Temat: "Czy warto było?"

Chyba żadnej książki nie czytałem z takim zacięciem. Bogata i niewyczerpana wyobraźnia autorki prowadzi nas tak dokładnie dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, tej krucjaty przez miasta, kraje, pustynie, góry. Opis jest tak plastyczny, że czułem jakbym tam był i widział to wszystko. Mało tego, autorka tak szczegółowo i dokładnie "wchodzi" w głowy bohaterów, że wiemy jakie kierują nimi emocje, intencje i powody. Wiemy dlaczego robią to co robią. I tylko na końcu taka refleksja z punktu widzenia dzisiejszego. Czy warto było, czy cel uświęca środki? Tyle krwi, istnień ludzkich, zniszczenia i barbarzyństwa po to aby odbić Jerozolimę z rąk innowierców, ustanowić królestwo, które przetrwało niewiele ponad sto lat. Ale takie pytania dotyczą każdej wojny i każdej krucjaty, w każdych czasach. W naszych też.

Zgadzam się. To jest świetna książka. Czytając ją zastanawiałam się, czy opisy nie są jakby na wyrost. Wiedziałam, że krucjaty siały śmierć, ale stopień bestialstwa, brutalności chrześcijan w tym wypadku mnie powalił.

Polecam książkę wszystkim obwiniającym krucjaty o barbarzyństwa, do jakich dochodziło podczas nich. Sam zamysł papieża był dobry - coraz śmielszym zapędom muzułmanów należało się przeciwstawić, zapewniając przy tym jako taki spokój w Europie wysyłając na wojnę wiecznie skłóconych, najeżdżających się wielmożów co prowadziło do ucisków biedoty, przy tym spróbować ukierunkować ich umysły na Boga, odwrócić od marności. Autorka wyraźnie pokazała, że wszystkie zbrodnie do jakich doszło, były efektem ludzkich grzechów, żądzy, słabości, a nie samej krucjaty.