"-Co ty wyprawiasz? - rzucił ostrym zirytowanym tonem.
Clary spojrzała na siebie. Nadal stała na stoliku do kawy, z nożem w ręce. (...)
- Zdarzył się pewien incydent, ale już załatwiłam sprawę.
-Naprawdę? - Głos Jece'a ociekał sarkazmem. - Czy ty w ogóle wiesz, jak posługiwać się nożem, Clarisso? Nie robiąc dziury w sobie albo w niewinnych, postronnych osobach?
(...) - Dźgnęła kanapę - powiedziała Maia (...)."