START Ulubione wiersze

hexagramka | Utworzono: 24 XI 2009, 16:10:48 (ponad 14 lat temu)
Który wiersz was ostatnio szczególnie zachwycił? Cytujcie tutaj ulubione fragmenty.

Ja podzielę się wierszem e.e cummingsa, który użądlił mnie w serce kilka lat temu. Podoba mi się jego brzmienie:

"miłość jest gęstsza niż zapomnieć
rzadsza niż przypomnieć sobie
niezwyklejsza niż fala jest mokra
częstsza niż upaść
jest najbardziej księżycowa i szalona
i mniej jej nie będzie
niż całe morze które jedynie
głębsze jest od morza
miłość jest mniej zawsze niż zwyciężyć
mniej nigdy niźli żyć
mniej większa niż najmniejsze zacząć
mniej mniejsza niż wybaczyć
jest najbardziej słoneczna i zdrowa
i bardziej nie może umrzeć
niż całe niebo które jedynie
wyższe jest od nieba"
Odp: 74, Odsłon: 65239, Ostatni post: ponad 9 lat temu przez Sanai

Odpowiedzi do tematu

< 1 2 3 4 5  > | Wszystkich odpowiedzi: 74

Polly | 06 V 2010, 22:37:16 (ponad 14 lat temu) +7 -0 | 16#
Leopold Staff "Kochać i tracić"

Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
Padać boleśnie i znowu się podnosić
Krzycząc tęsknocie "Precz!" i błagać "Prowadź!"
Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...

Zbiegać za jednym klejnotem pustynie,
Iść w toń za perłą o cudu urodzie,
Ażeby po nas zostały jedynie
Ślady na piasku i kregi na wodzie.
Sanai | 07 V 2010, 10:05:07 (ponad 14 lat temu) +2 -0 | 17#
Ach, i oczywiście jest jeszcze słynny Kruk Poego

Oto jedno z wielu tłumaczeń:

Noc już była, północ zgoła; rozmyślałem w pocie czoła
Nad trwożliwą tajemnicą z dawna zapomnianych ksiąg,
Przysypiając niespodzianie, gdy rozległo się pukanie,
Jakby ciche chrobotanie w mój samotny, senny dom.
"Jakiś gość", powiadam sobie, "w mój samotny stuka dom,
Nocny gość - i tylko on".

Ach, dokładnie to pamiętam: zima, grudzień, noc posępna,
Ogień, co dogasał w mękach, słał na ziemie legion zmor.
Nagle zapragnąłem świtu, wiedząc, że już nie wyczytam
Z ksiąg pociechy i dosytu po najmilszej mej Lenore!
Tej, o której aniołowie jedni mówią dziś - Lenore -
Ja już nigdy! Nevermore!

Skrzętny, smętny, jedwabisty szelest zasłon płomienistych
Płoszył, groził, budził jakiś lęk nieznany dotąd mi,
Więc, by serce oszalałe uspokoić, powtarzałem:
"Puka ktoś - a ja zaspałem. Puka ktoś do moich drzwi.
Zagapiłem się, zaspałem, a tu puka ktoś do drzwi!
Nocny gościu - czy to ty?"

Zaraz jednak, czując w duszy nowy przypływ animuszu,
"Panie!", mówię, "czy też - Pani! Wybaczenia udziel mi,
Gdyż jest faktem, że drzemałem i pukania nie słyszałem,
Było bowiem tak nieśmiałe twe pukanie do mych drzwi,
Żem nie wiedział - czy je słyszę, czy to tylko mi się śni -"
Otworzyłem. Noc i mgły.

Martwą ciszę wiercąc wzrokiem, nie ruszyłem się ni krokiem,
Tylko drżałem, śniąc na jawie sny o jakich nie śnił nikt.
Ciemność była niewzruszona Cisza była niezgłębiona.
Tylko ciszy szept - "Lenora!" - zjawił się i zaraz znikł.
To mój własny szept - "Lenora!" - echo oddawało mi.
Echo. Ciemno. Nocne mgły.

