START Nasza wspólna opowieść.

Zaaraza | Utworzono: 20 IX 2012, 16:15:15 (ponad 12 lat temu)
Przeglądając tematy tej grupy zauważyłam fajną dyskusję założoną przez inną użytkowniczkę. Jednak ostatnia wypowiedź pojawiła się dwa lata temu, była mowa o wznowieniu, ale nic takiego nie nastąpiło, więc postanowiłam zacząć tę zabawę jeszcze raz.

Wszystko polega na to, że tworzymy jakąś historię. Pierwsza osoba pisze jakieś zdanie, które druga osoba ma je dokończyć, tak aby wszystko tworzyło całość. Tak w kółko, aż dojedzmy do zakończenia tej historii.

Zapraszam do zabawy
Odp: 50, Odsłon: 20364, Ostatni post: ponad 11 lat temu przez Darkness

Odpowiedzi do tematu

< 1 2 3 4  | Wszystkich odpowiedzi: 50

Darkness | 15 XII 2012, 19:24:14 (ponad 11 lat temu) +0 -0 | 46#
Lacey czuła się jak bohaterka książki, której tytuł zapomniała, ale jednak. Co zrobiła nie tak, co sprawiło, że utknęła w pętli czasowej? Miała jednak nadzieję, że to tylko zakłócenia spowodowane pobytem w lesie, a na peronie znalazła się przypadkowo. Chciała wierzyć, że to nie jest deja vu. Lecz nie była to prawda. Lacey znów przeżywała ten sam dzień....
radek271 | 15 XII 2012, 21:06:04 (ponad 11 lat temu) +0 -0 | 47#
-Muszę odnaleźć go, to jedyna możliwość jaka mi pozostaje, inaczej zwariuję jeżeli nie rozwiążę tej sprawy do końca - w skupieniu rozważała, co teraz ma zrobić.
Nie miała pojęcia jak odnaleźć tajemniczego mężczyznę, przecież nic o nim nie wie. Aby rozwiązać jakiekolwiek zadanie z wieloma niewiadomymi, potrzebne są także jakiekolwiek dane, ona nie miała ani jednej. Jedyne, czego była pewna to, to że nie śniła, jej przygoda była zbyt realistyczna, aby to mógł być sen. Rozmyślając o tym, czy to był sen, czy też jawa, sama zaczęła nagle czuć znużenie. Przypomniała sobie, że kiedyś, wiele lat temu piła pyszną kawę w dworcowej kawiarni. Jej smak był niezapomniany, może ze względu na towarzystwo, w jakim oddawała się tej niezaprzeczalnie przyjemnej czynności. Otóż kiedy miała lat około piętnastu rodzice - bo wtedy miała jeszcze oboje - zabrali ją właśnie na dworzec kolejowy w piękne niedzielne popołudnie. To był niesamowity dzień, gdyż jeden z nielicznych w ten sposób spędzonych. Rodzice Lacey bardzo ją kochali i rozpieszczali materialnie jak tylko im ich własna fantazja pozwalała. Jednak aby mogli sobie na to pozwolić, musieli ciężko pracować w firnach korporacyjnych, wykorzystując każdą nadarzającą się sytuację do wykonywania pracy po godzinach. Z tego powodu nie starczało im czasu na wspólne spędzanie chwil rodzinnie. Owa kawiarni nosiła nazwę "WeraKawa". Ku zaskoczeniu cała obsługa była płci silniejszej. Pomieszczenie kawiarni było dość obszerne. Wchodziło się portyk wykonany z drewnianych bali pomalowanych na ciemny brąz. Wewnątrz panował sekretny półmrok, sprawiający, że każdy mógł poczuć się, jakby przebywał w zimowym kurorcie, przy pięknym kominku, dającym kojące ciepło, siedząc w wygodnym bujaku, mając na kolanach ciepły, wełniany koc, w ręku ulubioną książkę, a przy bujaku stałby stolik z kawą. Jedyne światła w lokalu miały swoje źródła w chińskich lampionach, rozmieszczonych nad każdym stolikiem. Lacey postanowiła sprawdzić, czy jej niezapomniany smak z dzieciństwa aby się nie zmienił...
Arachne | 16 XII 2012, 16:23:12 (ponad 11 lat temu) +0 -0 | 48#
Jednak w miejscu, gdzie zaledwie dwa lata temu, była jej ulubiona kawiarnia, nie było teraz nic. Ściana była niedawno co zamurowana. Nadal czuć było zapach farby. Lacey czuła jak w jej oczach zbierały się łzy. Kawa byłaby jedyną dobrą rzeczą dzisiejszego dnia. Nie mogła patrzeć na peron. Czym prędzej uciekła. Wracała do domu pieszo. Biegła. Ramieniem próbowała wytrzeć łzy. ...
Darkness | 17 XII 2012, 14:58:18 (ponad 11 lat temu) +0 -0 | 49#
Nie chciała martwić bliskich. Przed samym domem, skręciła nagle w przeciwną stronę. Teraz już spokojnie skierowała się w stronę biblioteki. Tam zawsze odnajdywała spokój. Nie mogła się doczekać, kiedy przekroczy próg wielkiego gmachu.
Już od wejścia czuła zapach książek tych nowych i tych, które już swoje odleżały. Czuła, że przepełnia ją radość. Była wielce zaskoczona, kiedy zobaczyła w czytelni Marca. Od zawsze wydawało się jej, że nikt ze szkoły nie przychodzi do biblioteki od tak sobie. Czyżby Marc coś knuł? ...
Darkness | 24 V 2013, 17:32:20 (ponad 11 lat temu) +0 -0 | 50#
Nie, oczywiście, że nie. W czwartek po godzinie 15 uczniowie szykowali się do spędzenia kolejnego dnia w szkole. Odrabiali prace domowe, albo szukali ciekawych nabytków książkowych. Lacey wywnioskowała, że Marc szuka materiałów do referatu semestralnego. Praca była zadana prawie miesiąc temu, ale nie śpieszył się z jej wykonaniem. Zawsze pozostawiał wszystko na ostatnią chwilę. Lacey taka nie była. Nigdy nie odkładała nic na później. Dziewczyna po krótkim zastanowieniu doszła do wniosku, że to właśnie z tego powodu Marc tak zawrócił jej w głowie... bo byli całkowitymi przeciwieństwami...


