To, co najcenniejsze

Recenzja książki To, co najważniejsze
Ile można wybaczyć w imię uczucia? Wszystko? Mniejszą część winy? Jej większość? A może w ogóle nie wchodzi to w rachubę? Zawód, rozczarowanie, żal i poczucie krzywdy, każde z tych uczuć jest silne i dominujące, wystarczy jedno z nich by wywołać prawdziwą katastrofę. Jedno słowo za dużo, jedno zdanie za mało, i wszystkie dotychczasowe plany okazują się jedynie niespełnionym marzeniem, wspomnieniem, które boli nawet po latach. Z czasem wydaje się, że rana zabliźniła się, pozostawiając po sobie jedynie nikły ślad, niekiedy dający tylko o sobie znać. W końcu jednak nadchodzi pewien moment, bez uprzedzenia, i wszystko co do tej pory wydawało się dawno przebrzmiałe, nagle znów przypomina o sobie i cierpieniu jakiego było źródłem. To, co najważniejsze nigdy nie pozostaje tylko i wyłącznie w przeszłości ...

Kiedy nagle widzisz przed sobą kogoś, kogo nie powinno być w tym miejscu i kto zniszczył twoje marzenia, wracają emocje, które dawno zostały upchnięte gdzieś głęboko i w sercu i umyśle. Nagle zostaje się zmuszonym do powrotu do tego co już było i wydawało się, że zostało utracone na zawsze. Znajoma twarz, jeszcze bardziej znane uczucia i wszystko to, co kiedyś zraniło tak jak nic wcześniej i później. Marta dawno zamknęła drzwi z imieniem Marcin, a raczej została do tego zmuszona przez los i samego mężczyznę tak nazywającego się. Nie jest już tą samą dziewczyną co dwadzieścia lat temu, lecz czy na pewno? Dorosła, ułożyła sobie życie i jest z niego zadowolona, nie żyje przeszłością, chociaż codziennie ma jej pamiątkę przed oczyma. Marcin wkracza do jej świata, tak jak kiedyś go opuścił - nieoczekiwanie i bez uprzedzenia, wywołując ból. Teraz każde z nich jest o wiele dojrzalsze, ale dawne poczucie doznanej krzywdy nie zostało zapomniane, podobnie jak i to co ich wtedy łączyło. Pozostaje jednak jej i jego prawda, różniące się od siebie jak dzień i noc, co faktycznie wydarzyło się w przeszłości? Ona pamięta wszystko, tak jakby to dopiero było wczoraj, on również wie doskonale co wtedy zaszło, lecz tylko jedno jest wspólne - zawód jakiego obaj doznali. Nieporozumienie rozdzieliło ich wówczas, jak będzie teraz? Dzień dzisiejszy przynosi śmiech, łzy szczęścia i nadzieję, ale już raz plany zostały przekreślone, jakie będą ich losy obecnie? Może czas by prawda w końcu została odkryta? Jednak jaki będzie jej koszt? Podobno to co najcenniejsze rodzi się w bólu, ale czy Marta i Marcin, po raz kolejny, muszą go doświadczyć? To, co najważniejsze jest jednocześnie tak blisko nich i tak daleko, czeka na odkrycie i danie nadziei ...

Jak opisać uczucie pomiędzy kobietą i mężczyzną, dzieckiem i rodzicem, tak by przedstawić ich istotę? Może za pomocą historii, wydającej się na pierwszy rzut oka podobną do innych, lecz w miarę czytania ukazującej coś więcej niż tylko wątek o niej i o nim? Małgorzata Rogala w swojej książce przedstawiła opowieść, w której podstawą są uczucia - ani nie z kategorii łatwych, a tym bardziej z rodzaju tych nieskomplikowanych, chociaż wcale nie tak rzadko zdarzających się. To co wydaje się błahe i zwyczajne często okazuje się jedynie pozorami, pod jakimi kryje się tajemnica, niedopowiedziane zdanie, niewypowiedziane słowo, i cała gama uczuć, jakie nawet po latach są żywe i nie dają o sobie zapomnieć. Małgorzata Rogala stworzyła bohaterów, z wadami i zaletami, potrzebującymi impulsu by wyrzucić z siebie to co boli i ryzykującymi wiele by złapać w końcu "To co najważniejsze" ...

Wcale nie odrobina tajemnicy, małe nadzieje, duża szansa i ludzie, którzy wiedzą jaki smak ma porażka i jak wygląda szczęście. Po prostu historia, której autorką jest Małgorzata Rogala.
0 0
Dodał:
Dodano: 23 IV 2013 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 159
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 46 lat
Z nami od: 09 I 2010

Recenzowana książka

To, co najważniejsze



Nigdy nie jest za późno. Marta, odnosząca sukcesy prawniczka, wiedzie poukładane życie. Pracuje w renomowanej warszawskiej kancelarii, przerwy obiadowe spędza w zaprzyjaźnionej knajpce, a na wakacje jeździ co roku do Gdańska, do swojej kuzynki Basi. Choć rozwiedziona, ma znakomite relacje z jedyną córką, Anką, dwudziestoletnią studentką malarstwa. Gdyby nie obawa, że spotyka się ona z niewłaśc...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 2)