Drzwi zamknąłem. Stoję w cieniu, z biedną duszą na ramieniu,
Gdy wtem słyszę znów pukanie, donośniejsze niźli wprzód.
"To z pewnością coś na dworze, coś u okna wisi może;
Sprawdzę, co też to być może i wyjaśnię cały cud.
Tylko serce uspokoję i wyjaśnię cały cud:
Wiatr kołacze do mych wrót."

Szarpię okno - nic! - a potem z wielkim szumem i trzepotem
Kruk postawny wszedł do środka, zwiastun dawnych, świętych dni.
Ni dzień dobry, ni ukłonu, tylko wzleciał bez pardonu,
Jakby był u siebie w domu, nad komnaty mojej drzwi.
Na Pallady siadł popiersiu, które strzegło moich drzwi.
Przyszedł, wzleciał, siadł i tkwi.

Był mój gość ebonitowy tak dostojny i surowy,
Żem uśmiechnął się wbrew sobie i tak mówię, czyniąc skłon:
"Chociaż łeb twój łysy nieco, widać żeś jest nie byle co.
Groźny, górny i złowrogi - skąd przybywasz? Jak cię zwą?
Czy z plutońskich brzegów nocy tu przybywasz? Jak cię zwą?"
"Nevermore!", powiada on.

Zadziwiłem się niezmiernie, że przemawia tak misternie,
Chociaż sensu w jego mowie nadaremnie szukać by,
Bo czyż widział kto nad drzwiami, na popiersiu Pallas pani
Ptaka, który by powiadał wprost, że imię jego brzmi -
Ptaka, czy też inną zgoła bestię, której imię brzmi
"Nigdy więcej?" Chyba nikt.

A kruk sterczał niewzruszenie na Pallady biustu scenie,
Rzekłszy jedno tylko słowo, jakby duszę zawarł w nim.
Ani słowa już nie wznieci, nieruchomym ślipiem świeci,
Aż szepnąłem: "On odleci, rzuci domu mego próg.
Zniknie za dnia jak nadzieje, rzuci mój samotny próg".
"Nevermore!", zakracze Kruk.

Wypowiedział to tak nagle, tak dorzecznie i dosadnie,
Żem aż drgnął, lecz myślę zaraz: "Jedno słowo tylko zna,
Widać jego pan poprzedni, bólem zdjęty, błędny, biedny,
Sforą plag prześladowany, wciąż powtarzał tylko to -
Lotnych plag ścigany sforą mówił w kółko tylko to: -
'Nigdy więcej! Nevermore'"

Uśmiechając się wbrew sobie kruczoczarnej tej osobie
Miękki fotel przysunąłem gdzie popiersie, ptak i drzwi
I w poduszki zapadając, wnet zacząłem łączyć w całość
Luźne myśli, pragnąc dociec, co też ów z zaświatów ptak,
Miał na myśli, mówiąc tak.

Tym swe myśli zatrudniłem, lecz nic głośno nie mówiłem
Do ptaszysko, co płomiennym okiem świdrowało mnie.
Snułem racje i dowody, głowę wsparłszy dla wygody
Na obiciu aksamitnym, gdzie blask lampy ślizgał się;
Tam, gdzie ona swojej głowy, gdzie blask lampy ślizga się,
Nie położy już - o nie!

Wtem w powietrzu gęstym, parnym - woń kadzideł niewidzialnych;
Puch kobierca stopą smukłą musnął Seraf, co je niósł.
"Przez anioły, znaki święte, Pan Bóg zsyła ci nepenthes!"
- zawołałem w głos - "Nepenthes, byś zapomniał o Lenore!
Pij, nieszczęsny, pij nepenthes, i zapomnij o Lenore!"
Kruk mi na to: "Nevermore!"

"Mów, Proroku z piekła rodem! Czyś jest bies, czy bestia z dziobem,
Czy Kusiciel, czy kurzawa śle cię tutaj na mój próg
- O! Sterany, lecz nietknięty! - na bezludny ląd zaklęty,
Na ten dom mój grozą zdjęty - mów mi prawdę, błagam, mów:
Czy jest balsam w Gileadzie, abym ją zapomnieć mógł?"
"Nevermore!", zakracze Kruk.

