START Nasza wspólna opowieść.

Zaaraza | Utworzono: 20 IX 2012, 16:15:15 (ponad 12 lat temu)
Przeglądając tematy tej grupy zauważyłam fajną dyskusję założoną przez inną użytkowniczkę. Jednak ostatnia wypowiedź pojawiła się dwa lata temu, była mowa o wznowieniu, ale nic takiego nie nastąpiło, więc postanowiłam zacząć tę zabawę jeszcze raz.

Wszystko polega na to, że tworzymy jakąś historię. Pierwsza osoba pisze jakieś zdanie, które druga osoba ma je dokończyć, tak aby wszystko tworzyło całość. Tak w kółko, aż dojedzmy do zakończenia tej historii.

Zapraszam do zabawy
Odp: 50, Odsłon: 20603, Ostatni post: ponad 11 lat temu przez Darkness

Odpowiedzi do tematu

< 1 2 3 4  > | Wszystkich odpowiedzi: 50

Darkness | 26 XI 2012, 15:08:35 (ponad 11 lat temu) +1 -0 | 31#
Krzyknęła. Jej głos niósł się po całym przedziale. Ludzie patrzyli na nią inaczej niż do tej pory. Jakby się jej nagle zaczęli bać. Kiedy drzwi się otworzyły, wybiegła, zostawiając za sobą nadal zdumiony tłum. ...
radek271 | 26 XI 2012, 15:49:13 (ponad 11 lat temu) +1 -0 | 32#
Zadyszana, obolała od siniaków i przestraszona faktem, że mogła przed chwilą ponieść śmierć przez zmiażdżenie długo nie mogła dość do siebie. W pozycji skłonu z rękami opartymi o kolana próbowała uspokoić oddech i kołatanie serca. Dopiero po około trzech minutach zaczęła dochodzić do siebie. Po raz pierwszy od uwolnienia się z tego koszmarnego pociągu roztwarła oczy i zorientowała się, że jej położenie wcale nie jest lepsze niż poprzednie. Miejsce, w którym wysiadła nie było żadną stacją. Znajdowała się w szczerym polu, tory także w niewiarygodny sposób zniknęły. Była pewna, że to sen, koszmar, który zniknie jeżeli znów zamknie oczy. Nic się jednak nie zmieniło. Zaczęła się szczypać po rękach, następnie po policzkach i nic. Uderzyła się w twarz tak mocno jak jest możliwe uderzyć samego siebie. Ciągle nic. ...
Darkness | 27 XI 2012, 14:35:59 (ponad 11 lat temu) +1 -0 | 33#
Przerażona zaczęła szukać innego wyjścia z tej sytuacji. Jeśli to ni był sen, ani złudzenie jej zmęczonych oczu, w takim razie co to było? Zaczęła gorączkowo myśleć o swoim położeniu. Nie była to żadna znana jej kraina. Do tej pory żyła bezpiecznie w swoim świecie; teraz musi znaleźć drogę powrotną. Chciała cofnąć czas, aby za nic w świecie nie wsiąść do tego pociągu! Wtem...
radek271 | 27 XI 2012, 17:19:27 (ponad 11 lat temu) +1 -0 | 34#
postanowiła sprawdzić która jest godzina. Wyciągnęła telefon, odblokowała go, sprawdziła godzinę, zablokowała i na powrót włożyła do kieszeni. Robiła to często, nieświadomie i automatycznie. Nieraz zdarzało się wykonywać jej tą czynność bez powodu, jak by to był ruch bezwarunkowy. W takich sytuacjach, choć spoglądała na ekran komórki, to i tak nie zapamiętywała godziny, jaką wskazywał zegar. Było wpół do szesnastej. Pierwszy szok już na szczęście minął i Lacey wiedząc, że może nie dotrzeć do cywilizacji przed nastaniem zmroku, postanowiła zadecydować w porę, w którą stronę się udać. Nagle ją olśniło, przecież ma przy sobie telefon. Szybko go wyciągnęła z kieszeni, ponownie odblokowała, wybrała z książki kontaktowej numer do domu i... BRAK DOSTĘPU DO SIECI. Dziewczyna musiała porzucić wszelką nadzieję, że uda jej się tej nocy przespać w swoim łóżku. Nie lubiła otwartych przestrzeni, więc skierowała się w ...
Darkness | 29 XI 2012, 15:11:31 (ponad 11 lat temu) +1 -0 | 35#
kierunku, jak sądziła, że prowadzi do jakiejkolwiek cywilizacji. Chciała znaleźć się obok ludzi, którzy pomogliby jej wydostać się z tego pustkowia. Nie dlatego, że tęskniła za dobrze jej znanymi twarzami, ale dlatego, że wszechobecna pustka doprowadzała ją do szaleństwa. To prawda, była samotniczką, ale nikt nigdy nie chce zostać sam na świecie, tak jak ona teraz. Zawsze musi być ktoś obok. ...
Darkness | 02 XII 2012, 10:37:32 (ponad 11 lat temu) +1 -0 | 36#
Chociażby po to, aby go wyśmiać. Samotność jest zła, ale samotność w społeczeństwie jest jest jeszcze gorsza. Lacey nigdy nie lubiła ludzi, ale tam, w swoim świecie miała kogoś za kim tęskniła. Kiedy już myślała, że wszystko jest stracone, usłyszała dziwny dźwięk, jakby rzężenie ducha....
radek271 | 06 XII 2012, 22:47:30 (ponad 11 lat temu) +0 -0 | 37#
