dante... Na granicy greckiej został znaleziony trup, na którego skórze znajdowała się specjalna wiadomość a właściwie klątwa do bogini wypalona pismem klinowym. Bardzo ciekawa historia, pełna tajemnic i przygód!
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale nie ostatnie, czekam niecierpliwie na ciąg dalszy tej historii!!
marcinkowskapatrycja dodał: 21 I 2022, 17:56:14

Pani Siedmiu Bram
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Inkwizycja symetrii istnienia" tytuł, który mnie zaintrygował. Zaintrygował, ale nie porwał, nie potrafiłam się wciągnąć i dać zabrać w podróż po komunistycznej Polsce, Stanach czy nawet niebie i piekle. Strona po stronie odkrywałam, że książka nie jest dla mnie.
marcinkowskapatrycja dodał: 22 I 2022, 23:42:02

Inkwizycja symetrii istnienia
ocena przydatności opinii: +0 | -0

O książce - jak zawsze - piszę na moim blogu, na który was serdecznie zapraszam
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-znachor-michal-smie...
Amarisa dodał: 23 I 2022, 17:41:28
Ocena książki: 5.0
Znachor
ocena przydatności opinii: +0 | -0

|< << < 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215  > >> >| | Wszystkich opinii: 4038