ArienneMD | Utworzono: 12 III 2011, 12:35:01 (ponad 13 lat temu) | |
Proszę o podanie wyznania i uzasadnienie. Oczywiście temat jest dobry również dla ateistów . Tylko proszę drodzy webookowcy, nie twórzmy tu dyskusji o tym, czy Bóg faktycznie istnieje czy nie. Na to jest osobny temat: http://www.webook.pl/grupy.php?cmd=grupa&id_grupy=35&t=232&n... Może ja zacznę. Jestem ateistką, ponieważ dla mnie podstawy jakiejkolwiek wiary nie mają sensu... Oczywiście bez urazy |
odzawsze | 12 III 2011, 14:43:04 (ponad 13 lat temu) | +0 -0 | 1# | |
Chrześcijanin- katolik. W tej wierze wychowali mnie rodzice. Od dziecka chodziłam na niedzielną mszę. Jednak dopiero niedawno doświadczyłam prawdziwej obecności Boga w moim życiu. |
||
vaanilka | 12 III 2011, 14:44:45 (ponad 13 lat temu) | +0 -0 | 2# | |
noo to tak wychowana jestem w katolickiej rodzinie . moja mami jest baaaardzo religijna . daddy już jakoś nie specjalnie . do kościoła zawsze musiałam chodzić teraz jakoś się zbuntowałam i nie chodzę co oczywiście się nie podoba dla m&d . tylko na wszystkie święta muszę chodzić bez gadania . nie jest mięsa w pt i takie tam .. hmm dla mnie chodzenie do kościoła nie ma sensu bo nie czuję się tam bliżej Boga (a tak chyba powinno być nie?!) w sumie to w coś tam wierzę nie umiem jeszcze tego określić ale na pewno nie na tych zasadach przekazywanych w tej wierze . a tym bardziej nie ma to nic wspólnego z obrzędami odprawianymi w kościele |
||
paulinkach22 | 12 III 2011, 15:37:30 (ponad 13 lat temu) | +0 -0 | 3# | |
JA tak samo jak @vaanilka jestem wychowana w katolickiej rodzinie. Co niedzielę muszę jeździć do kościoła i nie mogę jeść miesa w piątek ale to wszystko dla mnie nie ma sensu. | ||
natirose | 12 III 2011, 15:59:23 (ponad 13 lat temu) | +2 -0 | 4# | |
Katoliczka. Może nie jakaś specjalnie praktykująca bo niektóre rzeczy nie mają dla mnie sensu, a niektóre zwyczajnie się wykluczają. Poszczę bo taka tradycja i tak zostałam wychowana, do kościoła chodzę wtedy kiedy mam na to ochotę bo uważam, że pomodlić to się mogę w domu jak mam potrzebę i poczytać Biblię nie potrzeba mi do tego księży i ich wydumanych teori, kazań z kosmosu itp. (wypowiedź modyfikowana: 12 III 2011, 16:00:03) |
||
Sanai | 12 III 2011, 16:37:19 (ponad 13 lat temu) | +2 -0 | 5# | |
Ja jestem niepraktykującą katoliczką, ale bliżej mi do ateistki. Kiedyś zapierniczałam do kościoła w każdą niedzielę i święta, teraz tylko w święta, bo rodzice każą. Dwa lata temu w Wielkanoc zaczęłam wątpić w Boga. Zostało mi to do dziś... choć czasem się do Niego pomodlę albo zwyczajnie se z Nim pogadam, jak z kumplem. | ||
edziulka | 12 III 2011, 17:17:55 (ponad 13 lat temu) | +5 -0 | 6# | |
Wierzę w Boga, Kościół mnie ogólnie nie boli, choć czasami mocno zaskakuje totalną irracjonalnością. Chodzę z własnej potrzeby, bardziej posłuchać Pisma Świętego i "komentarza". Do spowiedzi chodzę te dwa razy w roku. Niektóre pieśni i obrzędy są piękne Biblia jest świetnym traktatem filozoficznym i ma niezaprzeczalnie wielką wartość artystyczną. Księży nie traktuję jak autorytety w sprawie wiary. To tylko ludzie z określonym zadaniem. Lubię z nimi dyskutować, jeśli traktują człowieka poważnie i rozmawiają sensownie, chyba wiecie co mam na myśli. A poza tym niektórzy są bardzo fajni ogólnie jako ludzie | ||