"Mów, Proroku z piekła rodem! Czyś jest bies, czy bestia z dziobem,
Na to niebo wysklepione, gdzie nasz wspólny mieszka Bóg -
Czy w Edenie Żyje ona? I czy wezmę ją w ramiona,
Tę, o której tylko anioł po imieniu mówić mógł?
Moją świętą, jasną, czysta, gdy w Edenu wejdę próg?"
"Nevermore!", zakracze Kruk.

"Gdy tak twardy jest twój upór - precz stąd, diable! precz stąd, kruku!
Wracaj w burzę, skąd przybyłeś i w plutoński nocy brzeg!
Czarne pióro niech, mój panie, nawet tutaj nie zostanie
Na pamiątkę tego kłamstwa, którym uraczyłeś mnie!
Zabierz dziób z mojego serca i Pallady opuść biust!"
"Nevermore!" - Więc nigdy już?

Zamilkł po tej odpowiedzi i wciąż siedzi, i wciąż siedzi,
Na Pallady biuście bladym; nad nim lampy złota kruż.
Szklanym wzrokiem w dal wpatrzony, niczym demon rozmarzony;
Na podłogę cień dziobaty rzuca lampy złota kruż,
Cień, co duszę mą nieszczęsną, jak posępny srogi stróż,
Więzić będzie - zawsze już.
madziach05 | 07 V 2010, 15:31:58 (ponad 14 lat temu) +1 -0 | 18#
Adam Asnyk - Zwiędły listek

Nie mogłem tłumić dłużej
Najsłodszych serca snów,
Na listku białej róży
Skreśliłem kilka słów.


Słowa, co w piersiach drżały
Nie wymówione w głos,
Na listku róży białej
Rzuciłem tak na los!


Nadzieję, którąm pieścił,
I smutek, co mnie truł,
I wszystkom to umieścił,
Com marzył i com czuł.


Tę cichą serca spowiedź
Miałem jej posłać już
I prosić o odpowiedź
Na listku białych róż.


Lecz kiedy me wyrazy
Chciałem odczytać znów,
Dojrzałem w listku skazy,
Nie mogłem dostrzec słów.


I pożółkł listek wiotki,
Zatarł się marzeń ślad,
I zniknął wyraz słodki,
Com jej chciał posłać w świat!
Polly | 09 V 2010, 17:51:06 (ponad 14 lat temu) +2 -0 | 19#
"Ulisses" Alfred Tennyson (fragment)

Ruszajmy, przyjaciele,
Wcale nie jest za późno,
By szukać świata ze snów...
A planów mam tak wiele
Ot, choćby przepłynąć horyzont wszerz,
potem wzdłuż...
Nie ma już w nas tej mocy, która za dawnych lat
umiała wstrząsnąć niebem, poruszyć cały świat...
Jesteśmy tym, czym jesteśmy -
zły los, a może zły czas
osłabił w sercu ogień, co łączył niegdyś nas,
lecz wzmocnił naszą wolę i teraz dobrze wiemy,
że trzeba szukać, szukać, szukać,
bez względu na to, co znajdziemy.
madziach05 | 10 V 2010, 19:10:47 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 20#
Cyprian Kamil Norwid - Samotność

Cisza - niekiedy tylko pająk siatką wzruszy,
Lub przed oknem topolę wietrzyk pomuskuje;
Och! jak lekko oddychać, słodko marzyć duszy –
Tu mi gwar, tu mi uśmiech myśli nie krępuje.

Jak niewolnik, co ciężkie siłą więzy skruszy
I zgasłe życie w sercu na nowo poczuje,
Tak ja, na chwilę zwolnion z natrętnych katuszy,
Wdzięk i urok milczenia czuję i pojmuję.

