Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Więcej informacji w naszej polityce prywatności.
Rozumiem, zamknij komunikat
Nie bez powodu Anna Babicka-Wirkus za swą dysertację "Respektowanie prawa do autoekspresji a rytuały oporu gimnazjalistów" otrzymała w 2013 r. Nagrodę Rzecznika Praw Dziecka za najlepszą rozprawę doktorską badającą zagadnienia praw dziecka. Tytułowa kategoria rytuału, stanowiąca zaraz oś konstrukcyjną i myślową najnowszej książki badaczki – "Uczeń (nie) biega i (nie) krzyczy" – niezwykle rzadko pojawia się pedagogicznej literaturze przedmiotu, kojarząc się raczej z antropologią czy, szerzej, z kulturoznawstwem w ogóle. Tymczasem to właśnie w jednej z najsilniej uregulowanych instytucji, jaką bez wątpienia jest szkoła, Babicka-Wirkus dostrzega znakomite pole dla wszelkich form autoekspresji oraz oporu. Opór nie zaistnieje bez zakazu, szkoła zbyt (jeśli można ten przymiotnik stopniować) demokratyczna nigdy nie wychowa krytycznej indywidualności, nie wykrzesa nonkonformizmu z uśpionych umysłów. Babicka-Wirkus upomina się w swej książce o rozszerzenie i uzupełnienie spojrzenia na szkołę: już nie tylko jako na utrwalony w stereotypach ponury moloch, rodem z pamiętnej piosenki Pink Floyd, lecz także jako na kuźnię przyszłych rewolucjonistów, indywidualności, które będą w stanie zmienić zastany porządek i dopasować go do nowych potrzeb.