"- Czy to w postaci pseudoempirii, czy snów, istniejące informacje są rzeczywistością i jednocześnie złudzeniem...
- Tak jak filmy czy książki zmieniające ludzi?
- Człowiek w ciągu swojego życia ociera się tylko o niewielką ilość informacji... Przeważnie nikogo nie obchodzi los jednego państwa, czy życie jednego człowieka... tak, jak ta cała sprawa, która pewnie nie będzie miała żadnego znaczenia dla ogółu." |
Scatebra dodał: 21 V 2009, 21:59:28 |
głosy: +0 | -0 |
|
"- Hę? Pseudoempiria? A co to znaczy?!
- Powiem krótko - jesteś kawalerem...Nie masz żony, nie masz dzieci, a rozwód i zdrady były tylko snem. Próbowałeś zhakować ghosta osobie związanej z kręgami rządowymi.
- Naprawdę...? Czy jest jakiś sposób, żeby mi ten "nie mój" sen wymazać?! Czy ja...
- Niestety, przy dzisiejszych możliwościach technicznych... do tej pory zanotowaliśmy tylko dwie udane próby takiego zabiegu. Nie polecałbym czegoś takiego... Bardzo mi przykro..." |
Scatebra dodał: 21 V 2009, 21:56:13 |
głosy: +0 | -0 |
|
"- Czy pani przyszła nas uwolnić? Czy my wyjdziemy na zewnątrz?!
- Słucham?! A czego ci trzeba? Może chcesz mieć prany mózg przez wulgarne media, kiedy będziesz tak jadł owoce bez sadzenia drzewek? Poświęcając rozwijający się kraj...?
- A... Ale...
- Przecież masz swojego ghosta, w czaszce mózg, jesteś nawet w stanie połączyć się z cyber-mózgami. Zbuduj własną przyszłość." |
Scatebra dodał: 18 V 2009, 22:00:07 |
głosy: +0 | -0 |
|
"- I co tak durniu stoisz jak kołek?!
- Już dalej nie pójdę. Zajmij się resztą.
- O czym ty bredzisz?
- Coś mi mówi, żebym nie marnował swojego życia. Zresztą wojna się już skończyła... nie chcę już więcej zabijać...!
- Kurde, pacyfista się znalazł! Gadaj sobie co chcesz, ja tchórzem nie jestem!
- No to giń!" |
Scatebra dodał: 18 V 2009, 21:49:43 |
głosy: +2 | -0 |
|
"- Bateau, idziemy! I nie gap się tak na nią, to tylko głośnik, WP go naprawi.
- Wprowadzają jej nowy program imitacji osobowości? Smutne są takie roboty-lalki, co nie mają ghostów. Szczególnie takie modele, które mają czerwoną krew..." |
Scatebra dodał: 18 V 2009, 21:45:05 |
głosy: +0 | -0 |
|
"- W każdym bądź razie wejście zrodzi skandal a dostanie się albo jakimś politykom, albo nam, a może i tym dzieciakom z ośrodka.
- Przygotować się do wejścia! Jak tylko pojawi się ktoś z urządzeniem do prania mózgów - wkraczamy!Takie oddziały jak nasz zawsze były potrzebne... nie mamy nic do stracenia. Polityczne rozgrywki, skandale, afery, pranie mózgów jakiś dzieciaków? Właśnie żeby móc sprzątać takie szambo zawarliśmy pakt z Małpią Mordką. W takim razie nie ma się co zastanawiać!. Tak mi właśnie szepcze mój ghost." |
Scatebra dodał: 18 V 2009, 21:42:56 |
głosy: +0 | -0 |
|
"- Słuchaj Ishikawa...coś mi się tu nie podoba.
- Nie pękaj nowy. Trzyma nas za jaja nasza herod-baba.
- Która ma dobry słuch.
- Ach, a jaka to dla nas radość, bo ona i młoda, i piękna, do tego miła!
- Teraz lepiej!" |
Scatebra dodał: 18 V 2009, 21:37:09 |
głosy: +0 | -2 |
|
"Wiadomo nie od dziś, że gdy kraj niewolników przestaje pracować, to kraj panów umiera z głodu..." |
Scatebra dodał: 18 V 2009, 21:33:37 |
głosy: +2 | -0 |
|
"- Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwe trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest albo jej nie ma. Mój żywiciel kochał żywiciela Curta i ta miłość przetrwała nawet wtedy, gdy umysły zmieniły właścicieli.
Przyglądała mi się uważnie. Widząc, że osuwam się z fotelu, uniosła lekko brwi.
- Melanie nadal opłakuje utratę Jareda - powiedziała oznajmującym tonem.
Kiwnęłam twierdząco głową ledwo zdając sobie z tego sprawę.
- Ty go opłakujesz.
Zamknęłam oczy." |
Scatebra dodał: 17 V 2009, 17:13:32 |
głosy: +43 | -34 |
|
"Dzwoniło mi w uszach. Nie od ciosu, lecz od zapachu - zapachu srebrzystej krwi ściekającej po ścianach - zapachu krwi dusz. Pomieszczenie wyginało się wokół mnie, jak gdyby żyło. Światło zawijało się w dziwne wzory, układało w kształty potworów z mojej przeszłości. Olbrzymi Sęp rozkładał nade mną skrzydła... Szponowiec sięgał ciężkimi łapami po moją twarz... Doktor uśmiechnął się i wyciągnął ku mnie dłoń; z palców skapywały mu srebrne krople..." |
Scatebra dodał: 17 V 2009, 17:07:55 |
głosy: +13 | -23 |
|