START Masz pomysł na swoje życie?

disappear | Utworzono: 05 II 2010, 12:03:11 (ponad 14 lat temu)
Jeśli wiesz co chcesz robić, jeśli już działasz w tym kierunku, a może już założyłeś/łaś jakiś biznes, podziel się wrażeniami, odczuciami, doświadczeniem!
Odp: 67, Odsłon: 24270, Ostatni post: ponad 12 lat temu przez Effa17

Odpowiedzi do tematu

< 1 2 3 4 5  > | Wszystkich odpowiedzi: 67

disappear | 28 VI 2010, 17:39:40 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 31#
@annie28 a zdecydowałaś się już na jakiś konkretny rodzaj prawa? Czym chciałabyś się zajmować? Skoro pomoc ludziom, to może prawo cywilne? Zresztą wypowiedz się sama, bo ja się nie znam- to nie moja dziedzina;P
annie28 | 28 VI 2010, 17:45:47 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 32#
Szczerze to nad rodzajem prawa się jeszcze nie zastanawiałam:] Mam jeszcze dość dużo czasu, żeby to przemyśleć...
disappear | 28 VI 2010, 17:47:31 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 33#
W sumie racja, ale wiesz, że to szybko zleci.
Co Cię tak tchnęło na to prawo? Jakieś wydarzenie, czyste zainteresowanie czy właśnie taka forma pomocy ludziom? Zastanawiałaś się nad innymi formami owej pomocy?
annie28 | 28 VI 2010, 17:51:46 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 34#
Zawsze interesowało mnie jak to jest w sądzie... kiedy ktoś cię broni itd. Albo jak to jest łapać złoczyńców z bronią w ręku Do tych przemyśleń zainspirowały mnie seriale TV ale praca w policji jest raczej nie dla mnie ( bynajmniej nie w tej polskiej ) za dużo nudy :] A jeśli chodzi o prawo to... no cóż... czuje, że to moje powołanie. Dziedzina w której chcę się kształcić i w której jestem naprawdę dobra.
disappear | 28 VI 2010, 17:54:34 (ponad 14 lat temu) +1 -0 | 35#
Skoro powołanie to nic tylko pozazdrościć:D ja nie wiem do czego mam powołanie i czy w ogóle jakieś mam. Ale jak mówisz, że w polskiej policji jest nudno, bo nic się nie dzieje albo za mało przestępczości, to jak Ty chcesz liczyć w przyszłości na prace adwokata skoro nie będziesz miała kogo bronić albo oskarżać?
edziulka | 28 VI 2010, 17:55:21 (ponad 14 lat temu) +1 -0 | 36#
Ja myślę że o ile konkretnego pomysłu nie mam, to na pewno mam wybrany ogólny kierunek, który mnie pociąga i w którym się świetnie czuje: szeroko pojęte "przyrodnictwo" w którym mieści się oczywiście biologia, geografia, astronomia, chemia, psychologia i filozofia. Studiuję sobie ochronę środowiska i bardzo mi ten kierunek odpowiada. Więc powiedzmy że ogólnie rzecz biorąc mam już jakiś zawód, ale w jego obrębie jest tyle możliwości a ja nie wiem na jaką się zdecydować. Myślałam nad rekultywacją, leśnictwem, planowaniem przestrzennym, hydrologią, na licencjacie byłam na meteorologii i ochronie powietrza, teraz na konserwatorskiej ochronie przyrody, aczkolwiek myślę o przenosinach na zintegrowany monitoring środowiska... w biurze zajmuję się za to prawem ochrony środowiska i to też mnie interesuje jakkolwiek do końca chyba sama nie wiem czego chcę, to jednak wiem na pewno że nie potrafiłabym być ekonomistą, menagerem, czy np. historykiem albo bibliotekarzem (mimo wszystko ). Muszę być w ruchu, muszę mieć kontakt z przyrodą i z ludźmi, a przy tym jak najmniej stresu i sytuacji kiedy komuś coś narzucam, staram się komuś coś, że tak brzydko powiem, wcisnąć. Chcę być taką osobą która robi coś co może nie rzuca się w oczy natychmiastowym spektakularnym efektem, ale ta praca składa się na coś bardzo ważnego, ma swój głęboki sens, bardziej wiąże się z przekonaniami niż większość zawodów i przynosi zyski długofalowe i nie tylko dla mnie, ale dla społeczeństwa i świata.
annie28 | 28 VI 2010, 17:57:04 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 37#
@disappear Tu niekoniecznie o przestępczość chodzi.. Bo trudno np. nazwać przestępstwem walkę rodziców o alimenty dla dziecka
(wypowiedź modyfikowana: 28 VI 2010, 17:59:47)
disappear | 28 VI 2010, 17:59:51 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 38#
@edziulka ja z całym szacunkiem, ale nie mam przekonania do środowiska w takim aspekcie jak Ty to traktujesz. Owszem lubię przyrodę itd., ale nie umiałabym się tym zajmować. A do ekonomii nic nie mam, bo sama jestem po technikum ekonomicznym a teraz jeszcze zarządzanie ze względu na bankowość...myślę, że to jedna z niewielu dziedzin, w których się jakoś w miarę czuję na siłach, poza tym walcze z przekonaniem, że rachunkowość/księgowość to nudy.
