Nowe opinie do książek - strona 205


Info: Opinie są posortowane od ostatnio dodanych.
sortuj wg: id plusy minusy
Książkę "Serce na walizkach" ciężko mi się czytało, zdecydowanie nie przypadła mi do gustu, czegoś mi w niej brakowało.
angelikaczyta dodał: 20 IX 2021, 19:01:14

Serce na walizkach
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Żadne tam arcydzieło, ale całkiem przyjemne czytadło. Zaliczone w dwa wieczory, pewnie równie szybko wyleci z głowy.
ladyinfantille dodał: 21 IX 2021, 09:33:15
Ocena książki: 4.5
Cienie Paryża
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Bardzo lubię fantasy, chociaż ostatnio rzadko po nie sięgam. "Ostatnia wiedźma. Piromanka" zbiera bardzo dobre opinie, jednak mnie nie do końca do siebie przekonała. Pisana z perspektywy kilku osób, nieco wulgarna, więc na pewno dla osób starszych. Na plus zasługuje akcja, która pędzi od pierwszych stron.
marcinkowskapatrycja dodał: 21 IX 2021, 14:40:29

Ostatnia wiedźma. Piromanka
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Lato jeszcze na dobre się nie skończyło, a ja już za nim tęsknie! Bo umówmy się, było tylko przez chwilę, a jesień zadomowi się na wiele miesięcy! Może właśnie dlatego (nie że mam zaległości, co to, to nie!) chętnie sięgam po książki w wakacyjnym klimacie, a „Bosku kurort” przecież musi rozgrywać się w gorącym miejscu!

Kaja i Liliana łączy dziwny układ. Razem pracują, razem imprezują, razem… chodzą do łóżka. Tylko dla Kai to coś więcej, podczas gdy dla Liliany tylko zabawa. Kolejnym jej epizodem miał być wyjazd do luksusowego hotelu. Kaja przyjeżdża tam wcześniej i trafia… na olśniewającego mężczyznę, z którym też zaczyna łączyć ją pożądanie. Kogo wybierze? Z kim stworzy prawdziwy związek?

To już kolejna książka K.A. Figaro (tym razem w duecie), którą czytałam w dość krótkim odstępie i spostrzeżenia mam bardzo podobne, co wcześniej.

Sam pomysł na historię jest niezły i z ogromnym potencjałem. Przede wszystkim spodobała mi się dziwna relacja, w której tkwiła Kaja. Chociaż „spodobała się” nie jest dobrym określeniem, bo ten związek niebędący związkiem to raczej toksyczna znajomość. Jednak uwikłanie naszej bohaterki w taki miłosny galimatias jest dość świeżym pomysłem, którego nie spotyka się w co drugiej książce. Odrobinę to wszystko psuła dość tendencyjna kreacja Liliany. Na początku całkiem sprawnie manipuluje Kają, szybko jednak odsłania swoje brzydkie ja, przez co nie potrafiłam zrozumieć miłosnych rozterek dziewczyny. Liliana jest po prostu toksyczna, ale szczera w tym, co mówi i robi. Nie widziałam w tym wszystkim uzasadnienia dla emocjonalnych rozważań Kai.

„Boski kurort” ma co prawda ciekawy pomysł na kreację bohaterki i dobry „starta”, jednak rozwój fabuły ponownie zdominowały sceny erotyczne. Historia rozwija się naprawdę bardzo powoli, bo „momenty” zabierają mnóstwo stron, które można by poświecić na akcję, czy kreacje bohaterów. Kiedy staram się podsumować co takiego się w opowieści zadziało, to po wycięciu seksu, nie pozostaje zbyt wiele do opisania.

Wskazany powyżej problem jest dla mnie o tyle uciążliwy, że aby dowiedzieć się, jak rozwinął się ten miłosny trójką, musimy czekać na kolejny tom. Lubię cykle, ale wolę, gdy akcja każdego z tomów zamyka się w obrębie jednej części. Jednak zupełnie nie doceniam książki, w której fabularnie nic się nie dzieje, bo zamiast rozwoju historii śledzimy nic niewnoszące sceny.

