START zamknięty Konkurs: Klaps - Christos Tsiolkas

BARMAN2005 | Utworzono: 19 III 2012, 18:20:45 (ponad 12 lat temu)
Wydawnictwo Replika jest sponsorem nagrody: "Klaps" - Christos Tsiolkas.

Więcej informacji o książce:
http://www.webook.pl/b-38220,Klaps.html

Zasady konkursu:
- Do wygrania są 2 egzemplarze książki: "Klaps" - Christos Tsiolkas.
- Temat konkursu: Klaps. Czy bicie dzieci to Twoim zdaniem właściwa metoda wychowawcza? Jaki może to mieć wpływ na ich życie emocjonalne, poczucie swojej wartości, samoocenę? Czy Twoje poglądy na wychowanie dzieci poprzez kary fizyczne są zgodne czy odmienne od poglądów Twoich rodziców? Czy sposób w jaki zostałeś wychowany ukształtował Cię zgodnie z ich wolą?
- Konkurs trwa od 19.03.2012 do 14.04.2012 włącznie.
- W konkursie mogą brać udział tylko osoby mieszkające na terenie Polski.
- Po wyłonieniu laureatów otrzymają oni email o wygranej. Jeśli w ciągu 5 dni laureat nie potwierdzi chęci odebrania nagrody przepada ona na rzecz innej osoby.
Odp: 115, Odsłon: 66608, Ostatni post: ponad 12 lat temu przez BARMAN2005

Odpowiedzi do tematu

< 1 2 3 4 5 6 7 8  | Wszystkich odpowiedzi: 115

mentikk | 03 IV 2012, 20:04:10 (ponad 12 lat temu) +5 -3 | 106#
@Nietereska
1. Zgodzę się co do asertywności, może i nawet konkretności. Rzeczowość jest tutaj jednak naszą kością niezgody
2. Ty zamieściłaś filmik odnośnie zwierzątek twierdząc, że jest z czego brać przykład. Jak już się do niego odniosłem wówczas nieco zmieniasz zdanie i odnosisz się tylko do najmłodszych lat zwierzaczka.
3. Pozwolę sobie zacytować wypowiedź jednej z kobiet po moim zapytaniu jej to, jak mam rozumieć Twoją potrzebę skali.
"Skala przywiązania do dziecka? Mam rozumieć przez to kto badziej kocha ? Moim zdaniem miłość obojga rodziców do dziecka jest taka sama, choć nie obrażając ojców i męźczyzn (w tym Ciebie także), to jednak kobieta jest bardziej przywiązana (nie biorąc pod uwagę tych wyrodnych) bo w końcu to my (kobiety) nosimy przez 9 miesięcy malucha pod sercem, czujemy jego ruchy, dbając o siebie, dbamy o niego w równym stopniu.Tego nie można porównać z niczym. Mężczyzna trzymając na ręku dzieciaka nie czuje tego w żadnym stopniu co czuje kobieta kiedy otrzyma "małego kopniaka" Każda (chyba każda;) ) matka po porodzie jest wstanie poznać własne dziecko po zobaczeniu go tylko jeden raz. "
Mam nadzieję, że to Cię (przynajmniej częściowo) satysfakcjonuje.
4. Zakładając, że dałabyś dziecku klapsa powiedziałabyś, że dałaś klapsa, czy że je zbiłaś? Inaczej nie umiem Ci tego wyjaśnić. Polemika na ten temat nie ma żadnego sensu, skoro nie dostrzegasz różnicy.
"Na zimno" - oznacza, że klaps nie jest dany w przypływie emocji, w celu wyładowania frustracji i niekontrolowanie. To znaczy, że rodzic nad sobą panuje i da tylko jednego klapsa. Czyżbyś była bardziej skłonna ku klapsowi na gorąco? ;>
"Danie z liścia" to uderzenie otwartą dłonią w twarz. Jeśli uważasz inaczej... uznajmy więc, że w taki sposób rozumiem "liścia" i w ten sposób o nim mówiłem. Jeśli masz inne podejście do liścia to było to zwykłe nieporozumienie między nami.
5. Jeśli ktoś mi mówi "zachowujesz się impertynencko" znaczy tyle samo co "jesteś impertynentem (przynajmniej w tej chwili)" więc Twoja gra słów tutaj nie robi na mnie wrażenia - jeśli ktoś mnie obraża to ja dłużny nie pozostaję