Ten dziwny dźwięk dochodził od strony młodego lasu brzozowego, posadzonego klinem, jak pierwszy kawałek krojonego właśnie tortu, wdzierającego się w bezmiar innych dojrzalszych lasów bukowych, dębowych, sosnowych, świerkowych. W jednym zdaniu trudno by wymienić wszystkie gatunki rosnących tam drzew. Wszystkie te lasy były tak ciemne, gęste i porośnięte krzakami, że nie sposób byłoby wedrzeć się do ich wnętrza, jakby ukrywały jakąś tajemnicę. Natomiast lasek brzozowy wyglądał przyjaźnie, przestronnie i jasno, zachęcał aby do niego zajrzeć, nacieszyć oczy widokiem niezwykle uspokajającej zieleni listków brzozowych, skosztować malin ogromnych i wypielęgnowanych, jakby do tego skrawka ziemi był oddelegowany ogrodnik, który doglądałby co dzień wszystkich żywych organizmów mieszkających pośród brzózek. Choć Lacey od tegoż lasku dzieliło około pięćdziesiąt metrów. Przez głodu, jaki jej doskwierał czuła zapach, a nawet i smak tych cudownych owoców. ...
Scarlet165 | 07 XII 2012, 15:20:27 (ponad 11 lat temu) +1 -0 | 38#
W głębi duszy wiedziała, że nie powinna tam wchodzić. Coś w tym kuszącym zakamarku lasu budziło jej niepokój. To było coś zbyt pięknego, żeby mogło być prawdziwe. Przez głowę przemknęło jej jedno z licznych opowiadań jej starej, nieco dziwacznej prababci. Prababci którą mimo wszystko kochała całym sercem. Babcia opowiadała jej o istotach wabiących nas swoim pięknem, tylko po to by wessać naszą duszę. Piękno mające na celu ukryć prawdziwe zło. Jednak nie mogła się powstrzymać, ten zapach był zbyt słodki, zbyt kuszący, by ją powstrzymać. Robiąc małe, szybkie kroczki coraz bardziej zbliżała się do tego przedsionka piekieł....
radek271 | 07 XII 2012, 20:15:35 (ponad 11 lat temu) +0 -0 | 39#
Z każdym następnym krokiem wzrastało w niej uczucie euforii i podnieceni, ciągle musiała hamować swoje nogi przed przyspieszeniem kroku. Zauważywszy, iż od pierwszych krzaków malin dzielą ją nie więcej niż cztery kroki, zapomniała o strachu i podejrzliwości. Doskakując do pierwszych dorodnych okazów - choć wszystkie były identycznie okazałe i wprost nierealnie równo dojrzałe - zaczęła pałaszować krzak po krzaku, nie bacząc na to, że przy okazji zjada także liście. Całkowicie oddając się tylko i wyłączne czynności jedzenia malin, zapomniała o całym tym dziwnym dniu, o spotkaniu swojej dawnej miłości, Marcu, który roztaczał wokół siebie jeszcze bardziej tajemniczą aurę, niż kiedyś, o przepełnionym pociągu, z którego cudem wyszła z życiem, w końcu o stacji, która nagle zniknęła. Słońce chyliło się już ku zachodowi. Dziewczyna, zdołała pochłonąć ogromną ilość świeżych owoców, tak dużą, że jedna więcej mogłaby spowodować eksplozję żołądka. Nie była w stanie ruszyć się z miejsca. Przeczołgała (jeżeli można to było nazwać czołganiem) się w stronę placyku porośniętego w całości mchem, mchem który choć lekko wilgotny, był tak miękki , że Lancey zasnęła w kilka chwil. ...
Arachne | 11 XII 2012, 18:26:21 (ponad 11 lat temu) +0 -0 | 40#
Śniła o domu, którego może nie zobaczyć już więcej. W jej fantazjach nie występowała macocha, tylko jej prawdziwa mama, za którą bardzo tęskniła. Nadal nie wybaczyła swojemu tacie, że tak szybko otrząsnął się po stracie mamy. Lacey fantazjowała tylko kilka chwil, ale wystarczyły one, aby po jej policzkach płynęły słone łzy...
radek271 | 11 XII 2012, 19:33:47 (ponad 11 lat temu) +1 -0 | 41#
W sercu mając tylko obraz ukochanej mamy tulącej ją do snu, poczuła nagły przypływ ciepła otulający całe jej ciało, jakby to sama mama okrywała ją puchową kołderką, szeptała jej do ucha śpij kochanie słodko, a ona, jak na posłuszną córeczkę przystało, natychmiast na powrót zasnęła. Szmery, trzaski łamanych gałązek, najpierw dające się ledwo słyszeć, potem coraz bliższe i bliższe i głośniejsze. Lacey wiedziała na pewno, że coś się do niej zbliża, lecz nie miała odwagi choćby na moment otworzyć oczy. Próbowała udawać martwą, jednak z jej wydolnością płuc nie było to możliwe, gdyż już po kilkunastu sekundach trwania w bezdechu niewytrzymała i była zmuszona znów zaczerpnąć powietrza. Zrobiła to tak aby wyszło naturalnie, bo przecież każdy człowiek w trakcie snu ma zaburzenia oddechu - to normalne - oczywiście przy założeniu, że zbliża się do niej istota ludzka, a nie jakiś zwierz. Tylko skąd na takim zadupiu miałby się znaleźć nagle jakiś człowiek? Zrozumiała, że musi coś jednak zrobić, gdyż w tej pozycji znajduje się, jak ułożona na talerzu przekąska, zachęcająca do skosztowania. Napięła wszystkie mięśnie, rozpostarła oczy, lecz był środek nocy i niewiele widziała. Zerwała się nagle na kolana, gotowa w ułamku sekundy zrobić kolejny krok, czyli wstać i sprintem biec jak najdalej, co w jej przypadku oznaczało niewielki dystans. Duszę dziewczyny wypełniła natychmiast wielka ulga, ponieważ gwałtownie zrywając się z podłoża spłoszyła pasącą się o kilka kroków od jej posłania łanię z cielakiem. Była pewna, że to ta para zbudziła ją i napędziła takiego strachu. Rozluźniła natychmiast spięte mięśnie, popatrzyła w przestrzeń, gdzie przed chwilą stały zwierzęta. W pierwszej chwili nie zdała sobie sprawy z tego co tam zobaczyła, po prostu już się niczego tej nocy nie spodziewała zobaczyć, ale była pewna, widziała to wyraźnie, tę parę ślepi wpatrujących się w nią gdzieś ze skraju lasku brzozowego. Spojrzała jeszcze raz i już nic więcej nie zdołała zobaczyć, ktoś lub coś uderzyło ją od tyłu na tyle mocno, że natychmiast straciła przytomność...
