![]() |
edziulka | Utworzono: 06 X 2010, 20:05:10 (ponad 14 lat temu) |
No jeśli mamy tylu zwolenników angielskiego, to może znajdzie się i ktoś zakochany w języku rosyjskim? Mnie osobiście objeła jeszcze obowiązkowa "rusyfikacja" jako pozostałość z czasów PRL, ale wiele osób nie mających w szkole tegoż języka wpajanego interesuje się nim. Jeśli chcemy być obywatelami świata, to moim zdaniem oprócz Zachodu nie należy zaniedbywać swojego słowiańskiego pochodzenia i zgłębiać języki narodów z którymi wiele nas łączy. Walorem rosyjskiego pewnie jest inny alfabet, a sporym ułatwieniem podobne brzmienie i gramatyka. Poza tym jak zawsze poznając język, poznajemy i kulturę i obyczaje, w tym przypadku Wielkiej Rosji, która jako silny sąsiad nie zawsze budzi pozytywne uczucia, tym niemniej jest niewątpliwie fascynująca ![]() (Swoją drogą bardzo szkoda że forum nie uznaje cyrylicy) ![]() |
![]() |
VanillaEssa | 28 III 2011, 15:32:28 (ponad 13 lat temu) | +0 -0 | 16# |
no właśnie ja także tej tendencji nie zauważyłam. Ponoć ma to związek z pewnymi częściami mózgu odpowiedzialnych za logiczne myślenie, i ich użycie podobnie działa w matematyce. | ||
![]() |
ArienneMD | 28 III 2011, 21:30:19 (ponad 13 lat temu) | +1 -0 | 17# |
Moja pani profesor od matematyki twierdzi, że "matematyka to język". Ja tam matematykę rozumiem bardzo dobrze, inaczej z historią, bo tej jakoś tak nie faworyzuję, ba, nawet jej nie lubię - co jedynie niektóre epoki. Edziulko, dzięki za rady ![]() |
||
![]() |
katie157 | 15 IV 2011, 14:33:31 (ponad 13 lat temu) | +3 -0 | 18# |
Ja sie uczę rosyjskiego:] i mogę się pochwalić, że nawet dobrze się nim posługuję. Miałam bardzo dobrą nauczycielkę w podstawówce od rosyjskiego, dużo się nauczyłam wtedy, w gim trochę przestałam, ale teraz w liceum znowu mam świetną sorkę od języka i jakoś leci. Wolę oczywiście angielski, ale rosyjski lepiej umiem i też mi się podoba ![]() |
||
![]() |
neoawangarda | 21 IV 2011, 20:36:02 (ponad 13 lat temu) | +1 -0 | 19# |
@ArienneMD Ale cudownie! Ja się uczę angielskiego, francuskiego, hiszpańskiego, łaciny i japońskiego (fiński w planach na przyszłość razem z niemieckim i rosyjskim), ale tylko angielski, francuski i łacinę mam w szkole... Brakuje mi lekcji z nauczycielem. Ale tak jest niestety "na wsi" czyt. w niewielkich miastach... Co do zainteresowania Japonią, o czym ktoś napomknął na początku dyskusji: zgodzę się w pełni z tym, że to jest wnerwiające. Na swoje usprawiedliwienie powiem, że ja uwielbiam japoński, kulturę japońską i to wszystko od długiego już czasu, zdecydowanie zaczęło się to przed wysypem tych wszystkich "mangowców" ... Ogólnie to kocham wszelkie języki i przyjemnością dla mnie jest nauka jakiegokolwiek ![]() |
||
![]() |
Cinnamon | 03 II 2012, 02:13:56 (ponad 12 lat temu) | +0 -0 | 20# |
Ja studiuję filologię rosyjsko-angielską (dwa kierunki zintegrowane w jeden przez uczelnie). Ciężkie studia, ale uczę się dwóch potrzebnych języków. Poza tym dla siebie i własnej przyjemności przyswajam jeszcze inne. Imponują mi tacy ludzie jak Ireneusz Kania. Choć to pewnie niedościgniony ideał. | ||
![]() |
soniatbg | 28 III 2012, 10:56:51 (ponad 12 lat temu) | +0 -0 | 21# |
Jestem studentką śpiewu operowego, więc języki obce przydadzą mi się bardzo w zawodzie. Ze wszystkich języków, których się uczę (m.in. francuski, włoski, angielski, niemiecki) największą miłością darzę rosyjski. Może to ze względu na wschodnie korzenie? ![]() |
||