Odniosę się jeszcze do tej wykopanej przez Ciebie ankiety (swoją drogą podziwiam Twoją wytrwałość, aby spróbować coś udowodnić).
Sama piszesz, że dzieci same dochodzą do wniosku, że na klapsa zasłużyły. Stwierdzenie, że tą wiedzę zaczerpnęły od rodziców wygląda mi na sugestywne wpływanie na dziecko.
Dlaczego tak uważam? Ponieważ piszesz, iż WSZYSTKIE dzieci uważają o słuszności wymierzonej kary. I nadal 100% tych dzieci tą wiedzę wzięło od rodziców? Od tych, którzy nie rozmawiają z dziećmi tylko dadzą klapsa i koniec tematu?
A może te dzieci po zastanowieniu jednak potrafią dojść do wniosku, że zrobiły coś złego? Takie to trudne do zaakceptowania?

W końcu klaps jest karą to jak sobie ktokolwiek będzie wyobrażał, że dzieci nie zareagują smutkiem, złością itp? Dorośli w większości wypadków są wściekli jeśli się ich za coś karze, a od dziecka mamy wymagać żeby było "ponad tym"? Nie specjalnie to widzę ;]

Nie całkiem widzę sens robienia podziału wiekowego, gdyż sens dawania klapsa dziecku starszemu niż 7-8 lat nie ma najmniejszego sensu.
Nietereska | 03 IV 2012, 21:15:40 (ponad 12 lat temu) +0 -7 | 107#
@mentikk
Przywiązanie to nie to samo co miłość!
Odpowiem Ci na moje własne pytanie.
NIE MA SKALI siły przywiązania. Można za to rozróżnić kilka typów przywiązania - bezpieczne, ambiwalentne, unikające, zdezorganizowane. Twoje oraz Twojej znajomej twierdzenie dotyczące rzekomego faktu, iż kobiety są do dziecka bardziej przywiązane niż mężczyźni jest mitem. Jego korzenie sięgają tzw. kultu maryjnego. Macierzyństwo traktowane jako "stan błogosławiony" jest podnoszone do rangi cudu i powoduje stawianie na piedestale miłości warunkowanej biologicznie jako "prawo naturalnie danego wielkiego przywiązania". W tym sensie ojcostwo wydaje się właśnie "podejrzane" o mniejszą siłę jako nabyte a nie dane "z natury". To samo dotyczy postrzegania np. rodzin adopcyjnych, które nie realizują swojego "prawa naturalnego", zatem są "mniej" związane z dzieckiem, a dzieci adoptowane traktuje się jako z zasady gorsze, bo przywiązane do osób biologicznie obcych.

Nie napisałam, że ankietę wykonałam osobiście, więc tego nie możesz być pewien. Napisałam natomiast, że ją wygrzebałam. I nie poddawaj proszę w wątpliwość sposobu jej przeprowadzenia, bo tym samym podważasz metodologię przeprowadzania badań naukowych oraz szkalujesz autora badań.
Zastanów się przez chwilę. Wszystkie dzieci jako pierwszą odpowiedź podały - że zasłużyły na klapsa. Charakter tej odpowiedzi jest taki, że podawana jest ona bez zastanowienia, tzn. pytany podaje pierwszą rzecz, jaka mu przychodzi do głowy. Pochodzenie tej wiedzy "od rodzica" oznacza, że dziecko czuje się winne dlatego, że rodzic dając klapsy powoduje powstanie u dziecka przekonania o swojej winie. To przekonanie jest fałszywe, ponieważ - jak już kiedyś napisałam - winę za klapsy ponosi wyłącznie bijący.
Dochodzenie przez dziecko do wniosku, że zrobiło coś złego a posiadanie przekonania, że zasłużyło na klapsa to tematy całkowicie odmienne. Proces dochodzenia do wniosku o zrobieniu czegoś złego można i należy przeprowadzić w sposób pozbawiony przemocy.

Nigdy nie dałam i nie dam klapsa żadnemu dziecku. I powtórzę po raz kolejny: klaps to bicie. Dawanie klapsów jest jak kanwa amerykańskiego filmu-ogłupiacza, w którym człowiek-armia zwalcza zło za pomocą jeszcze większego zła. Klaps to nie kara. Klaps to przemoc.