Wicie co? Mam nadzieję, że w drugiej części bohaterowie będą na siebie tak obrażeni, że nie w głowie będą im igraszki. A wtedy akcja ruszy z kopyta!

https://www.recenzjenawidelcu.pl/2021/09/bosku-kurort-ka-fig...
Recenzjenawidelcu dodał: 21 IX 2021, 20:53:26

Boski kurort
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Zakończenie mnie nie zaskoczyło, gdzieś w połowie byłam już pewna, kto zabił Anetę. Ale trzeba przyznać, że książka napisana jest po prostu dobrze, czyta się przyjemnie i ma to coś, co sprawia, że trudno się od niej oderwać. Chętnie przeczytam kolejne książki pani Kusiak.
ladyinfantille dodał: 22 IX 2021, 17:09:57
Ocena książki: 5.0
Cień judasza
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Jeżeli szukacie lekkiej pozycji, która Was rozbawi to "Raz wiedźmie śmierć" idealnie się do tego nadaje.
Bardzo ciekawa historia, super bohaterowie, z którymi bardzo przyjemnie spędza się czas i oddaje wspólnym przygodom. Sat, Draga i ich cała rodzina dają się polubić Magia, czary, zaklęcia, mnóstwo przygód. Książka dla fanów fantastyki, przygód i akcji.
marcinkowskapatrycja dodał: 25 IX 2021, 13:28:25

Raz wiedźmie śmierć
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Ostatnio wydaje się tyle literatury erotycznej, że każda kolejna powieść zlewa się z poprzednią, a cały nurt sprawa wrażenie jednej opowieści na… samy wiecie jaki temat. W tym tłumie łatwo przegapić książki, które mają pomysł na siebie i wyróżniają się ciekawym elementem. Jednym z tych tytułów jest „Rezydentka”.

Zanim jednak przejdziemy do tego, czym książka się wyróżnia, zacznijmy od fabuły. A ta, przynajmniej na początku, brzmi jak wstęp do typowej opowieści o wakacyjnej rozpuście. Anna Rokicka pracuje jako rezydentka, niską płacę rekomendują jej nieustające imprezy, przygodne miłości i alkohol, nawet w godzinach pracy. Jedna z takich zabaw nie kończy się najlepiej. Dziewczyna budzi się pokoju z… trupem. I za nic nie ma pojęcia co z nim zrobić. Jakby tego było mało, sprawy szybko się komplikują.

Po opisie, wskazanym gatunku i okładce spodziewałam się lekkiego romansu. Początek książki dodatkowo podkręca ten klimat, a głupiutka bohaterka utwierdza w przekonaniu, że nic tu wielkiego się nie stanie. Tymczasem jest wręcz odwrotnie! Romans szybko zamienia się w thriller, w którym zagrożenie czai się na każdym kroku, a intryga naszpikowana jest zagadkami i podejrzanymi znajomymi. Dziewczyna nie wie komu może ufać, a zbiegi okoliczności równie dobrze mogą się okazać zaplanowanymi działaniami jej… wrogów, przeciwników? Ciężko powiedzieć. To również wymaga ustalenia. Mi jednak zależy na tym, żeby wskazać jak bardzo ta opowieść nie jest romansem erotycznym. Bo chociaż pojawia się tu i miłość i seks, to stanowią one bardziej dodatek, coś co nieźle obrazuje jaką przemianę przechodzi nasza bohaterka, a nie sceny istotne same przez się.

Skoro już wspomniałam naszą protagonistkę, to ona również nieźle mnie zaskoczyła. Na początku zachowywała się w dość banalny, typowy sposób, jednak bieg wydarzeń bardzo ją zmienił. Doceniam, kiedy charakter bohaterki ewoluuje wraz z rozwojem historii, a tutaj jeszcze jej przemiana miała istotne znaczenie fabularne. W pewien sposób stanowiła też rodzaj zwrotu akcji.

Jeśli zaś chodzi o rozwój wydarzeń, to autorce udało się nieźle mi namotać. Chociaż spodziewałam się niektórych elementów kryminalnej układanki, to jednak całość wypadła naprawdę nieźle. Zasadniczo miałam na czym opierać swoje domysły, kilka razy byłam zaskoczona, a parę elementów zagadki udało mi się zgadnąć.

Dlatego, mając na uwadze całokształt, ta książka to naprawdę niezły thriller. Wiem, że erotyki się obecnie sprzedają, ale właśnie przez akcentowanie tego elementu książka mogła nie trafić do czytelników, którzy szukają w powieściach kryminalnych zagadek. Całe szczęście jak już wiem, że autorka potrafi pisać nieszablonowo. Z pewnością sięgnę również po inne jej książki.

https://www.recenzjenawidelcu.pl/2021/09/rezydentka-pola-rox...
Recenzjenawidelcu dodał: 26 IX 2021, 01:06:27

Rezydentka
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Każde pokolenie mierzy się ze swoimi problemami, troskami, czy zmartwieniami. Czasy spokoju przeplatają się z okresami wojen i zawieruch. Jednak niezależnie od tego, w którym momencie dziejowym dołączyliśmy do teatru zwanego życie, każdy z nas po prostu szuka szczęście. Tylko i aż tyle.