Bo gdy w kole biesiady serce nas nie łączy,
Gdy różnorodne myśli mieszkać z sobą muszą,
Gdy dusza duszy pojąć, zrozumieć niezdolna –

Próżno nektar napojów hojnie się wysączy;
Śmiechy, piosnka, biesiada – wszystko jest katuszą;
U mnie rozkosz i życie, gdy moja myśl wolna.

;)
przecineczeknh | 10 V 2010, 19:55:50 (ponad 14 lat temu) +3 -0 | 21#
Stanisław Grochowiak
,,Pocałunek - krajobraz''

Błądziłem lasem twoich włosów zioła
I płacz odkryłem. I schodziłem niżej
Na białe śniegi zimowego czoła,
Gdzie płacz już umilkł, a był cień lichtarzy.

Potem zwiedzałem pamiątki twej twarzy,
Coraz to bliżej i coraz to bliżej
Ust twoich dobrych uśpionego sioła:
W nim co się zdarzy raz tylko się zdarzy.

I wszedłem w sioło. A była pogoda
Pod całym niebem twego podniebienia.
Gdzieś w cichym kątku umierała młoda
Wstydliwość sielska w zapachu tymianku.

Nagle wróciłem i stałem na ganku.
Patrząc jak wokół krajobraz się zmienia,
Jak wschodzi pierwsza gałąź bzu w ogrodach,
I gną się rzęsy pod rosą poranku.
madziach05 | 17 V 2010, 19:07:55 (ponad 14 lat temu) +1 -0 | 22#
Adam Asnyk - "Ja ciebie kocham!"

Ja ciebie kocham! Ach te słowa
Tak dziwnie w moim sercu brzmią.
Miałażby wrócić wiosna nowa?
I zbudzić kwiaty co w nim śpią?

Miałbym w miłości cud uwierzyć,
Jak Łazarz z grobu mego wstać?
Młodzieńczy, dawny kształt odświeżyć,
Z rąk twoich nowe życie brać?

Ja ciebie kocham? Czyż być może?
Czyż mnie nie zwodzi złudzeń moc?
Ach nie! bo jasną widzę zorzę
I pierzchającą widzę noc!

I wszystko we mnie inne, świeże,
Zwątpienia w sercu stopniał lód,
I znowu pragnę - kocham - wierzę -
Wierzę w miłości wieczny cud!

Ja ciebie kocham! Świat się zmienia,
Zakwita szczęściem od tych słów,
I tak jak w pierwszych dniach stworzenia
Przybiera ślubną szatę znów!

A dusza skrzydła znów dostaje,
Już jej nie ściga ziemski żal -
I w elizejskie leci gaje -
I tonie pośród światła fal!
madziach05 | 17 V 2010, 19:13:35 (ponad 14 lat temu) +1 -0 | 23#
Maria Pawlikowska - Jasnorzewska "Kto chce bym go kochała"

Kto chce, bym go kochała
nie może być nigdy ponury
i musi potrafić mnie unieść
na ręku wysoko do góry.
Kto chce, bym go kochała
musi umieć siedzieć na ławce
i przyglądać się bacznie robakom
i każdej najmniejszej trawce.
I musi też umieć ziewać
kiedy pogrzeb przechodzi ulicą
gdy na procesjach tłumy
pobożne idą krzyczą.
Lecz musi być za to wzruszony
gdy na przykład kukułka kuka
lub gdy dzięcioł kuje zawzięcie
w srebrzystą powłokę buka.
Musi umieć pieska pogłaskać
i mnie musi umieć pieścić
i śmiać się, i na dnie siebie
żyć słodkim snem bez treści
i nie wiedzieć nic, jak ja nie wiem
i milczeć w rozkosznej ciemności
i być daleki od dobra
i równie daleki od złości.
przecineczeknh | 17 V 2010, 23:30:13 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 24#
@madziach05 mi też się bardzo podoba ten wiersz ,,Kto chce bym kochała'' ;*
Polly | 18 V 2010, 19:14:08 (ponad 14 lat temu) +3 -0 | 25#
Antoni Słonimski "Żal"


Gdy cię spotkałem po raz pierwszy,
Mokre pachniały kasztany,
Zbyt długo mi w oczy patrzałaś -
Ogromnie byłem zmieszany.