jareck | 16 III 2011, 09:13:12 (ponad 13 lat temu) | +3 -0 | 7# | |
Zdeklarowany ateista, cyklista i wszystko, co najgorsze... Chociaż zdecydowanie nie lewak. | ||
OutOfHumanity | 16 III 2011, 21:18:08 (ponad 13 lat temu) | +5 -0 | 8# | |
zostałam wychowana w katolickiej rodzinie, ale mój ojciec jest ateistą. ja jestem trochę nieokreślona - ateistka, choć w sumie bardziej deistka. nie mniej jednak wierzę w jakąś tam siłę wyższą. skłaniam się też ku czemuś w rodzaju karmy - co robimy to do nas wraca, równowaga we wszechświecie itp. generalnie wierzę w podstawowe zasady moralne. po 10 latach w szkole katolickiej po bierzmowaniu i zmianie szkoły przestałam chodzić na religię i do kościoła, bo po prostu nie wierzę w tą instytucję i nie wiem jak ona się ma do Boga. dla mnie to banda facetów w kieckach mówiąca ludziom co mają robić i oceniająca ich (nie mówię, że wszyscy księża są tacy, sama znam kilku fajnych). Bóg owszem kościołowi mówię stanowcze nie! |
||
odzawsze | 17 III 2011, 15:43:36 (ponad 13 lat temu) | +2 -0 | 9# | |
Podobnie jak @OutOfHumanity uważam, że Kościół na mało wspólnego z Bogiem. | ||
Jumino | 15 V 2011, 16:43:58 (ponad 13 lat temu) | +0 -0 | 10# | |
Też twierdzę, iż kościół jest zakłamany, jeśli to właśnie sugerujecie. Dlatego też, do kościoła nie chadzam. Ale w Jezusa itd. wierzę. Ja przez długi czas miałam zmienne wierzenia - począwszy od chrześcijaństwa, przechodząc przez niezliczone teorie, po czym wróciłam na drogę pierwotną. | ||
Ariena | 26 V 2011, 17:23:59 (ponad 13 lat temu) | +2 -0 | 11# | |
Jestem katoliczką, choć średnio praktykującą, że tak powiem. Wierzę w Boga, w niedzielę i święta chodzę do Kościoła, poszczę. Mimo to z wieloma poglądami Kościoła nie mogę i nie chcę się zgodzić. Nie rozumiem mieszania się Kościoła w takie sprawy jak antykoncepcja, in vitro czy rozwody. Czasami mam wrażenie, że przy wierze trzyma mnie tylko tradycja i wychowanie, które odebrałam. | ||
VanillaEssa | 26 V 2011, 20:27:05 (ponad 13 lat temu) | +2 -0 | 12# | |
Katoliczka - w ogólnym pojęciu 'niepraktykująca' niepraktykująca - w tym znaczeniu, że nie biegam do kościoła z każdym uderzeniem dzwonu, ale jak wielu przede mną doceniam piękno tej religii. Oczywiście, jak wszystko, tak i to wyznanie ma swoje słabe, złe a nawet mroczne strony. Boga szukam wszędzie, a świątynia jest tylko kolejnym miejscem, gdzie może On się znaleźć, ale nie jedynym. Szanuję to wychowanie, które wpoili mi rodzice. Od kilku lat interesuję się filozofią wschodu - jako filozofią: nie religią. Zwłaszcza buddyzmem. |
||
ArienneMD | 23 VII 2011, 15:32:00 (ponad 13 lat temu) | +0 -0 | 13# | |
widzę tu katolików...a wyznawcy innych religii? Chrześcijanie, ale nie katolicy? Muzułmanie? | ||
katie157 | 23 VII 2011, 16:53:37 (ponad 13 lat temu) | +0 -0 | 14# | |
Chrześćijanin- katolik. W tej wierze zostałam wychowana, ale nie tylko dlatego jestem katoliczką. Wierzę w Boga jak najbardziej, wiele razy doświadczyłam jego obecność w moim życiu. Uwielbiam te wszystkie ceremonie w święta, to jest cos takiego niesamowitego. I nikt nigdy mnie nie przekona że Boga nie ma. |
||