"Ech... Gdybym miała pewność, że wkrótce stanę się jedną z nich i spędzę z nimi resztę wieczności (a nie tylko najbliższe kilkadziesiąt lat, z czego tych paru ostatnich mogę zresztą nie pamiętać przez Alzheimera)." |
Felinne dodał: 02 I 2011, 12:49:48 |
głosy: +14 | -10 |
|
"– [...] Co w tym takiego okropnego? – spytała retorycznie, ale i tak jej odpowiedziałam.
– To, że się starzeję. [...]
– Osiemnaście lat to jeszcze nie tak dużo – stwierdziła Alice. – Kobiety zwykle denerwują się urodzinami, dopiero gdy skończą dwadzieścia dziewięć." |
Felinne dodał: 02 I 2011, 12:48:56 |
głosy: +11 | -8 |
|
"Czułem się, jakbym... Sam nie wiem... Jakby to nie działo się naprawdę. Jakbym występował w gotyckiej wersji jakiegoś durnego młodzieżowego serialu komediowego. Tyle że zamiast grać naiwnego kujona, który zamierza zaprosić najładniejszą laskę w szkole na bal absolwentów, byłem wilkołakiem idącym spytać żony wampira, która już dawno dała mi do zrozumienia, że nie mam u niej szans, czy nie miałaby ochoty zamieszkać ze mną na kocią łapę i zrobić sobie ze mną dziecka." |
Felinne dodał: 02 I 2011, 12:44:44 |
głosy: +13 | -9 |
|
"Był przystojny, jak z reklamówki wody po goleniu." |
Felinne dodał: 30 XII 2010, 16:18:08 |
głosy: +3 | -3 |
|
"– Nie wiem, czy zauważyłaś, babciu, ale mój chłopak trochę iskrzy się w słońcu. Proszę, nie zwracaj na to uwagi. To nic takiego, on tak już ma..." |
Felinne dodał: 29 XII 2010, 17:26:31 |
głosy: +10 | -6 |
|
"Jacob kołysał się uczepiony wierzchołka rosnącego przed domem świerku. Od pasa w górę był nagi. Pod jego ciężarem drzewo przechyliło się sprężyście, tak że chłopak wisiał jakiś metr od parapetu – i jakieś sześć czy siedem metrów nad ziemią. [..]
– Usiłuję... – zmienił pozycję, żeby nie stracić równowagi. – Usiłuję dotrzymać swojej obietnicy.
Potrząsnęłam głową, żeby otrzeźwieć. To musiał być sen.
– Kiedy to mi obiecałeś, że popełnisz samobójstwo, rzucając się z naszego świerka?" |
Felinne dodał: 29 XII 2010, 17:23:03 |
głosy: +16 | -16 |
|
"– To wygląda jak scena z tandetnego horroru – zaszydziłam. – Tuż przed rzezią.
– Cóż – stwierdził Edward – na sali jest już aż za dużo wampirów. [...]
– Czy mam zabić deskami wszystkie drzwi – szepnęłam – żebyście mogli bez przeszkód zmasakrować nic niepodejrzewających gości?" |
Felinne dodał: 29 XII 2010, 17:17:09 |
głosy: +9 | -18 |
|
"– A niech cię, dziewczyno! Wpędzisz mnie do grobu.[...]
– Jesteś niezniszczalny [...].
– Może i w to nawet wierzyłem, ale później poznałem ciebie!" |
Felinne dodał: 29 XII 2010, 17:14:04 |
głosy: +29 | -24 |
|
"Nie przyciągasz wyłącznie wypadków – to nie dość szeroka definicja. Ty, Bello, przyciągasz wszelakie kłopoty." |
Felinne dodał: 29 XII 2010, 17:10:40 |
głosy: +14 | -22 |
|
"– Dobre to chociaż? – spytał po chwili, zerkając na moje śniadanie. – Nie wygląda zachęcająco.
– Cóż, nie jest to rozdrażniony grizzly..." |
Felinne dodał: 29 XII 2010, 17:04:35 |
głosy: +13 | -17 |
|