Pod mokre płaty gałęzi
Szedłem za tobą w krok.
Serce me trzymał w uwięzi
Twój fiołkowy wzrok.

Dawno zużyte słowa
Wróciły do mnie znów
I zrozumiałem od nowa
Znaczenie prostych słów.

I tak się jakoś stało,
Że bez tak pachniał - jak bez,
I słowo "pachnieć" pachniało,
I łzy były pełne łez.

Tęsknota, słowo zużyte,
Otwarło mi swoją dal...
Jak różne są rzeczy ukryte
W króciutkim wyrazie: żal.
madziach05 | 18 V 2010, 21:23:55 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 26#
@przecineczeknh przecież nam się zazwyczaj podoba to samo
przecineczeknh | 19 V 2010, 17:44:00 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 27#
@madziach05 no też fakt nie ma co ukrywać ;*
madziach05 | 20 V 2010, 11:47:45 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 28#
Adam Asnyk - Gdybym był młodszy...

Gdybym był młodszy, dziewczyno,
Gdybym był młodszy!
Piłbym, ach, wtenczas nie wino,
Lecz spojrzeń twoich najsłodszy
Nektar, dziewczyno!

Ty byś mnie może kochała,
Jasny aniele...
Na tę myśl pierś mi zadrżała,
Bo widzę szczęścia za wiele,
Gdybyś kochała!

Gwiazd bym nie szukał na niebie
Ani miesiąca,
Ale bym patrzał na ciebie,
Boś więcej promieniejąca
Od gwiazd na niebie!

Wzgardziłbym słońca jasnością
I wiosny tchnieniem,
A żyłbym twoją miłością,
Boś ty jest moim natchnieniem
I słońc jasnością.

Ale już jestem za stary,
Bym mógł, dzieweczko,
Zażądać serca ofiary;
Więc bawię tylko piosneczką,
Bom już za stary!

Uciekam od ciebie z dala,
Motylu złoty!
Bo duma mi nie pozwala
Cierpieć, więc pełen tęsknoty
Uciekam z dala.

Śmieję się i piję wino
Mieszane z łzami,
I patrzę, piękna dziewczyno,
W swą przeszłość pokrytą mgłami,
I piję wino...
Polly | 22 V 2010, 20:18:31 (ponad 14 lat temu) +2 -0 | 29#
Kazimierz Przerwa - Tetmajer "Konaj, me serce..."


Konaj, me serce - - po co żyć ci dalej?
Żadne z twych pragnień nigdy się nie iści - -
wrzej, aż cię ogień wewnętrzny przepali,
i uschnij, na kształt oderwanych liści.

Milcz i umieraj. Ileżeś to razy
zadrgało próżno; klątwy ileżkrotne
na twe szalone rzucałeś ekstazy,
i znów milczało - - dumne i samotne.

Ale tej nocy posępnej i sennej
nie zdołasz milczeć, szał buntu cię zrywa,
z milczenia twego powstajesz Gehenny,
na ustach twoich drga klątwa straszliwa...

Gdyby ta klątwa zmieniła się w gromy,
skały się skruszą i spłomieni morze,
zadrży sklep niebios wiecznie nieruchomy,
gwiazdy zeń runą w przepaść...
przecineczeknh | 22 V 2010, 21:34:12 (ponad 14 lat temu) +1 -0 | 30#
Szymborska Wisława

"Nic dwa razy"

Nic dwa razy sie nie zdarza
I nie zdarzy. Z tej przyczyny
Zrodzilismy sie bez wprawy
I pomrzemy bez rutyny.

Choćbyśmy uczniami byli
Najlepszymi w szkole świata,
Nie bedziemy repetować
Żadnej zimy ani lata.

Żaden dzień sie nie powtórzy,
Nie ma dwóch podobnych nocy,
Dwóch tych samych pocałunków,
Dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

Wczoraj, kiedy twoje imię
Ktos wymówił przy mnie głośno,
Tak mi było, jakby róża
Przez otwarte wpadła okno.

