[dodaj komentarz]

Komentarze do książki Enola Holmes. Sprawa zaginionego markiza

Dodano: 02 XII 2019, 19:14:11 (ponad 4 lat temu)
0 0
„Enola Holmes. Sprawa zaginionego markiza” to pierwsza część przygód młodszej siostry Sherlocka Holmesa. Dziewczynka po zniknięciu swojej mamy, decyzją braci, ma zostać odesłana do szkoły z internatem dla młodych panien. Rezolutna i pomysłowa Enola nie zamierza jednak chodzić w ciasnym gorsecie i jeść na śniadanie owsianki. Postanawia uciec i w przebraniu udać się na poszukiwania mamy, która zostawiła jej zaszyfrowane wiadomości.
Historia zaledwie czternastoletniej dziewczynki wcielającej się w rolę detektywa niesamowicie mnie wciągnęła. Opowieść jest pełna zagadek i niespodzianek, bardzo przyjemnie i szybko się ją czyta. Na pewno sięgnę po kolejne części tej serii.
Użytkownik nie wystawił oceny książce.
Dodano: 31 X 2019, 21:14:36 (ponad 4 lat temu)
0 0
Enola rezolutna nastolatka, ma nie lada wyzwanie, chce rozwikłać sprawę zaginięcia swojej matki. Jakby tego było mało, po drodze dowiaduje się o kolejnym tajemniczym zniknięciu, a właściwie porwaniu młodego lorda Tewksbury. Siostra słynnego detektywa Sherlocka staje na głowie, by rozwiązać obie zagadki. Szkoda więcej dodawać, by nie psuć sobie zabawy, bo książka liczy tylko ok. 240 stron. Jest to lektura skierowana raczej do młodszej młodzieży, czyta się szybko i z przyjemnością. Możecie polecić najmłodszym poszukiwaczom przygód.

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy
Oceniam książkę na: 4.0
Dodano: 03 X 2019, 17:11:36 (ponad 4 lat temu)
+1 0
Enola Holmes to rezolutna nastolatka wiodąca beztroskie życie w dziewiętnastowiecznej Anglii. Idylla kończy się w dniu jej czternastych urodzin. Niespodziewanie i w tajemniczych okolicznościach znika jej matka, a ona zostaje zdana na łaskę swych braci, z których jeden to słynny Sherlock Holmes. Drugi brat – Mycroft wysyła ją do pensji z internatem, co się bardzo nie podoba naszej bohaterce, więc postanawia uciec do Londynu i na własną rękę szukać matki.

Co mi się najbardziej nie podobało w tej książce? To, że była dla mnie nierealistyczna, ot taka bajkowa opowiastka, nie byłam w stanie kupić tej historii, ani w nią uwierzyć. W założeniu jest to powieść dla nastolatków, więc nie mój target, ale skoro to pozycja dla młodych ludzi, to po co w niej tyle archaicznego słownictwa opisującego np. dawne części garderoby, których nazwy młodzieży nic nie mówią? Sama nie wiedziałam co to pumpy, kołnierzyk typu eton, czy trafika.

Tytułowa sprawa zaginionego markiza została opisana przez autorkę w sposób zdawkowy i zajmuje nie więcej niż jedną trzecią powieści i nie jest jakoś szczególnie pasjonująca. Gdy udało mi się trochę wciągnąć w tę historię, coś zaczęło się nareszcie dziać i mnie odrobinę zaciekawiło to książka się po prostu skończyła (tylko 240 stron i duża czcionka).
Sam Sherlock Holmes został przedstawiony w niezbyt dobrym świetle. Nie potrafił znaleźć zaginionej matki, czternastoletnia siostra wodziła go za nos, a nawet w jednej scenie jej nie poznał, gdy była w przebraniu. Niepodobne mi to do Sherlocka!

Książkę się czyta szybko, ale mnie niestety rozczarowała i pozostał mi pewien niedosyt. Być może, gdybym była nastolatką to spodobałaby mi się bardziej. Nie żałuję, że ją przeczytałam, bo miejscami była zabawna i dobrze mi się ją czytało. To lekka opowiastka, o której za parę miesięcy po przeczytaniu nie będzie się pamiętać. Przynajmniej ja nie będę.

Książkę przeczytałam dzięki portalowy czytampierwszy.pl
Oceniam książkę na: 4.0
Wszystkich komentarzy: 3

Komentarze użytkowników Facebooka

Informacje

Tutaj wyrazisz swoją opinię, która może zachęcić innych do przeczytania tej książki.

W komentarzach nie wolno zadawać pytań. Służą do tego tematy dyskusji. Niezastosowanie się będzie skutowało usunięciem komentarza.