[dodaj odpowiedź]

Temat: "Wstrząsająca historia"

Dodano: 19 VII 2009, 13:44:32 (ponad 15 lat temu)
Kiedy 2 lata temu byłam jeszcze w liceum na fakultecie z polskiego mieliśmy do przeczytania "Medaliony" Nałkowskiej. Do dziś pamiętam wstrząs, jaki przeżyłam czytając tę cienką książeczkę. Ubolewam, że nie jest ona lekturą obowiązkową jak Pan Tadeusz(chyba, że dziś już coś się zmieniło). Poloniści roztrząsali na lekcjach teksty stare, archaiczne a zapominali o tekstach odnoszących się do nie tak niedawnych przecież wydarzeń. Nie mówię, że te pierwsze są mniej istotne, ale myślę, że tym drugim wypadałoby poświęcić więcej uwagi. Nie powinno się wystrzegać lektur tak drastycznych poprzez swoją surowość i realizm przedstawionych wydarzeń. Takie teksty są dokumentami, które pozwalają w bardzo dotkliwy sposób poznać czym jest wojna i ile niesie ze sobą cierpienia. Czy tylko ja odniosłam takie wrażenie po tej lekturze?
Wszystkich odpowiedzi: 4

Odpowiedzi do tematu

Dodano: 19 VII 2009, 15:51:19 (ponad 15 lat temu)
0
@Scatebra
Medaliony stały się lekturą obowiązkową. Jest tak samo ważna jak opowiadania Borowskiego, "Zdążyć przed Panem Bogiem" Hanny Krall i "Inny Świat" Grudzińskiego. Te lektury przerabiane w klasie maturalnej, kiedy występuje pośpiech z nadążeniem z programem, wywołują tylko u niektórych przeżycie tak drastycznych emocji jak Twoje.
Dodano: 19 VII 2009, 17:32:45 (ponad 15 lat temu)
+2
Może dlatego, że rozrasta się znieczulica w naszym społeczeństwie. Ludzie oglądają takie filmy jak np. Piła i gorsze bez mrugnięcia okiem więc pewnie i "Medaliony" nie na wielu już dziś robią wrażenie.
Dodano: 19 VII 2009, 23:10:22 (ponad 15 lat temu)
0
Mnie poruszył Inny Świat. Nie wyobrażam sobie gdybyśmy musieli przeżywać coś takiego. Wszystko ległoby w gruzach, a życie nagle straciłoby swój urok.
Dodano: 30 VIII 2009, 10:58:24 (ponad 15 lat temu)
+2
U mnie "Medaliony" były lekturą obowiązkową, tak samo jak opowiadania Borowskiego i "Inny Świat" Grudzińskiego. "Zdążyć przed Panem Bogiem" Krall było lekturą nadobowiązkową, ale ją przeczytałam, tak samo jak "Rozmowy z katem" Moczarskiego. Jedynie "Pamiętnik z powstania warszawskiego" Białoszewskiego nie udało mi się jak do tej pory przeczytać. Z "Medalionów" w pamięci chyba na zawsze utkwiło mi motto tego utworu: "Ludzie ludziom zgotowali ten los" i cytat : "W Niemczech można powiedzieć, ludzie umieją zrobić coś z niczego" (chodziło o wyrób mydła z tłuszczu ludzkiego). Książka wstrząsnęła mną bardzo, właśnie od tamtej pory zaczęłam bardziej interesować sie holocaustem i II wojna światową.

Dyskusja do książki

Medaliony
Medaliony
Zofia Nałkowska

Dokumentaryzm "Medalionów" robi przemożne wrażenie na czytelniku. Poraża powszedniość okrucieństwa, całkowita desakralizacja śmierci, wreszcie atrofia wszelkich wartości międzyludzkich. Portretując (zgodnie z tytułem - niczym portrety nagrobkowe) poszczególne istnienia wplątane w koszmar wojny, Nałkowska potrafiła zarazem nadać im rys dostatecznego uogólnienia, by sprawiały one wrażenie przykładów...

Ocena czytelników: 5.04 (głosów: 164)

[obserwuj]Obserwują

Użytkownicy podświetleni na zielono obserwują dyskusję i przeczytali najnowsze odpowiedzi do tego tematu.

biedroneczka kobietaprzeczytał