Jeśli znajdziesz chwilkę czasu, przeanalizuj moje wypowiedzi na spokojnie. Nigdy nie zmieniłam zdania, nie ukrywałam w swoich wypowiedziach żadnego drugiego dna ani nie uprawiałam żonglerki pojęciami. Nawet jeżeli nie rozumiesz istoty tej różnicy i w Twoim rozumieniu "impertynencki post" jest równoznaczny z "jesteś impertynentem" i chciałeś nie pozostawać mi dłużnym, to co najmniej nie wypada czynić tego wielokrotnie.
(wypowiedź modyfikowana: 03 IV 2012, 21:16:51)
mentikk | 04 IV 2012, 17:36:27 (ponad 12 lat temu) +5 -4 | 108#
@Nietereska to ja Ci przez 4 dni próbuję wyjaśnić, że nie ma skali przywiązania, a teraz Ty wypowiadasz to tak, jakbym przez cały czas twierdził odwrotnie.
Ja twierdzę, że kobiety są bardziej EMCJONALNIE związane z dzieckiem, bo kobiety same w sobie są bardziej emocjonalne od mężczyzn - i to nie jest moja zmyślona opinia, a zdanie wielu kobiet, z którymi rozmawiałem. Więc chyba wnioskiem logicznym jest, że są bardziej emocjonalnie do dziecka przywiązane.
Dlatego też uważam, że nawet matki dzieci adoptowanych przywiązują się bardziej EMOCJONALNIE niż ojcowie. Pomijając oczywiście sytuacje wyjątkowe, ale takie zdarzają się do wszelakich sytuacji.

Nie twierdzę, że wykonałaś ankietę sama. Faktycznie użyłem słów "sama piszesz" itp. Miałem na myśli przytoczenie przez Ciebie wyników - wybacz, mój błąd.
Skoro pierwsza myśl jest błędna (o zasłużoności kary) to czy można zatem twierdzić, że pierwsza myśl o uczuciu niesprawiedliwości, chęci buntu itp też są błędne? ;> Czy po trochę głębszym przeanalizowaniu przez dziecko sytuacji nie doszło by może do innych wniosków? ;>
Wrzuciłaś kiedyś tutaj przyczynowo-skutkowość w formie klaps->bicie->przemoc. Nie zgadzam się z tym, ale stosując ten wzorzec: przewinienie->kara->klaps. Więc mam z tego rozumieć, że dziecko samo jest sobie winne, że otrzymało karę, a co za tym idzie - klapsa? ;>
Po drugie, jeśli to rozwinąć - przewinienie->kara->klaps->bicie->przemoc. Tutaj możemy dojść do wniosku, że dziecko samo jest sobie winne, iż stało się ofiarą przemocy Oczywiście jest to z mojej strony przekoloryzowanie i samo w sobie jest dla mnie błędne. Chciałem Ci tylko ukazać kruchość Twojego argumentu

Wiesz, że możemy to sobie nawzajem powtarzać bez końca, ale ja mam minimalną przewagę doświadczenia (jako klapsoprzyjmowacz) Klaps to nie przemoc i porównywanie karania dziecka do amerykańskiego filmu gdzie jeden człowiek ratuje świat (koniecznie amerykanin) jest absolutnie pozbawione sensu. Ja jako osoba, która klapsy dostała nie jestem ofiarą przemocy. Nigdy się tak nie czułem i nigdy nie będę. Chyba, że Ty wiesz lepiej jak się czuć powinienem? Chyba, że chcesz mi powiedzieć, że jest coś ze mną nie tak, skoro to nie zniszczyło mojej więzi z rodzicami, nie czuję się gorszy od innych, nie mam kompleksów i nie uważam się za winnego wszelkich złych sytuacji? A może dalej idąc tym tropem może chcesz mi powiedzieć, że moi rodzice to ludzie przemocy, którzy nie wychowali mnie prawidłowo i nie potrafili ofiarować mi swojej miłości w sposób w jaki Ty ofiarowałaś miłość swoim dzieciom?

PS. Pisząc to samo zdanie po raz kolejny tyle, że pogrubioną czcionką nie sprawisz nagle, że jest ono bardziej prawdziwe, bądź przekonujące

Zawsze analizuje na spokojnie - albo przynajmniej się staram. Czy Ty możesz powiedzieć to samo o sobie? Pogrubianie czcionki, pisanie z caps-lockiem może sugerować, iż chciałabyś mi te słowa wykrzyczeć, a więc zaczynasz się denerwować ;] Niepotrzebnie - nerwy nic nie wnoszą do dyskusji, a mogą co najwyżej pociągnąć do agresji - a potem przemocy

