Nowe opinie do książek - strona 21


Info: Opinie są posortowane od ostatnio dodanych.
sortuj wg: id plusy minusy
Bardzo dobra komedia kryminalna. Świetna opowieść, genialna fabuła i jeszcze lepsze postacie. Książkę czyta się bardzo szybko, jest bardzo lekka. "Dama ciężkich obyczajów" daje nam dużą dawkę humoru i trzyma w napięciu. Lilianna to wiolonczelistka, która pewnego razu zostaje wzięta za ... prostytutkę! Od tego zaczyna się przezabawna seria pomyłek.
marcinkowskapatrycja dodał: 28 VII 2021, 12:08:45

Dama ciężkich obyczajów
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Jest to bardzo udane połączenie kryminału z komedią. Bardzo zabawna, pełna pomyłek. Idealna na wieczorne czytanie, jest lekka i przyjemnie się czyta.
angelikaczyta dodał: 27 VII 2021, 21:50:25

Dama ciężkich obyczajów
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Życie zazwyczaj nie jest czarnobiałe, częściej szarobure, takie pomiędzy tym, co dobre, a złe. Czasem łatwiej jest ocenić, niż zrozumieć. A gdyby tak spojrzeć na czyjeś losy bez szufladkowania? Wtedy można wpaść w to trudne do sprecyzowania „pomiędzy”.

Ta książka jest tak specyficzna, że ciężko nawet ogólnie zarysować jej fabułę. Hrabia przegrał las, bo w końcu kto nie ma szczęścia w grach, ma je w miłości. Potem zamieszkał tam pewien Cygan, który skradł serce Poli. Z powodu tego uczucia kobieta… wyszła za innego, a jej syn pięknie grał na akordeonie, no i miał każde oko w innym kolorze. Od czasu, gdy zgubił się w rowie. Brzmi lekko chaotycznie? I tak będzie. Ta książka to opowieść o codzienności trzech pokoleń, których losy wzajemnie się przeplatają i nie zważają przy tym na czas czy chronologię.

„Pomiędzy” to zaskakujący i dopracowany debiut Pawła Radziszewskiego, w którym nie da się wyczuć, że stanowi jego pierwszą publikację. Powieść jest przemyślana i napisana w nieszablonowy sposób. W książce da się wyczuć inspiracje twórczością Jakuba Małeckiego, czy Radka Raka, jednak jest to bardziej wpasowywanie się w coraz śmielszy literacki trend, niż jakiekolwiek naśladownictwo. I bardzo dobrze! Bo na polskim rynku książki robi się już tłoczno od powtarzanych schematów, dlatego ten powiew świeżości dobrze zrobi zarówno autorom, jak i czytelnikom.

W powieści na pierwsze plan wysuwa się miejsce, trochę tajemnicze, trochę groźne, ale jednak swojskie i dobrze znane. To ono pozwala ludziom wieść ich losy i pozostaje z nimi bezpośrednio powiązane. Nic nie dzieje się niezależnie, wszystko jest w jakiś sposób od siebie zależne.

Autor w ciekawy sposób łączy szarą, smutną rzeczywistość z magią. Ten realizm magiczny to coś, co niektórych będzie przyciągać, a innych skutecznie odstraszać od lektury. By w pełni wrzuć się opowieść potrzeba czasu, ale też cierpliwości. Historia nie zawsze biegnie chronologicznie, trzeba zwracać uwagę na drobiazgi i łączyć fakty. Jeśli jednak to zrobimy, z pewnością damy się porwać wyjątkowemu klimatowi opowieści.
Recenzjenawidelcu dodał: 27 VII 2021, 15:26:25

Pomiędzy
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Książka to mroczna historia, pełna intryg i gangsterskich porachunków. Bohaterzy jakich w niej spotkamy są dobrze wykreowani, a każdy z nich posiada pewne umiejętności, które wzbogacają fabułę książki. Nie braknie w niej akcji, przestępczych porachunków, szulerów, klik, mrocznego klimatu i świetnie wykreowanego świata, w którym się wszystko dzieje.
Od samego początku książka wciąga czytelnika i powoduje, że kibicujemy głównym bohaterom w ich szelmowskim planie. Samo planowanie, przygotowywanie się, zbieranie informacji jest już ciekawe. Trudno przewidzieć co się wydarzy, historia trzyma w napięciu i wywołuje dreszczyk emocji.
Autor zachęcił mnie bardzo do przeczytania innych jego książek.
Moniczkasia dodał: 26 VII 2021, 22:06:16

Ostatnia Sztuka Tadeusa Voldta
ocena przydatności opinii: +0 | -0

"Są takie książki i historie, które zapadają w sercu i pamięci czytelnika na długie lata. Jedną z nich jest właśnie powieść autorstwa Fannie Flagg zatytułowana „Smażone zielone pomidory”, po którą po raz pierwszy sięgnęłam przed niemal dwudziestu (!!!) laty..."

