Miłość jest wszystkim, tylko nie tym, czego się spodziewasz.

Recenzja książki Czy wspominałam, że cię kocham?
Lubię ciepło i o tej porze roku bardzo tęsknię za latem. Najlepszym sposobem, by przeżyć te zimne dni jest zaszycie się pod kocem z książką. Jesienią oraz zimą czyta się najlepiej opasłe tomiska z zawiłą fabułą, ale ja postanowiłam przeczytać coś lekkiego i letniego.

Czy wspominałam, że Cię kocham? stanowi pierwszy tom nowej serii young adult DIMILY autorstwa Estelle Maskatem. Autorka początkowo zamieszczała rozdziały swojej książki na Wattpadzie i tam zyskała grono fanów.

Główną bohaterką pierwszego tomu jest Eden Munro, do której pewnego dnia zadzwonił ojciec i zaprosił ją do siebie, żeby spędziła z nim wakacje. Było to o tyle szokujące, że nie interesował się nią przez ostatnie trzy lata. Dziewczyna wahała się, ale ostatecznie zgodziła się i poleciała na kilka tygodni, by poznać nową rodzinę swojego ojca. Była sceptycznie nastawiona, szczególnie do niego, ale z czasem wszystko się zmieniło.

Z drugiej strony poznajemy buntownika Taylora, najstarszego syna macochy Eden. Od pierwszego dnia pobytu dał o sobie znać w negatywny sposób. Chłopak jest trudnym człowiekiem, któremu nie można przemówić do rozumu. Robi, co chce, żyje jak chce i doprowadza tym samym swoją matkę do niemal obłędu. Jednak z czasem czytelnik oraz Eden poznaje jego inną, wrażliwą stronę. Coś, co mnie bardzo zaskoczyło oraz wzruszyło. Bo przecież nikt zły się nie urodził.

Nowe koleżanki Eden wciągają ją w wir wakacyjnej zabawy. Można powiedzieć, że przeżywa wakacje swojego życia, chociaż taki styl nie bardzo do niej pasuje. Poznaje nowych ludzi, którzy są nią zafascynowani. Zostaje wkręcona w różne, niemieszczące się w głowie sprawy oraz zakochuje się. Poznała kogoś, kto zafascynował ją swoją osobowością, wyglądem i komuś, komu chce pomóc. To nie są zwykłe wakacje, bo po nich również nastąpią wielkie zmiany w jej życiu.

Czytelnik nie tylko odkrywa problemy Taylora, ale również Eden. To zwykła dziewczyna, która niczym się nie wyróżnia, ale ma wiele kompleksów. Tęskni za swoją mamą oraz przyjaciółką, ale jej wakacyjne życie zaczyna być coraz lepsze.

Czy wspominałam, że Cię kocham? to niewątpliwie historia o trudnej nastoletniej miłości, bo w końcu ta pierwsza na zawsze zostanie w naszej pamięci. W książce zostały przedstawione problemy, które dotykają niektórych z nas, ale ciężko o nich mówić. Poruszany jest temat przemocy w rodzinie oraz uzależnień. Na przykładzie swoich bohaterów Estelle Maskame pokazuje, do czego może doprowadzić kłamstwo oraz zatajanie prawdy oraz jaką wielką moc ma miłość.

Moim zdaniem, jest to opowieść, która nadaje się na każdą porę roku. Przeczytałam całość w jeden wieczór i od razu poczułam, że chcę więcej. Wciągnęłam się w wir wydarzeń i trudno było mi otrząsnąć się z nadmiaru emocji. Poruszyła mnie bardzo i nie mogę o niej zapomnieć aż do teraz. Chcę, pragnę, muszę koniecznie przeczytać następną część! Czy wspominałam, że Cię kocham? jest absolutnie genialną powieścią i spodoba się każdemu, kto lubi sięgać po young adult, mnie oczarowała, a nawet zakochałam się w historii, którą stworzyła autorka.
0 0
Dodał:
Dodano: 24 X 2015 (ponad 8 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 302
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ola
Wiek: 28 lat
Z nami od: 16 IV 2013

Recenzowana książka

Czy wspominałam, że cię kocham?



Rodzice Eden Munro rozwiedli się już kilka lat temu, i od tego czasu dziewczyna nie widziała swojego ojca. Teraz jedzie z Portland do Santa Monica w Kalifornii, by spędzić lato z nim i jego nową rodziną: żoną i jej trzema synami, z których każdy jest obdarzony silnym charakterem. Najstarszy z nich, Tyler Bruce, to zbuntowany nastolatek o wybuchowej naturze i wybujałym ego, kompletne przeciwieństwo...

Ocena czytelników: 4.81 (głosów: 8)