Darkness | 13 XII 2012, 15:18:33 (ponad 11 lat temu) +0 -0 | 42#
Była nie przytomna ale nadal świadoma. Nadal słyszała odgłosy lasu, do których dołączyły teraz ciężkie kroki. Czuła, że ktoś niesie ją w silnych ramionach. Wydawało jej się, że idą w stronę, z której Lacey przyszła. Chciała być teraz przytomna. Przynajmniej mogła skopać tyłek swojemu oprawcy. Chodziła na kurs samoobrony, na który wysyłała ją macocha co piątek. Według czasu jaki spędziła w tej dziwnej krainie, była już spóźniona. Nagle poczuła pod sobą twardą podłogę. Zimna posadzka dałaby jej ulgę w upalne dni w jej świecie. Ta tutaj, będzie zawsze przypominała jej o najgorszym dniu w jej życiu. Nie chciała być sama, kiedy się ocknie. Co jest zadziwiające nie chciała, aby był przy niej Marc, którego kochała. Chciała, aby w tej chwili był z nią ktoś, kogo tak naprawdę nie znała. Ktoś kto być może podziwiałby ją w szkole i poza nią. Chciała zobaczyć przy sobie człowieka, który obserwował ją na peronie, tuż przed przyjazdem tego przeklętego pociągu. Lacey teraz to sobie uświadomiła. Tajemniczy chłopak ostrzegał ją. ...
radek271 | 13 XII 2012, 17:10:10 (ponad 11 lat temu) +0 -0 | 43#
Niestety, ból po uderzeniu w tył głowy nie zelżał, a jedynie się nasilił, do tego stopnia, że dziewczyna znów straciła przytomność, tym razem na znacznie dłuższy czas...
radek271 | 14 XII 2012, 11:00:41 (ponad 11 lat temu) +0 -0 | 44#
Rozdział II
Co jest grane!?
radek271 | 14 XII 2012, 11:44:48 (ponad 11 lat temu) +0 -0 | 45#
Lacey powoli zaczęła się się wybudzać z długiego i bardzo głębokiego snu. Czuła się jakby właśnie wychodziła z łona matki, a promienie słońca oślepiające ją w tym momencie to pierwsze jakie widzi w swoim życiu. Nagle straciła wszelki kontakt z podłożem i znalazła go dopiero podczas rąbnięcia tyłkiem o chodnik. Z powodu tego, iż nie do końca jeszcze się zdołała wybudzić, pierwszą kwestią, która pochłonęła jej uwagę był przejmujący ból po niespodziewanym upadku. Zniknął on tak szybko jak się pojawił kiedy tylko zdołała otworzyć oczy i spojrzeć na otaczający ją właśnie świat. Zamurowało ją. Nie była w stanie pojąć tego co się stało. Oto znów znalazła się na peronie, tym samym peronie, na którym była poprzedniego dnia.
- Nie do wiary - krzyknęła, gdyż właśnie spojrzała na duży zegar dworcowy wskazujący dokładnie tą samą godzinę co do minuty, kiedy po raz ostatni na niego spojrzała wczorajszego dnia. Postanowiła spróbować wstać, ponieważ leżąc na podłodze zwracała na siebie zbyt dużą uwagę przechodniów. Zaczęła się rozglądać i wszystko, całe otoczenie, ludzie krzątający się, wsiadający i wysiadający z pociągów, zamawiający przekąski w budkach z fast-foodami, każdy szczegół był jej zaskakująco znajomy.
- Co się ze mną dzieje - zapytała w duchu samą siebie.
Nie była w stanie sama sobie odpowiedzieć na to pytanie. Sprawdziła jeszcze raz która dokładnie jest godzina, tym razem posługując się własnym telefonem komórkowym, przy okazji sprawdzający czy już jest w zasięgu. Tak jak się spodziewała, wszystko było już w porządku, nawet to, że data na telefonie jest wczorajsza, albo jednak dzisiejsza - zaczęła sama się gubić.
- Za pięć minut powinien przyjechać ten sam pociąg, do którego ostatnim razem postanowiłam wsiąść - bardzo cicho powiedziała sama do siebie, aby upewnić się czy nie straciła jeszcze głosu.
Postanowiła tym razem nie podchodzić zbyt blisko i obserwować całą sytuację z dalszej odległości. Liczyła, że i tym razem zjawi się ten sam nieznajomy, który ją tak urzekł, a następnie zniknął. Była nawet więcej niż pewna, że to on ma jakiś związek z jej przygodą. Wszystko wyglądało identycznie, oprócz jednego małego szczegółu, mianowicie wśród ludzi oczekujących przy torach brakowało dwóch osób. Pociąg zjawił się zgodnie z planem, pasażerowie wcisnęli się do środka, maszyna ruszyła i za moment nie było po niej śladu...