Zuzanna przyszła na świat w rodzinie pełnej miłości. Jednak wojna nie była łaskawa dla Polaków na kresach, po beztroskim dzieciństwie nastały chwile grozy i tułaczki. Potem też nie było lepiej. Komunizm nie sprzyjał budowaniu rodzinnego szczęścia, ale życie toczyło się dalej. Wiele lat później Zuzanna opowiada o tym wszystkim Arturowi, młodemu chłopakowi, który sam stara się odnaleźć w życiu. Czy przeszłość wpłynie na teraźniejszość? Czy cudze doświadczenia mogą być wsparciem?

„Opowieści Zuzanny” to książka idealna dla osób, które cenią sobie fabułę historyczną. Przeszłość nie jest tylko tłem do opisywanych wydarzeń, ale bieżącą akcją opowieści. Czytelnik, razem z Arturem, odrywa trudne doświadczenia tytułowej Zuzanny, nie raz postawionej w sytuacjach ekstremalnych. Wojna, komunizm, repatriacje, w tej książce pojawia się wiele poważnych, historycznych tematów. Nie są jednak zaprezentowane jak w podręczniku, ale przez pryzmat emocji głównej bohaterki, dzięki czemu łatwiej wczuć się w opisywane wydarzenia.

Książka próbuje nam też zaprezentować, że w każdych czasach jest też miejsce na szczęście, na radość z codzienności, na prostą sympatię, czy miłość. Dla kontrastu opowieści przeplatana jest historią Artura, który pomimo tego, że żyje w o wiele spokojniejszych czasach, jest pogubiony i nie do końca jest w stanie sprecyzować, czego mu brakuje. Najciekawsze jest to, jak wpływa na chłopaka opowieść Zuzanny, w jaki sposób uzmysławia mu pewne sprawy i pomaga mu odnaleźć się w tak naprawdę zupełnie innych czasach.

„Opowieści Zuzanny” to książka, która co prawda nie jest przepełniona szybką akcją, za to nie sposób jej zarzucić braku intensywnych emocji. Podczas lektury można się wzruszyć, ale też zastanowić nad ważkimi tematami. Niektóre rzeczy całe szczęście minęły, inne wciąż pozostały aktualne. Zdecydowanie warto sięgnąć po ten tytuł!

https://www.recenzjenawidelcu.pl/2021/09/opowiesc-zuzanny-ka...
Recenzjenawidelcu dodał: 28 IX 2021, 22:44:46

Opowieści Zuzanny
ocena przydatności opinii: +0 | -0

O książce, jak zawsze, przeczytacie na moim blogu, na który was serdecznie zapraszam
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-wroc-przed-zmrokiem...
Amarisa dodał: 09 X 2021, 10:20:38
Ocena książki: 5.0
Wróć przed zmrokiem
ocena przydatności opinii: +0 | -0

"To nie moja wina" autorstwa Sebastiana Sadleja to udany, przepełniony klimatem Bieszczad debiut. W książce nie brakuje barwnych portretów osobowościowych, wplecionych w historię lokalnych legend, tajemnic z przeszłości jak i nuty niepokoju. To także powieść o odkrywaniu siebie, która skłania do refleksji nad kruchością życia. Myślę, że warto się z nią zapoznać.
marzipancoffee dodał: 12 X 2021, 23:27:00

To nie moja wina
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Wiedźmy są wśród nas. "Panie Czarowne" to współczesne wiedźmy - kobiety żyjące pośród nas. Bardzo dobrze czyta się książkę, w której magia przeplata się z normalnym życiem. Wiedźmami są przysłowiowe "matki, żony i kochanki"
Kilka, Bunia, Betka i Królewna mieszkają w Głuchołazach, ich rolą jest ochrona miasta i jego spokoju, dbanie o sąsiadów, prowadzenie gospodarstw. To ta dobra strona miasta, niestety jest też ta "zła", która unicestwia "nieczyste siły" w imię miłości do Boga. To książka przede wszystkim o zawiści, która jest wszechobecna, o tym, że za każdy nasz dobry gest możemy słono zapłacić .
W bardzo dobry sposób została pokazana druga twarz duchownych i kościoła i to jak religijność połączona jest z władzą i bogactwem. To intrygująca książka z nutką magi i odrobiną tajemniczości.
marcinkowskapatrycja dodał: 14 X 2021, 22:02:29

Panie Czarowne
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Kolejny raz, natychmiast po przeczytaniu powieści Małeckiego jestem pełna podziwu.
Kolejny raz, krótka i treściwa historia wkręca mi się w głowę i nie pozwala o sobie zapomnieć.
Kolejny raz, gdzie proza życia jest opisana w tak niesamowity sposób, że staje się magiczna.

Szalenie inteligentna, prosta i dobitna, a jednocześnie przepełniona emocjami. Takimi, które towarzyszą nam codziennie, a których niedostrzegamy. "Święto ognia" to wielowarstwowa opowieść o naszych słabościach, o walce z samym sobą, o tym jak łatwo nam oceniać, nie będąc w ciele kogoś innego. Jest to historia smutna, przejmująca i niewymuszona. Bo dużo tu zwyczajności, codzienności.