Pełna recenzja dostępna jest na moim blogu:
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-smazone-zielone-pom...
Amarisa dodał: 25 VII 2021, 12:22:35
Ocena książki: 5.0
Smażone zielone pomidory
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Bardzo dobrze spędziłam czas z tą książką. Pełna humoru, zabawna. Prawdziwa komedia pomyłek. Iwonka, Lidka i ciocia Czesława to trio idealne. Poradzi sobie w każdych warunkach. Nawet z mafiosami. Przezabawne perypetie, mafia, trup. Nie zabraknie również miłości. Czego chcieć więcej:) Książkę czyta się błyskawicznie, dużo dialogów i śmiesznych sytuacji. Super książka, polecam:)
Gosiaaa dodał: 24 VII 2021, 09:31:49

Dama ciężkich obyczajów
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Świat oparty na lajkach i internetowym fejmie. Bohaterka, tytułowa Majka pochodzi z małej miejscowości i marzy o tym by zyskać sławę. To lekka młodzieżowa pozycja pokazująca drogę do kariery piosenkarskiej. Drogę, która jest ciężka i wymaga dużego nakładu pracy, jednak autorka opisała to w bardzo pozytywny sposób.
To pozycja, którą lekko i przyjemnie się czyta, skierowana raczej do tej młodszej młodzieży. Nie zaskoczyła mnie ani pozytywnie ani negatywnie
marcinkowskapatrycja dodał: 23 VII 2021, 20:16:51

Mery Majka
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Lubisz książki młodzieżowe? Jeśli tak, to „Mery Majka” dostarczy Ci wiele zabawy i beztroskiej rozrywki. Bo chociaż jej pogoń za marzeniami nie jest usłana różami, to wciąż fantastyczna przygoda.


Tytułowa Mery pragnie śpiewać i jest w tym całkiem niezła. Jednak bycie jednym z sześciorga dzieci bardzo wymagającej matki nie ułatwiają sprawy. Od czego są przyjaciele? Przy ich wsparciu wszystko jest możliwe. Jak potoczą się jej losy? Czy uda się jej osiągnąć swój cel?

To, co warto zaznaczyć już na samym wstępnie to fakt, że „Mery Majka” jest powieścią młodzieżową, lekką, niezobowiązującą, trochę przerysowaną i naiwną, w typowy dla tego gatunku sposób. Książka dedykowana jest osobą w wieku nastu lat i to bardziej dwunastu, niż dziewiętnastu. Podchodząc do niej z oczekiwaniami, jak wobec powieści obyczajowej, będziemy rozczarowani. Sama jednak pamiętam wiele tytułów napisanych w podobny sposób, w których zaczytywałam się we wczesnej młodości i w mojej ocenie, takie są założenia gatunku.

Opowieść pisana jest w pierwszoosobowej narracji i co ciekawe, w ramach dwóch form. Główna narracja to relacja z perspektywy czasu, kiedy Marysia wie, co się dalej wydarzyło. Co jakiś czas otrzymujemy też wyrywki z jej pamiętnika. Czy to rozróżnienie było potrzebne? Niekoniecznie. Czasem zdarzały się smaczki, czy ciekawa przerwa w narracji, jednak zazwyczaj miałam wrażenie, że styl obu partii jest na tyle podobny, że nie było większej potrzeby rozbijania go na dwie oddzielne formy narracji.

To, co spodobało mi się w książce, to lekki klimat i piękne, wręcz górnolotne myśli. Chociaż bohaterka lawiruje między typowymi dla nastolatków problemami: miłość, przyjaźń, wymagania rodziców, określanie własnej tożsamości to zawsze z lekkim uśmiechem na twarzy. W tej powieści wszystko jest „lekko różowe”, a trudniejsze sceny nie przekreślają ogólnego, bardzo pozytywnego wydźwięku. Jeśli więc chcesz dać młodemu czytelnikowi coś, co jedynie zahacza o poważne kwestie, albo samemu odpocząć po ciężkim dniu, ten tytuł przypadnie Ci do gustu. Jednak ta cecha może być rozpatrywana również jako wada, bo żadna kwestia nie jest tu rozkłada na czynniki pierwsze, czy analizowana zbyt poważnie. Hejt, czy uczuciowe dramaty co prawda pojawiają się, ale w żaden sposób nie wywołują cięższych emocji. Przykładowo, bohaterka otrzymuje od kolegów ze szkoły przykre smsy i… postanawia nic sobie z nich nie robić. Niby czytelnik wie, że jej ciężko, ale w żaden sposób tego nie współodczuwa.