Dziś, kiedy jesteśmy razem,
Odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?

Czemu ty sie, zła godzino,
Z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś- a więc musisz minąć.
Miniesz- a więc to jest piękne.

Uśmiechnięci, wpółobjęci,
Spróbujemy szukać zgody,
Choć różnimy sie od siebie,
Jak dwie krople czystej wody.

podoba mi się też bardzo ten wiesz:

Goethe Johann Wolfgang

,,Król Olch''

Noc padła na las, las w mroku spał,
Ktoś nocą lasem na koniu gnał.
Tętniło echo wśród olch i brzóz,
Gdy ojciec syna do domu wiózł.

- Cóż tobie, synku, że w las patrzysz tak?
Tam ojcze, on, król olch, daje znak,
Ma płaszcz, koronę i biały tren.
- To mgła, mój synku, albo sen.

"Pójdź chłopcze w las, w ten głuchy las!
Wesoło będzie płynąć czas.
Przedziwne czary roztoczę w krąg,
Złotolitą chustkę dam ci do rąk".

- Czy słyszysz, mój ojcze, ten głos w gęstwinie drzew?
To król mnie wabi, to jego śpiew.
- To wiatr, mój synku, to wiatru głos,
Szeleści olcha i szumi wrzos.

"Gdy wejdziesz, chłopcze w ten głuchy las,
Ujrzysz me córki przy blasku gwiazd.
Moje córki nucąc pląsają na mchu,
A każda z mych córek piękniejsza od snu".

- Czy widzisz, mój ojcze, tam tańczą wśród drzew
Srebrne królewny, czy słyszysz ich śpiew?
- O, synku mój, to księżyc tak lśni,
To księżyc tańczy wśród czarnych pni.

"Pójdź do mnie, mój chłopcze, w głęboki las!
Ach, strzeż się, bo wołam już ostatni raz!"
- Czy widzisz, mój ojcze, król zbliża się tu,
Już w oczach mi ciemno i brak mi tchu. -

Więc ojciec syna w ramionach swych skrył
I konia ostrogą popędził co sił.
Nie wiedział, że syn skonał mu już
W tym głuchym lesie wśród olch i brzóz.


< 1 2 3 4 5  > | Wszystkich odpowiedzi: 74

Grupa: W ogrodzie poezji

W ogrodzie poezji "Celem poety jest umieścić świat w słowach i dzięki temu przytrzymać go przed nami nieruchomo." Grupa dla miłośników poezji.
Typ grupy: Otwarta
Dołączenie: każdy może dołączyć
Założyciel: hexagramka
Utworzono: 09 X 2009, 15:44:32
(ponad 15 lat temu)
Kategoria: Literatura (grup: 45)
Tematów: 4
Członkowie: 38 (pokaż członków grupy)

Dyskusję obserwują

Użytkownicy obserwujący dyskusję (16):

Informacja podświetlona na zielono oznaczają, że użytkownik widział wszystkie nowe posty w tym temacie. Natomiast informacja czerwona oznacza, że jeszcze nie czytał najnowszych postów.

nie czytał
hexagramka
przeczytał
Sanai
nie czytał
Polly
nie czytał
disappear
nie czytał
przecineczeknh
nie czytał
clary
nie czytał
madziach05
nie czytał
ines855
nie czytał
bookomaniaczka
nie czytał
annie28
nie czytał
aivalar1
nie czytał
nalesnik
nie czytał
madlen2000
nie czytał
paulinkach22
nie czytał
Serfer
przeczytał
zuzu1496

Menu

Szukaj. Aby znaleźć grupę lub temat wybierz jedną z kategorii poniżej, a nad listą grup/tematów będzie widoczne pole wyszukiwania.
START: Kategorie grup

Nowe grupy dyskusyjne
    - Nowo dodane tematy
    - Nowe wypowiedzi w tematach

Ranking tagów opisujących grupy