Małecki ma taki styl, że mógłby pisać ulotki reklamowe, a wtedy one łapały by nas za serce i umysł. "Święto ognia" to lektura dla każdego, kto chce się na moment zatrzymać, pomyśleć i docenić to co ma. Bez patetycznych słów i wyniosłości.
esclavo dodał: 23 X 2021, 23:13:14

Święto ognia
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Książka idealna na jesień! Wiedźmy, magia, śmierć... Niesamowite, idealnie pasuje do klimatu tej pory roku. "Raz wiedźmie śmierć" jest idealnie wyważona pod względem - jesienna, magiczna, odrobinę mroczna, ale przy tym lekka i z dozą humoru.

Fabuła jest obfita, ale ciekawa. Na początku otrzymujemy kilka wątków - śmierć Magusa, zmartwychwstanie ciotki Ariany oraz łowców czarownic. Dużo jak na 350 stron, ale wszystko ładnie się przenika. Każdy z tych wątków ma swój początek, czas, aby się rozwinąć. O ich zakończeniu nie mówię, bo książka będzie mieć jeszcze kontynuacje.
Na początku ten nawał wątków nieco spowalnia akcję, mimo że ta zaczyna się grubo, bo od zgonu ekseksmęża jednej z bohaterek. I od Czarodzielnicy najmłodszego z jej wnuków. No właśnie, mnogość wątków do połowy książki nieco spowalnia akcję. Do tego otrzymujemy dużo informacji na temat świata bohaterów i magii, dzięki temu można czytać bez znajomości i innych książek związanych z uniwersum Jaaru.
Podoba mi się to, że akcja książki ma miejsce w Polsce (i w Jaarze). Poznajemy polskich ferów, ich magię i zwyczaje.
Magia w tej w książce jest niesamowita. Bardzo mi się podoba taki kontrast, który nawet autor podkreślił. Dostajemy magię Biesów - uporządkowaną, spisaną w Księgach - zaraz przy magii Agrei Dytko - tradycyjną, chaotyczną magią, która jak wyjdzie to świetnie, jak nie to trzeba coś dodać i może wyjdzie. Do tego mamy magię, która nie zawsze jest wykorzystywana w sposób moralny, co jest w gruncie rzeczy zabawne.



W tej powieści mamy wielu bohaterów. Na początku ciężko mi było rozróżnić korelacje pomiędzy nimi, zabrakło mi drzewa genealogicznego. Łatwiej by było sobie przyporządkować bohaterów oraz umieścić tych, którzy byli tylko wspomnieni. Fajnie sprawdziłby się też spis bohaterów.
Moją faworytką wśród bohaterów jest Agrea Dytko - niepokorna bacia, a w dodatku wiedźma! Świetna postać - pewna siebie, stawia na swoim, jest przebiegła i inteligentna. Do tego jest prowodyrką wielu (niekoniecznie moralnych) praktyk magicznych i wnosi do książki odrobinę humoru.
Ciekawą postacią jest także Sat. Najspokojniejszy, najdelikatniejszy z Biesów, ale... No właśnie ale co? Widać, że jest inny, ale odnoszę wrażenie, że sam dobrze jeszcze nie odkrył swojej mocy. Jestem ciekawa, co dalej będzie z tą postacią i jaką moc w sobie odkryje.



Ogólnie polecam to osobom, które są spragnione magii i lubią klimatyczne książki. Świetnie się to czyta, kiedy zbliża się halloween i jest taka piękna jesień.

Książka zamówiona do recenzji z czytampierwszy.pl
mysliwylatujace dodał: 25 X 2021, 10:23:37

Raz wiedźmie śmierć
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Kontynuacja przygód Mileny, szarej myszki, która przeobraziła się w drapieżną lwice Intrygująca, pełna pożądania i namiętności, przepełniona seksem i niepohamowanymi żądzami. Milena zaczyna prowadzić klub, który spełnia najskrytsze pragnienia swoich gości. Sprawia, że głęboko skrywane fantazje urzeczywistniają się.
marcinkowskapatrycja dodał: 27 X 2021, 16:09:41

Klub pani M.
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Okropnie przewidywalne zakończenie, żadnych zaskakujących momentów. Większość tych wielkich "tajemnic" można przejrzeć na długo przed bohaterami. Czyta się lekko i szybko i to chyba jedyna jej zaleta. Prawdopodobnie równie szybko się zapomni.
ladyinfantille dodał: 27 X 2021, 22:30:37
Ocena książki: 3.0
Noc, kiedy umarła
ocena przydatności opinii: +0 | -0

|< << < 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210  > >> >| | Wszystkich opinii: 4040