„Rankiem 28 lipca 1402 roku niemłody władca patrzył ze wzniesienia nad doliną na swą armię. Szeregi konnych łuczników ciągnęły się aż po horyzont. Czekali na sygnał do ataku: 200 000 wojowników z najdalszych rubieży państwa, od Armenii po Afganistan, od Samarkandy po Syberię: pewnych swej siły, zdys...