disappear | 28 VI 2010, 18:02:39 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 39#
@annie no dobrze może to był zły przykład:/ ale zainteresowanie i chęć pomocy jak najbardziej popieram:D
a tak na marginesie: telewizja ma jednak silne oddziaływanie..:] no może niekoniecznie w moim przypadku
(wypowiedź modyfikowana: 28 VI 2010, 18:02:58)
disappear | 28 VI 2010, 18:05:15 (ponad 14 lat temu) +1 -0 | 40#
super mieć w tym wieku tak sprecyzowane plany na przyszłość:)
edziulka | 28 VI 2010, 18:28:40 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 41#
No i widzisz, disappear, ludzie bywają bardzo różni. Pracuję sobie w ZGKiM, to zakład który ma na głowie mieszkalnictwo, zaopatrzenie w wodę, ogrzewanie, poza tym odpady, oczyszczalnię ścieków. Cały wachalrz możliwości. Ja akurat zajmuję się na ogół właśnie prawem ochrony środowiska, aczkolwiek wykonuję też inne obowiązki biurowe. Obserwuję na codzień jak środowisko jest na każdym kroku wykorzystywane i lekceważone, zupełnie bez wyobraźni jak to się może skończyć. Jest u nas grupa ludzi którzy myślą podobnie jak ja, chcą to wszystko jakoś podtrzymać na przyzwoitym poziomie, ale na działania prośrodowiskowe brakuje pieniędzy. To ciągła walka o każde najmniejsze przedsięwzięcie prośrodowiskowe. Bo mentalność ludzi jest nastawiona na szybki, widoczny i odczuwalny natychmiast zysk. Przyroda w ten sposób nie działa, tu wszystko dzieje się powoli, ale jest w tym jej siła, bo to co długo budowane nie zniknie w jednej chwili. Tymczasem dzisiejsza cywilizacja cała wydaje się być "chwilowa". Nic nie robimy z myślą jaki to będzie miało długofalowy skutek, wolimy o tym nie myśleć, ale to się obróci przeciw nam.
Właśnie koleżanka powyżej mówi, że interesuje się prawem. Ciekawa jestem jak się zapatruje na prawo ochrony środowiska. Bo to jest taka specyficzna gałąź prawa, nielubiana przez resztę prawników, bo z prawem ochrony środwiska nie ma żartów. Ogólnie w przepisach "co nie jest zabronione, jest dozwolone". Czasami mam wrażenie że ludzie sobie ustanowili prawo tylko dlatego, żeby potem go zwinnie omijać. Tymczasem prawo ochrony środowiska jest o tyle "upierdliwe" że ma sprytne haczyki w postaci zasad zapobiegania i przezorności. Te zasady wymuszają myślenie u ludzi, bo możesz zostać ukarany za zaniedbanie, za nie wzięcie pod uwagę jak coś może się skończyć, jaki odnieść skutek. I nie ma tłumaczenia że to nie było zakazane. Ty powinieneś pomysleć jaki twoje działanie odniesie skutek, czy nie przyczyni się do zanieczyszczenia, skażenia, jakichkolwiek negatywnych skutków dla środowiska i ludzi. Te przepisy bardzo trudno ominąć. Mnie osobiście bardzo podnosi na duchu taka a nie inna właśnie treść tych ustaw, potwierdzająca że i wśród polityków (swoją drogą politykiem też za nic w świecie nie zostałabym) są ludzie na tyle mądrzy, którzy stworzyli przepisy zobowiązujące ludzi do odpowiedzialności za to co robią ze światem w którym żyją.
disappear | 28 VI 2010, 19:15:31 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 42#
@edziulka kurde, co ja za głupote napisalam wyżej!aż sama nie wierze! napisałam, że jestem na zarządzaniu ze względu na bankowość! co za bzdura:/ miałam na myśli rachunkowość! ale byk, ale ton przez to, że wyniki z egzaminu miałam dziś z bankowości...
edziulka | 28 VI 2010, 20:32:07 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 43#
I mówisz że do tego niepotrzebne dobre obeznanie w matematyce? Nie chce mi się wierzyć
Egzamin mam nadzieję poszedł dobrze?
(wypowiedź modyfikowana: 28 VI 2010, 20:33:54)
disappear | 28 VI 2010, 21:14:30 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 44#
@edziulka egzamin z bankowości na 4! to o dwie oceny więcej niż się spodziewałam. Może nie tyle ciężko było o ile ta baba była trochę nie tego w ogóle nie zorientowna, roztargniona, aż dziw, że głowę na karku wciąż mam:/
a zdolności matematyczne to miałaś na myśli przy bankowości czy rachunkowości??
edziulka | 28 VI 2010, 21:53:08 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 45#
Gratulacje Obydwa przedmioty brzmią mi podejrzanie, ale moje zdolności matematyczne są takie, że parę dni temu nie mogłam się doliczyć czy 10166 + 131 to 10296 czy 10297