Ogromne wrażenie zrobił też na mnie plan dnia głównej bohaterki. Wiem, że ludzie ze szkoły muzycznej często żyją w zawrotnym tempie. Zdaję sobie też sprawę z tego, że opowieść powstała w dużej mierze na motywach z życia autorki, ale… nie przekonuje mnie to. Dziewczyna bierze na siebie tyle obowiązków, że nawet dorosły człowiek byłby przytłoczony, a ona w tym czasie uśmiecha się, poprawia koronę i idzie dalej. Fajnie się o tym czyta, ale nie traktowałabym tego na poważnie.

Lubię młodzieżówki i powiem szczerze, przyjemnie czytało mi się o przygodach Mery. Czemu? Bo dziewczyna wiedzie fajne życie i pokazuje czytelnikowi, że ciężka praca to najlepsza droga do realizacji marzeń. Owszem, książka jest naiwna, przesłodzona, dość uproszczona i oparta na schematach typowych dla książek dla młodego odbiorcy, jednak ostatecznie przekaz jest bardzo pozytywny. Trochę jak seriale młodzieżowe, gdzie zawsze jest dużo śmiechu, dwójka wiernych przyjaciół i problemy, które da się rozwiązać. Czy to Wam odpowiada? Tego nie wiem, ale myślę, że książka spodoba się młodym nastolatkom i dorosłym, którzy lubią takie klimaty.

https://www.recenzjenawidelcu.pl/2021/07/mery-majka-sylwia-l...
Recenzjenawidelcu dodał: 22 VII 2021, 17:27:57

Mery Majka
ocena przydatności opinii: +0 | -0

O książce słów kilka jak zawsze na moim blogu
Zapraszam ⏭ https://bit.ly/3BkAmNp
Amarisa dodał: 20 VII 2021, 14:19:07
Ocena książki: 5.0
Zaginiona siostra
ocena przydatności opinii: +0 | -0

"Pewne marzenie przychodzą i odchodzą, zostawiamy je bez większego żalu, bo wyrastamy z nich jak z ubrań, a inne rosną razem z nami i nigdzie się nie ruszają".
Jak w moje ręce wpadła książka Mery Majka, kompletnie nie wiedziałam kim jest autorka powieści. Dopiero później doczytałam, że to ktoś sławny i powieść jest inspirowana jej wydarzeniami. Ta książka jest o pogoni za marzeniami. O młodej dziewczynce z małego miasta, która miała wielkie marzenia. Chciała śpiewać. I to marzenie realizowała krok po kroku. Niekończące się przesłuchania, castingi, wzloty i upadki. Czasem również pojawiał się hejt.
Książka napisana bardzo prostym językiem, dzięki temu szybko się czyta. Myślę, że dla nastolatek to może być ciekawa lektura. Zwłaszcza dla fanów Sylwii Lipki.
Gosiaaa dodał: 20 VII 2021, 08:13:15

Mery Majka
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Czy zdarza się Wam sięgać po książki, które z pozoru nie mogą przypaść Wam do gustu? Zaintrygowana pozytywnymi recenzjami sięgnęłam po „Kulawe konie”, czyli szpiegowski kryminał.

Nikt nie wstępuje do kontrwywiadu po to, by przekładać papiery. Jednak gdy w tej pracy zrobi się chociaż jeden błąd, nie ma co liczyć na drugą szansę. Kulawe konie, agenci spisani na straty i porwanie chłopaka, w którym nie powinni uczestniczyć. Nie zamierzają jednak odpuścić, czy wyjdzie im to na dobre?

To zaskakujące, ale książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Jest to przede wszystkim zasługa świetnego początku, który dosłownie wrzuca czytelnika w wir akcji. Na samym początku, kiedy jeszcze nie wie się, co się dzieje, a już rozgrywa się coś ciekawego.

Potem mamy chwilę oddechu, kiedy poznajemy bohaterów, czyli tytułowe kulawe konie oraz ich szczątkowe biografie. Każda z opisanych postaci ma w sobie to coś, albo raczej powinnam napisać dosadniej, „ma jaja”, bo nie chodzi tutaj o intrygujące cechy charakteru, ale mniejsze lub większe grzeszki, z którymi muszą żyć i pracować dalej. Raczej nie ma tu bohaterów „do lubienia”, są za to silne charaktery.

