"Przez dłuższy czas nie czułam nic prócz radości, że mogę ją trzymać w ramionach. Potem, kiedy uważniej się jej przyjrzałam, zauważyłam duże brzydkie siniaki na rączkach i nóżkach.
- Ktoś ją bił!- krzyknęłam-Kto? Kto śmiał? Postawię go pod pręgierzem opinii publicznej całe pogotowie opiekuńcze!
-Uspokój się Harriet, uspokój się- mitygował mnie Prendergast.- Flo sama to sobie zrobiła, zarówno tutaj, jak i wcześniej w schronisku dla dzieci. Dlatego jest przywiązana. Możesz mi nie wierzyć, ale to maleństwo podarło bawełniane szelki na strzępy, dosłownie na strzępy. Nie mielimy wyboru, musieliśmy sięgnąć po skórzane pasy i mocne sznury." |
Ilona1984 dodał: 11 II 2010, 19:04:08 |
głosy: +2 | -0 |
|