BARMAN2005 | Utworzono: 25 II 2012, 13:25:40 (ponad 12 lat temu) | |
Wydawca Replika jest sponsorem nagrody: "Córka Łowcy Demonów" - Jana Oliver. Więcej informacji o książce: http://www.webook.pl/b-36705,Corka_lowcy_demonow.html Zasady konkursu: - Do wygrania są 3 egzemplarze książki: "Córka Łowcy Demonów" - Jana Oliver. - Temat konkursu: Iluzoryczność, abstrakcja, irracjonalizm. Opisz swój ostatni sen-koszmar, który mocno Cię przeraził. - Konkurs trwa od 25.02.2012 do 17.03.2012 włącznie. - W konkursie mogą brać udział tylko osoby mieszkające na terenie Polski. - Po wyłonieniu laureatów otrzymają oni email o wygranej. Jeśli w ciągu 5 dni laureat nie potwierdzi chęci odebrania nagrody przepada ona na rzecz innej osoby. |
aniasku22 | 15 III 2012, 23:44:55 (ponad 12 lat temu) | +3 -5 | 31# | |
Najdziwniejszy sen jaki pamiętam miałam jakiś czas temu. Pamiętam go chyba dlatego, że do dziś nie mogę go zrozumieć. Jestem na terenie mojego osiedla. Stoję na skaju mniejszego z dwóch boisk, odwrócona tyłem do ścieżki, koło której rośnie lipa. Koło niej pojawia się jakiś mężczyzna. Coś do mnie mówi, ale nie mogę usłyszeć co. Gdy się odwracam widzę, że wyciąga swoje wnętrzności. Staram się jak najszybciej stamtąd uciec.... I nagle znajduje się w wielkim średniowiecznym zamku. Nie wiem jak i dlaczego się tutaj znalazłam, ale mam czuję, że mam coraz mniej czasu na uratowanie rodziców przed ścięciem na gilotynie. Biegam po zamku w poszukiwaniu lochów albo wieży, w której mogą być przetrzymywani więźniowie. Jestem ubrana jak muszkieter a w ręce trzymam szpadę. W końcu udaje mi się ich znaleźć w wielkiej sali. Są zakuci w dyby i czekają na egzekucję. Gdy podbiegam do nich słyszę szyderczy śmiech. Zdaję sobie sprawę, że to mój śmiertelny wróg i oprawca moich rodziców. Zaczynamy walczyć. Gdy szala zwycięstwa przechyla się na jego stronę i myślę,że to już koniec. Przegrałam. Zawiodłam wszystkich. Wszystko rozmywa się jak we mgle. I już jestem w całkiem innym miejscu. Rozglądam się po pomieszczeniu, w którym jestem. Wygląda jak teatralna garderoba. Patrzę na swoje odbicie w lustrze. I widzę kogoś podobnego do mnie, ale mam wrażenie, że to nie ja. Myślę sobie "To jakiś żart - ja jako gwiazda Burleski?" Wtedy wpada do garderoby jakaś kobieta i krzyczy,żebym się pospieszyła, bo teraz moja kolej. Idę za nią posłusznie. Wchodzimy do dużego salonu, nowocześnie urządzonego. W centralnej części na fotelu siedzi mężczyzna w garniturze niczym głowa mafijnej rodziny. Zaczynam tańczyć. Wydaje mi się, że trochę w stylu tancerek go go, ale nie zależy to ode mnie. I w tym momencie w drzwiach staje mój chłopak. Wiem, że pokłóciliśmy się o mój występ. Wychodzi wyraźnie zmartwiony i zniesmaczony. Przerywam i biegnę za nim. Pokonuję niezliczoną liczbę schodów, ale nadal nie widać ich końca. I nagle wszystko robi się czarne.Krzyczę. Wołam mojego ukochanego. Ale nic się nie dzieję. Zaczynam się śmiertelnie bać. Aż w końcu dzwoni budzik. Leżę jeszcze jakiś czas w łóżku i czuję mętlik w głowie. Zawsze, gdy wracam pamięcią do tego snu mam wrażenie jakbym przemierzyła kilka równoległych światów czy wymiarów. |