Wg Ciebie jeżeli ktoś wypowiada się impertynencko nie jest impertynentem? Czyli jeśli ktoś zachowuje się egoistycznie nie jest egoistą, a osoba nie myjąca się nie jest brudasem?
Nasze zachowania określają nasz charakter, to jest aż nadto oczywiste. Nawet jeśli takie sytuacje zachodzą okazjonalnie, to mimo wszystko wychodzą z naszego wnętrza (żeby to ładnie ująć), a więc są częścią nas

PS2. Słowa o przywiązaniu matki do dziecka, które tu przytoczyłem wypowiedziała kobieta, która ma przeciwną do mnie opinię w tej kwestii klapsa
Nietereska | 04 IV 2012, 20:48:25 (ponad 12 lat temu) +1 -6 | 109#
@mentikk
Jeśli ludzie mówią, że kobiety bardziej przywiązują się do dzieci to nie jest to stwierdzenie prawdziwe, tylko potoczny mit, podobny do tego, że rudzi są fałszywi.
Ludzie dokonują przetworzenia różnych własnych doświadczeń. Jedne wypieramy, inne racjonalizujemy, jeszcze inne tłumimy, projektujemy, przenosimy itp. Oczywiście, masz swoje doświadczenie w otrzymywaniu klapsów i jakoś z tym sobie poradziłeś. Dlatego nie czujesz się zakompleksiony czy gorszy.
Nie oceniam nikogo po pozorach. Ciebie nie znam i nie mogę powiedzieć, czy jesteś impertynentem.

Proponuję jednak powrócić do tematu dyskusji, bo zbyt daleko odbiegliśmy. Zaskoczyłeś mnie kiedy napisałeś, że według Ciebie dawanie klapsów ma sens najwyżej do pewnego wieku dziecka. Z czego to wynika? Co proponujesz rodzicom starszych dzieci?
mentikk | 04 IV 2012, 22:09:09 (ponad 12 lat temu) +4 -4 | 110#
@Nietereska nie mogę się za bardzo rozwinąć bo wychodzę, ale doprowadzenie do sytuacji kiedy starsze dziecko zasługuje na klapsa znaczy, że coś poszło nie tak kiedy jeszcze było młodszym dzieckiem.
Ukaranie starszego dziecka - odebranie komórki, odcięcie internetu, szlaban To tak na szybko.
Miłego wieczora
blackkiss | 10 IV 2012, 22:05:33 (ponad 12 lat temu) +3 -4 | 111#
Zrozumienie? To jedno... Rozmowa? To drugie, a katowanie? To już druga strona medalu, na pozór ze złota, jakim wydaje być się rodzinne ciepło i ta ogromna miłość. Można stworzyć rodzinę, ale tak naprawdę jej nie posiadać i sprawić, by każdy odczuwał lęk, ból, a w końcu obrzydzenie wracając do domu, ale można tez chcieć żyć po ludzku i nie krzywdzić, by samemu nie doprowadzić do swej szkody. Rodzice odgrywają kluczową sprawę, w tym jak potoczy się moje życie i jakim będę człowiekiem. Wiem to doskonale - jestem przecież ich dzieckiem. Każdy krzyk, każde przypominanie mi, o tym co zrobiłam źle wprawia mnie w konsternację i ukazuje mi, na początku, drogę do poprawy, a następnie powolne zabijanie siebie i własnej psychiki poprzez niedowartościowanie. Inni widzą nas takimi jakimi my widzimy siebie, a jeśli ktoś dla siebie po prostu nie istnieje? Co wtedy? Strąca się go na margines społeczny, gdzie z ranami już nie fizycznymi, a duchowymi gnije we własnej żałosności spowodowanej krzywdą i odrzuceniem. Taki człowiek już nie chce się przytulić, wypłakać i uśmiechnąć... On chce po prostu zniknąć, bo ten zły dotyk będzie go bolał przez całe życie, a nie tylko w momencie jego trwania. Dlk
Nietereska | 14 IV 2012, 08:07:41 (ponad 12 lat temu) +2 -3 | 112#
Dziękuję za możliwość wzięcia udziału w rozmowie o biciu dzieci.
Niezależnie od faktów, badań, mitów, doświadczeń życiowych a nawet przepisów prawa - zmiana poglądów wielu osób jest mało prawdopodobna. Świadczą o tym dobitnie "łapki" przy wypowiedziach. Zwłaszcza, że w tym kraju prawo służy nie do jego przestrzegania, a do obchodzenia lub unikania "złapania", a po złapaniu - do unikania kary.
To niedobra wiadomość dla dzieci - że rodzice, którzy będą od nich twardą ręką wymagali szybkiego uczenia się, połykania wiedzy i przynoszenia dobrych stopni - sami tak naprawdę mają zamknięte umysły.
Pozdrawiam wszystkich.
mentikk | 14 IV 2012, 10:52:23 (ponad 12 lat temu) +3 -2 | 113#
@Nietereska rozbawiłaś mnie swoją wypowiedzią - muszę to przyznać.
Zapomniałaś dodać, że niemożliwa jest także zmiana Twoich poglądów. Ja wcześniej zaznaczyłem, że nie wykluczam zmiany swoich poglądów, nie określam się też, że na pewno będę dzieciom dawał klapsy (dawał klapsy, a nie bił!). Ty natomiast jesteś zamknięta na wszelkie argumenty - i o czyim zamkniętym umyśle to świadczy? Rodziców podobnych Tobie, którzy twierdzą, że jedno jest czystym złem, a inne jest super piękne i cudowne? Czy rodziców, którzy potrafią nad sobą panować i mimo wymierzania kary utrzymać się w ryzach, zastanowić się nad tym jaką karę za jaki występek stosują?
Oczywiście uogólnianie, że ktoś od razu będzie dawał klapsy (po raz kolejny - nie bił) za słabe stopnie jest kolejnym Twoim przekoloryzowaniem i naciągnięciem wypowiedzi do własnych celów.
Mimo wszystko pozdrawiam i dziękuję za ciekawą (mimo tak dużej różnicy poglądów) dyskusję.
veelvraat | 14 IV 2012, 19:14:33 (ponad 12 lat temu) +3 -3 | 114#
Myślę, że dyskusja traci na próbach przekonania siebie nawzajem.