< 1 2 3 4  | Wszystkich odpowiedzi: 50

Grupa: Nasze opowiadania

Nasze opowiadania Czyli co komu w duszy gra. Lubisz pisać? Chcesz zostać pisarzem/pisarką? Ta grupa jest dla Ciebie :D
Typ grupy: Otwarta
Dołączenie: każdy może dołączyć
Założyciel: Sanai
Utworzono: 04 I 2010, 17:20:31
(ponad 14 lat temu)
Kategoria: Literatura (grup: 45)
Tematów: 18
Członkowie: 109 (pokaż członków grupy)

Dyskusję obserwują

Użytkownicy obserwujący dyskusję (8):

Informacja podświetlona na zielono oznaczają, że użytkownik widział wszystkie nowe posty w tym temacie. Natomiast informacja czerwona oznacza, że jeszcze nie czytał najnowszych postów.

przeczytał
Zaaraza
nie czytał
Scarlet165
nie czytał
kamila
nie czytał
Leksa97
nie czytał
natka1641
nie czytał
krok111
nie czytał
radek271
przeczytał
Darkness

Menu

Szukaj. Aby znaleźć grupę lub temat wybierz jedną z kategorii poniżej, a nad listą grup/tematów będzie widoczne pole wyszukiwania.
START: Kategorie grup

Nowe grupy dyskusyjne
    - Nowo dodane tematy
    - Nowe wypowiedzi w tematach

Ranking tagów opisujących grupy