Mroczna strona przyjaźni

Recenzja książki Noc, kiedy umarła
Jenny Blackhurst oplotła mnie intrygą w swojej najnowszej książce "Noc, kiedy umarła". Tylko czy to wystarczy?
To miał być jeden z najszczęśliwszych dni w życiu Evie... W takim razie czemu skoczyła?
W trakcie swojego wesela Evie skacze z klifu do morza. Czy popełniła samobójstwo? A może ktoś ją do tego zmusił? Policja ma wiele wątpliwości, bo choć świadkowie potwierdzają, że widzieli kobietę w sukni ślubnej, która skacze z klifu, to ciała wciąż nie znaleziono. Na jaw wychodzi również wiele tajemnic, które nie ułatwiają zrozumienia całej sytuacji.
Jej mąż Richard nie potrafi uwierzyć, w to, co się stało. Czemu kobieta, którą kochał i która była z nim szczęśliwa miałaby popełnić samobójstwo w dniu swojego ślubu? Stara się za wszelką cenę dowiedzieć, co wydarzyło się w życiu Evie i czy aby na pewno skoczyła z tego klifu. Póki nie ma ciała, wciąż można mieć nadzieję.
W poznaniu prawdy i powrocie do życia bez Evie pomaga mu jej najlepsza przyjaciółka, Rebecca. Opiekuje się nim i wspiera w poszukiwaniach, choć nie liczy na to, że Evie wróci, bo ona wie. Wie, że jej przyjaciółka zginęła i zna powód, dla którego postanowiła skoczyć. Tylko ona wie o niej wszystko. Tylko ona zna ją tak dobrze. Czy na pewno? Miesiąc po tragedii Rebecca otrzymuje SMS o treści: MOGŁAŚ MNIE URATOWAĆ.
Twórczość Jenny Blackhurst kojarzyłam z mediów społecznościowych. Opinię o jej książkach były pozytywne więc gdy nadarzyła się okazja, postanowiłam sięgnąć po jej najnowszą książkę.
"Noc, kiedy umarła" jest thrillerem psychologicznym, który wciąga nas w swoje tajemnice. Czułam, jak intryga oplata mnie swoimi mrocznymi mackami i trzyma w nich do samego końca. Stopniowo odkrywałam, co się wydarzyło i co się dzieje obecnie, a to za sprawą narracji podzielonej na Evie i Rebecce. Evie przedstawia nam swoje dzieciństwo oraz czasy przed weselem. Natomiast Rebecca prowadzi nas przez wydarzenia po tragedii, jaka się wydarzyła. W kilku rozdziałach mamy też narracje Richarda, ale głównie jest ona podzielona na dwie przyjaciółki. Jeśli miałabym wybrać, którą z nich bardziej polubiłam, to chyba byłaby to, Evie, choć muszę przyznać, że obie były świetnie wykreowane.
Długo nie mogłam uwierzyć jakim cudem Rebecca zaprzyjaźniła się z Evie. Sytuacja, w jakiej się poznały, nie sprzyjała przyjaźni. Im dalej jednak byłam, tym bardziej rozumiałam, co się wydarzyło między dziewczynami. Jenny Blackhurst w swojej książce pokazała nam przyjaźń z tej ciemniejszej strony. Bohaterki stąpały po bardzo kruchej granicy między przyjaźnią a zazdrością, a nawet powiedziałabym obsesją.
"Noc, kiedy umarła" jest książką, w której większy nacisk położono na przedstawienie relacji bohaterek, ich życia i osobowości. Jest to raczej taki thriller w delikatniejszej odsłonie, co nie czyni go przez to mniej ciekawym.
Autorka stopniowo buduje napięcie, a każdy rozdział dostarczał mi nowego elementu układanki. Miałam ochotę przeczytać "jeszcze jeden" by poznać losy bohaterek i dowiedzieć się co wydarzyło się tamtego wieczora.
Samo zakończenie wywołało we mnie ogromne zmieszanie i do tej pory nie wiem, co czuję wobec niego. Moje napięcie w trakcie lektury było tak duże, że kiedy poznałam prawdę, ta bańka, w której tkwiłam, prysnęła, a ja zostałam poza nią, nie wiedząc co ze sobą zrobić. Nie czuję się zawiedziona, ale nie określiłabym też tego stanu jako zadowolenie. Pozostała niewiedza, której nie mogę wytłumaczyć w żaden logiczny sposób.
Jenny Blackhurst pokazała nam swoją książką, że nigdy nie jesteśmy w stanie poznać drugiego człowieka (a czasem i samych siebie) w stu procentach, a nasza ocena może być mylna (tak jak moja co do Rebeki). Opowiada nam o zaufaniu, poczuciu winy, potrzebie akceptacji i miłości. I choć gdzieś w tym wszystkim brakowało mi tego efektu "WOW" to nadal uważam, że jest to dobra książka na umilenie wieczoru z dreszczykiem w tle.

Recenzja pochodzi z bloga: www/worldbysabina.blogspot.com
Dodał:
Dodano: 16 X 2019 (ponad 5 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 124
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Sabina
Wiek: 26 lat
Z nami od: 08 III 2017

Recenzowana książka

Noc, kiedy umarła



To był najszczęśliwszy dzień w jej życiu. Co więc sprawiło, że skoczyła? W noc swojego ślubu Evie Bradley rzuca się z urwiska. Jej ciała nigdy nie odnaleziono. Czy zabrało je morze? Wśród wielu pytań zadawanych w związku z tą tajemniczą śmiercią jedno powtarzane jest przez wszystkich: DLACZEGO?

Ocena czytelników: 4 (głosów: 5)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.0