Ostatnio w "Charakterach" przeczytałem na temat bicia i w ogóle kar, że są uważane za złe, ponieważ prowadzą do podejmowania przez dziecko decyzji na podstawie zewnętrznego przymusu, a nie na podstawie swoich przekonań i postaw.
BARMAN2005 | 15 IV 2012, 08:54:00 (ponad 12 lat temu) +1 -4 | 115#
Książki wygrywają:

@mentikk
@AnaMari

Przypominam, że jeśli w ciągu 5 dni laureat nie potwierdzi chęci odebrania nagrody przepada ona na rzecz innej osoby! Z laureatami konkursu skontaktujemy się drogą mailową.

PS: Jako, że widzę dyskusja nadal trwa nie zamykam tematu.


< 1 2 3 4 5 6 7 8  | Wszystkich odpowiedzi: 115

Grupa: Oficjalna grupa webook.pl

Oficjalna grupa webook.pl Organizujemy tutaj konkursy. Jest to także grupa, w której można zgłaszać pomysły odnośnie portalu webook.pl. Tutaj zgłosisz nam duplikaty książek lub autorów. Możecie tutaj śmiało pisać o waszych spostrzeżeniach odnośnie projektu webook.
Typ grupy: Otwarta
Dołączenie: każdy może dołączyć
Założyciel: Artur
Utworzono: 06 IX 2009, 21:16:29
(ponad 15 lat temu)
Kategoria: Pozostałe (grup: 9)
Tematów: 86
Członkowie: 435 (pokaż członków grupy)

Dyskusję obserwują

Użytkownicy obserwujący dyskusję (16):

Informacja podświetlona na zielono oznaczają, że użytkownik widział wszystkie nowe posty w tym temacie. Natomiast informacja czerwona oznacza, że jeszcze nie czytał najnowszych postów.

przeczytał
BARMAN2005
przeczytał
clary15
przeczytał
siialala
nie czytał
Casimirb
przeczytał
mentikk
nie czytał
aczkolwiek
nie czytał
olaurban
nie czytał
Snowley
nie czytał
katherine
nie czytał
arie
nie czytał
Runaurufu
nie czytał
Nietereska
nie czytał
zakrecOna
przeczytał
veelvraat
nie czytał
Renelice
nie czytał
blackkiss

Menu

Szukaj. Aby znaleźć grupę lub temat wybierz jedną z kategorii poniżej, a nad listą grup/tematów będzie widoczne pole wyszukiwania.
START: Kategorie grup

Nowe grupy dyskusyjne
    - Nowo dodane tematy
    - Nowe wypowiedzi w tematach

Ranking tagów opisujących grupy