Drugim istotnym aspektem jest to, jak bardzo zagłębiamy się w funkcjonowanie służb. W książce znajdziemy sporo „mięsa” na temat funkcjonowania służb specjalnych, technik pracy, ale też wzajemnych powiązań między poszczególnymi komórkami. Do tego dochodzi jeszcze skomplikowana gra kłamstw oraz intryg, które dodatkowo napędzają i tak dynamiczną akcję. Co ciekawe, akcja wywiady nie zawsze przypomina Jamesa Bonda, czy film akcji. Często jest żmudna i zwyczajnie męcząca.

Sama intryga jest wcinająca i pełna zwrotów akcji. Rzadko sięgam po książki tego typu, dlatego tę czytało mi się z niekłamaną przyjemnością.
Recenzjenawidelcu dodał: 19 VII 2021, 00:54:14

Kulawe konie
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Książka pozwala spojrzeć na podróżowanie z zupełnie innej strony. Obecnie Ziemia stała się globalną wioską, a podróż z jednego kraju do drugiego, czy nawet z jednego kontynentu na drugi nie jest niczym nadzwyczajnym. Może trochę o fabule. Jest rok 1990. Główni bohaterowie powieści wyruszają w podróż do Hiszpanii, bez grosza przy duszy i w dodatku z wieloma niewiadomymi na swojej drodze. Dla mnie jest to też książka o spełnianiu marzeń i pokonywaniu niezliczonych przeszkód. Pokazuje, że na tyle na ile jesteśmy wytrwali na tyle spełnienie celów jest możliwe. Książka będzie idealna na wakacyjne, upalne dni - i nie tylko!
bookoholik27 dodał: 18 VII 2021, 23:13:01

Autakra. Historia pewnej włóczęgi
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Autorkę kojarzę z Internetu, dlatego też z ogromną ciekawością sięgnąłem po "Bandę Niematerialnych Szaleńców". Nie zawiodłem się. Pamiętam, że była to książka raczej lekka, wakacyjna, a patrząc z perspektywy czasu - nie wyróżniająca się z tłumu. Ot przeciętna książka dla młodzieży. Dlatego też z czystej ciekawości sięgnąłem po "Bandę Szalonych obozowiczów, czyli kontynuację poprzedniej książki Marii Krasowskiej. Jakie przemyślenia nasuwają mi się po lekturze? Obie książki zostały napisane na dość podobnym poziomie. Mój gust czytelniczy stale się zmienia i od książek wymagam czegoś trochę innego. Obie te powieści powinny przypaść do gustu młodszej młodzieży, co oczywiście nie oznacza, że starsi czytelnicy nie mogą się przy niej dobrze bawić. Książka wręcz emanuje wakacjami. Ja dalej kibicuję autorce i z ciekawością będę obserwować jej rozwój.
bookoholik27 dodał: 18 VII 2021, 13:14:20

Banda szalonych obozowiczów
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Książka zaczyna się bardzo ciekawie, pełna jest akcji i tak przez cały pierwszy rozdział. Później staje się nudniejsza. Choć fabuła książki sama w sobie jest dobra - wciąga, ciekawi czytelnika oraz potrafi sprawić, że nie można doczekać się rozwiązania sprawy. To na samym początku czułam się zarzucona co róż to nowymi nazwiskami i niekiedy miałam problem z dojściem kto jest kim i z czyjej perspektywy czytam obecnie fragment. Również ciężko się ją czyta, ponieważ napisana została trudnym językiem.
Moim zdaniem książka ma duży potencjał, jednak widać, że nie poświęcono jej odpowiedniej ilości czasu. A jeśli wziąć część bohaterów i opisać ich wcześniejsze losy w osobnych książkach, a tą dać jako którąś z kolei, to podejrzewam, że mogła by wyjść nawet całkiem fajna seria.
Dlatego uważam, że ta książka nie nadaje się dla wszystkich.
nata5551 dodał: 17 VII 2021, 23:27:59
Ocena książki: 3.0
Kulawe konie
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Jaka ta książka była piękna. Opowieść o pierwszej i ostatniej miłości, o wielkiej tęsknocie i nieustającym czekaniu. I możemy zadać sobie pytanie: ile możemy zrobić dla miłości? Czy warto czekać w nieskończoność. Książka wywołuje wiele emocji, a nawet wyciśnie nie jedną łzę. Ale to nie tylko opowieść o miłości, ale też o pięknej, czystej przyjaźni aż do końca. Powieść czyta się błyskawicznie, a zakończenie jest niezwykle emocjonalne. Bardzo polecam. Książka idealna na wakacje:)
Gosiaaa dodał: 17 VII 2021, 09:30:44

Samolot z papieru
ocena przydatności opinii: +0 | -0

|< << < 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26  > >> >| | Wszystkich opinii: 4038