Nasze prywatne cuda świata

Recenzja książki Ósmy cud świata
Z ogromnym zainteresowaniem czytałam o wiecznie młodych Wietnamkach, ruchu ulicznym bez zasad, farmach pereł oraz smakach i zapachach charakterystycznych dla tego zakątka świata. Najbardziej podobały mi się legendy, które opowiadał Tomasz - o powstaniu Jeziora Zwróconego Miecza, o zbieraniu ryżu czy wyspach Ha Long.

Autorka użyła pięknego porównania naszego życia - musimy uważać na to co wybieramy, na co się decydujemy, co komuś mówimy, bowiem życie to nie książka i ma tylko jedno zakończenie. Powieść obfituje w całą gamę przemyśleń na różne tematy bliskie każdemu z nas: przeszłość rzutująca na przyszłość, problemy damsko-męskie, marzenia lub przerażenie na myśl o macierzyństwie, odzyskiwanie wiary w ludzi, relacje rodziców i dzieci a także miłość przychodząca wtedy, gdy własne dzieci są już dorosłe. Nie zabrakło również przedkładania pracy ponad miłość, gonitwy za pieniądzem czy bólu samotności.

"Ósmy cud świata" wspiera nas na wielu polach - pokazuje, że nie wystarczy marzyć... trzeba zrobić pierwszy krok zaś miłość jest czasem na wyciągnięcie ręki, tylko nie potrafimy tego dostrzec... Aby ją "dogonić" musimy przekroczyć niejedną granicę a wtedy koniecznie powinniśmy zdradzić temu, kogo kochamy, że jest obiektem naszych uczuć. Powieść traktuje również o tym, że pomimo trudności musimy żyć dalej uważając na zgubne "lepiej", "wyżej" czy "więcej". Czasem trzeba odpuścić parcie naprzód "po trupach do celu", bo ważniejsza jest codzienność i bliscy.

Powieść - z nota bene cudownie symboliczną okładką - składa się z trzech części: w pierwszej i trzeciej skupiamy się na życiu kobiety, w drugiej - mężczyzny. To oni są w nich bohaterami i narratorami. Dzięki temu możemy poznać, choć część historii z różnych perspektyw, co pozwala lepiej lokować sympatie i kierować zrozumienie dla decyzji. Ciekawym zabiegiem jest umieszczenie na początku każdego rozdziału powiedzenia wietnamskiego - są naprawdę dające do myślenia

Książkę pochłonęłam właściwie w jeden dzień. Popłynęłam z prądem wydarzeń, refleksji i odwiedziłam cudny Wietnam, który Witkiewicz opisała dość konkretnie - jak to w obyczajówce a nie przewodniku turystycznym. Byłam ogromnie ciekawa co wyniknie z obecności dwóch, jakże różnych mężczyzn w życiu głównej bohaterki - każdy miał bowiem wady i zalety. Chcesz odkryć wszystkie skrywane w powieści niespodzianki? Przeczytaj


Podsumowując - "Ósmy cud świata" to lektura obowiązkowa dla wielbicieli twórczości Witkiewicz, powieść traktująca o uczuciach, marzeniach, trudnych wyborach i szczęściu, które czai się u progu jak maleńkie ziarenko piasku, by móc stać się dla nas drogocenną perłą.

Wprawdzie wszystkich siedmiu cudów świata nie miałam okazji osobiście zobaczyć, ale swój ósmy cud świata znalazłam A Twój ósmy cud?

całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2017/09/magdalena-witk...
0 0
Dodał:
Dodano: 23 IX 2017 (ponad 7 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 168
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ewelina
Wiek: 44 lat
Z nami od: 19 V 2013

Recenzowana książka

Ósmy cud świata



Czy historia sprzed lat, usłyszana przypadkowo na drugim krańcu świata, może wpłynąć na nasze losy? Kilka romantycznych chwil, przeżytych w czasie urlopu w Azji, budzi w Annie, trzydziestokilkuletniej singielce, dawno uśpione uczucia. Kobieta podejmuje decyzję, która na zawsze może zaważyć na życiu kilku osób. Jednak szczęście, będące pozornie w zasięgu jej ręki, rozsypuje się nagle niczym domek...

Ocena czytelników: 4.87 (głosów: 4)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5