Jezusa Palancares przypomina ową roślinę wyrosłą na twardej i kamienistej glebie meksykańskiej, zjeżoną kolcami i kryjącą w sobie życiodajne soki: wrażliwość, potrzebę czułości, samoistną poezję. Trzeba było ogromnej cierpliwości i dociekliwości Eleny Poniatowskiej, żeby przedrzeć się przez kolce i...