"- Żałosne robactwo - prychnął pogardliwie. - Kiedy wreszcie się ich pozbędziemy?
Sonea poczuła ucisk w żołądku i chwyciła mocniej kamień. Podrzuciła go na dłoni, oceniając ciężar. Ciężki. Zwróciwszy się ku magom, poczuła, jak wzbiera w niej gniew na myśl, że wyrzucono ją z domu, jak łączy się on z wpojoną nienawiścią do magów, i cisnęła kamieniem w mówiącego. Śledziła pocisk wzrokiem, a kiedy zbliżył się do magicznej bariery, wyobraziła sobie, jak dobrze by było, gdyby ją pokonał i dotarł do celu.
Powietrze rozbłysło niebieskim światłem, a kamień z głuchym trzaskiem uderzył maga w skroń. Mężczyzna stał przez chwilę bez ruchu, patrząc przed siebie, po czym ugięły się pod nim kolana, a ten drugi zrobił krok do przodu, by go podtrzymać" |
MarTuska18 dodał: 08 V 2015, 15:28:18 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Dora rzuciła mi znaczące spojrzenie. - Uważaj, Cal - powiedziała nagle. - Na co? - Żebyś sam za bardzo nie potrzebował miłości. Roześmiałem się. - Myślę, że to akurat problem mojego brata. Jej oczy patrzyły prosto na mnie. - Nie - odparła. - To twój problem." |
MarTuska18 dodał: 15 I 2013, 10:27:39 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Niebezpiecznie zbliżyłem się do zakazanego terytorium. - A co ukołysałoby cię do snu?
- Pustynia - odparła. - Czasami, kiedy wieje wiatr, pustynia szumi jak morze. To bardzo uspokajający dźwięk." |
MarTuska18 dodał: 14 I 2013, 16:17:49 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Proroctwo O
Pewnego dnia przybędzie ona,
wybranka, potomkini Om.
We włosach ogień będzie niosła,
na ciele łuski, skrzydeł furkot,
a w gardle charkot,
w oku śmierć.
Słońca dosiądzie całą sobą,
W ręku księżyca groźną broń." |
MarTuska18 dodał: 26 VI 2012, 10:51:03 |
głosy: +2 | -0 |
|
"- Cholera jasna! Co ja wyprawiam! - wrzasnęła na siebie. Nie zamierzała wszystkiego tak dokumentnie spiepszyć, ale miała wrażenie, że przedziera się przez ogromną górę łajna, która powiększa się i powiększa niezależnie od tego, jak szybko się kopie.
Zoey nie była idiotką. Wiedziała, że coś jest nie tak. To było oczywiste, lecz Stevie nie miała pojęcia, jak mogłaby w ogóle zacząć rozmowę z nią na ten temat. Zbyt wiele trzeba by wyjaśniać. No i jak można wyjaśnić TO? A przecież ona wcale tego wszystkiego nie chciała. Zwłaszcza tej części, która dotyczy Kruka Prześmiewcy. Do diabła, nim go tam znalazła prawie martwego, nawet nie myślała, że coś takiego jest możliwe! Gdyby ktoś wcześniej jej o nim powiedział, roześmiałaby się i powiedziała: Daj spokój, to jakąś bajka.
A jednak to się zdarzyło. On się zdarzył." |
MarTuska18 dodał: 25 V 2012, 16:59:22 |
głosy: +1 | -3 |
|
"Przedwczesny śpi, czekając chwili swej
Gdy ziemi moc czerwienią świętą lśni
Zapłonie znak; królowa zbudzi go
Tsi Sgili z łoża strząśnie deszczem krwi
Swobodę wróci mu śmiertelna dłoń
Straszliwe piękno, widok jak ze snu
By nimi rządzić znów jak czarna moc
Zastępy dam hołd będą składać mu
Kalony pieśń ach jakże słodko brzmi
Zimnego żaru rzeź i morze krwi" |
MarTuska18 dodał: 04 V 2012, 09:46:08 |
głosy: +2 | -4 |
|
"- Skoro jesteś strzygą... - tym razem chłopiec przemówił głośniej - to dlaczego nie masz rogów? Mój kolega Jeffrey mówił, że strzygi są rogate.
Dymitr znów popatrzył na mnie. Rozumieliśmy się. Odpowiedział chłopcu z łagodną, poważną miną.
- Strzygi nie mają rogów. A nawet gdyby tak było, to bez znaczenia, bo ja nie jestem strzygą.
- Strzygi mają czerwone oczy - wyjaśniłam. - Czy jego oczy są czerwone?
Chłopiec nachylił się bliżej.
- Nie. Są brązowe.
- Co jeszcze wiesz o strzygach? - ciągnęłam.
- Mają kły, tak jak my - odparł rezolutnie.
- Masz kły? - spytałam radośnie Dymitra.
Dymitr uśmiechnął się - szerokim, cudownym uśmiechem, który całkowicie mnie zaskoczył. Tak rzadko to robił. Nawet gdy był rozbawiony albo szczęśliwy, uśmiechał się półgębkiem. Teraz pokazał wszystkie zęby, normalne jak u ludzi i dampirów. Nie miał kłów." |
MarTuska18 dodał: 12 II 2012, 13:22:03 |
głosy: +3 | -22 |
|