||
Dizzy | 17 III 2012, 16:03:28 (ponad 12 lat temu) | +2 -3 | 32# | |
Jestem sama. Zupełnie sama w nieznanym miejscu, otulając się chciwie płaszczem utkanym z ciemności nocy. Widzę jedynie niewyraźne, przeraźliwe kształty tego co mnie otacza, ale... co to właściwie jest? Strach ściska mnie za gardło, czuję na sobie czyjś wzrok. Ten wyimaginowany świat drwi ze mnie, karmi się moim przerażeniem i zagubieniem. Nie przyjmuje żadnej postaci, jak grób milczy - to nawet gorsze niż zawodzenie wiatru pośród wyschniętych gałęzi drzew w burzliwy wieczór. - Halo...? - odzywam się niepewnie lecz z mojego gardła wydobywa się chrapliwy skrzek, który nie przypomina ludzkiego głosu. Odpowiada mi wszechobecna cisza, która powoli przemienia się w mrożący krew w żyłach chichot. Słyszę jakiś szmer, widzę wyraźniejszy od innych kształtów cień, szkarłatne oczy, krew... Zahipnotyzowana w bezruchu sterczę, otchłań nieznanego pochłania mnie. Czuję jak spadam, coraz niżej i niżej w tym świecie spowitym ciemnością, uderzam, upadam, jak szkło się rozpadam! A jednak nie... Leżę gdzieś na dnie koszmaru, zatrzymana pomiędzy rzeczywistością, a marą senną. Wegetuję, wpatrując się w krwistoczerwoną źrenicę wiszącą nade mną niczym sęp, gotowy rozszarpać mą zrozpaczoną duszę. - Kim jesteś? - pytam nienależącym do mnie głosem. Brak odpowiedzi. Ciężar zagubienia i samotności przygniata mnie, a zapach krwi przyprawia o mdłości. Zamykam powoli oczy. Bicie mojego serca w tej ciszy przypomina uparte tykanie zegara. Tik-tak, tik-tak... Tracę poczucie własnej osoby, zapominam kim jestem. Wszechotaczającą ciemnością, strachem czy zwyczajną ciszą w środku nocy egzystującą? Nie wiem, do cholery nic nie wiem! Umieram... Ciężko jest odzwierciedlić sny, a szczególnie koszmary. Powyższy "opis" przypomina moje ostatnie mary nocne i towarzyszące im uczucia zagubienia, niekontrolowanego strachu i niewiedzy. Przypomina to nieco, brodzącą w niezrozumiałym świecie Alicję w Krainie Czarów, prawda? |
||
BARMAN2005 | 18 III 2012, 13:09:32 (ponad 12 lat temu) | +3 -2 | 33# | |
Książki wygrywają: @Elisabeth @martynag1990 @arie Przypominam, że jeśli w ciągu 5 dni laureat nie potwierdzi chęci odebrania nagrody przepada ona na rzecz innej osoby! Z laureatami konkursu skontaktujemy się drogą mailową. |
||
BARMAN2005 | 05 IV 2012, 19:04:19 (ponad 12 lat temu) | +0 -0 | 34# | |
@Elisabeth @martynag1990 @arie Chcielibyśmy wszystkich laureatów konkursu bardzo mocno przeprosić za tak długie oczekiwanie na przesyłki z nagrodami. Wczoraj otrzymałem email od jednego z laureatów informujący o tym że do tej pory nie otrzymał nagrody. Jak się okazało wydawnictwo odpowiedzialne za przesyłkę pomyliło adresy osób i książki powędrowały zupełnie gdzieś indziej, a nie właśnie do Was. Na szczęście pomyłka została naprawiona i jak obiecuje sponsor konkursu w przyszłym tygodniu przesyłki z książkami powinny już dotrzeć do właściwych osób. |
||