< 1 2 3 4  > | Wszystkich odpowiedzi: 50

Grupa: Nasze opowiadania

Nasze opowiadania Czyli co komu w duszy gra. Lubisz pisać? Chcesz zostać pisarzem/pisarką? Ta grupa jest dla Ciebie :D
Typ grupy: Otwarta
Dołączenie: każdy może dołączyć
Założyciel: Sanai
Utworzono: 04 I 2010, 17:20:31
(ponad 14 lat temu)
Kategoria: Literatura (grup: 45)
Tematów: 18
Członkowie: 109 (pokaż członków grupy)

Dyskusję obserwują

Użytkownicy obserwujący dyskusję (8):

Informacja podświetlona na zielono oznaczają, że użytkownik widział wszystkie nowe posty w tym temacie. Natomiast informacja czerwona oznacza, że jeszcze nie czytał najnowszych postów.

przeczytał
Zaaraza
nie czytał
Scarlet165
nie czytał
kamila
nie czytał
Leksa97
nie czytał
natka1641
nie czytał
krok111
nie czytał
radek271
przeczytał
Darkness

Menu

Szukaj. Aby znaleźć grupę lub temat wybierz jedną z kategorii poniżej, a nad listą grup/tematów będzie widoczne pole wyszukiwania.
START: Kategorie grup

Nowe grupy dyskusyjne
    - Nowo dodane tematy
    - Nowe wypowiedzi w tematach

Ranking tagów opisujących grupy