< 1 2 3 4 5  > | Wszystkich odpowiedzi: 67

Grupa: Pomysł na siebie, na życie

Pomysł na siebie, na życie Grupa dla ludzisków, którzy w przeciwieństwie do mnie (póki co) wiedzą co poczną ze sobą w przyszłości albo już poczynili w tym kierunku konkretne kroki.
Typ grupy: Otwarta
Dołączenie: każdy może dołączyć
Założyciel: disappear
Utworzono: 05 II 2010, 11:59:26
(ponad 14 lat temu)
Kategoria: Biznes (grup: 1)
Tematów: 5
Członkowie: 32 (pokaż członków grupy)

Dyskusję obserwują

Użytkownicy obserwujący dyskusję (13):

Informacja podświetlona na zielono oznaczają, że użytkownik widział wszystkie nowe posty w tym temacie. Natomiast informacja czerwona oznacza, że jeszcze nie czytał najnowszych postów.

nie czytał
disappear
nie czytał
aleandra
przeczytał
annie28
nie czytał
nalesnik
nie czytał
Dominikazaczytana
nie czytał
Sanai
nie czytał
Ariena
przeczytał
ArienneMD
nie czytał
odzawsze
nie czytał
basia737
nie czytał
plusssik
przeczytał
Effa17
przeczytał
Clarisse

Menu

Szukaj. Aby znaleźć grupę lub temat wybierz jedną z kategorii poniżej, a nad listą grup/tematów będzie widoczne pole wyszukiwania.
START: Kategorie grup

Nowe grupy dyskusyjne
    - Nowo dodane tematy
    - Nowe wypowiedzi w tematach

Ranking tagów opisujących grupy