Specyficzna opowieść

Recenzja książki Nikt nie idzie
"Wiersze fascynowały go, ale robiły mu krzywdę. Zabierały spokój, męczyły. Czasami przychodziło mu do głowy, że wolałby nigdy nie zainteresować się haiku, nie wiedzieć tego wszystkiego, nie znać tych myśli i słów."

Przyszedł czas i na mnie aby zapoznać się z twórczością Jakuba Małeckiego do, którego zabierałam się dłuugi czas. Po milionach opinii przeczytanych na blogach, byłam nastawiona na naprawdę dobrą lekturę. Chcą czy nie, nie potrafię ich podważyć.
W książce znajdujemy wiele wspaniałych fragmentów, które podbijają serce i dają sporo do myślenia. Tak na prawdę książka jest o wszystkim i o niczym, o codziennych i niecodziennych problemach, konsekwencjach z podejmowanych decyzji, radości lub smutku z poszczególnych sytuacji czy przynoszące przez kolejne dni niespodzianki. Olga na co dzień jest zwykłą kobietą, która poznaje nietypowego chłopca, ubranego w czapkę z zielonym pomponem i trzymającego pakiet napompowanych balonów w plecaku. Marzena za to jest jego matką, która nie posiada kolorowego życia, lecz kocha syna zamkniętego w swoim świecie, który ma marzenie nauczyć się latać. Jedna tragedia zmienia życie całej trójki, teraz tylko możemy się domyślać, czy na lepsze czy gorsze.
"Nikt nie idzie" jest książką przepełnioną bolesną codziennością, która potrafi człowieka wzruszyć jak i załamać. Z pozoru zwyczajne sytuacje, wzbudzają wiele emocji, które dają do myślenia. Książkę jak najbardziej można określić mianem "innej", wyjątkowej. Możliwe, że jest to sprawa narracji, surowszej, nie pisanej lekkim piórem. Widać, że autor wkłada w książkę wiele swoich przemyśleń i przede wszystkim serca. Krótkie rozdziały, pojedyncze grafiki, także nadają pozytywny nastrój. Wszystko jest przeplatane urywkami z przeszłości, które osobiście bardzo mi się spodobały i może trochę mnie boli, że było ich tak mało. Sam fakt posiadania tej książki na regale i zerkanie co pewien czas na wspaniałą okładkę, cieszy oko.
Reasumując, książkę jak najbardziej polecam przeczytać, ponieważ zostaje w pamięci i potrafi nam niektóre rzeczy uświadomić.

"Marzyła o zestawie siedmiu książek Sapkowskiego, a dostawała ciężki naszyjnik, który był piękny, zachwycający, ale miał jedną podstawową wadę: nie był zestawem siedmiu książek Sapkowskiego."

czytampierwszy.pl
Dodał:
Dodano: 01 I 2019 (ponad 5 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 120
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Gośka
Wiek: 26 lat
Z nami od: 13 IX 2018

Recenzowana książka

Nikt nie idzie



Jakub Małecki, autor bestsellerowych "Dygotu" i "Rdzy" oraz nominowanych do Nike "Śladów", w zupełnie nowej odsłonie. "Nikt nie idzie" to subtelna opowieść, w której buzują wielkie emocje. Po tym, jak Olga zobaczyła go po raz pierwszy, uporczywie wracał do niej w myślach. Tajemnicza postać z kolorowymi balonami. Ni to mężczyzna, ni to dziecko. Ona samotna, on osobny i zamknięty we własnym świecie...

Ocena czytelników: 3.5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 3.5