Hańba

Kilka dni temu przeczytałem w internecie, że gwałty są w RPA na porządku dziennym. Wpisują się niejako w "koloryt" tego kraju. Komentarz jaki towarzyszył tej informacji stwierdzał, że Mandeli nie udało się stworzyć po obaleniu apartheidu państwa szcz...

Wszystkim, którzy przeczytali tę książkę, chciałbym zarekomendować powieść „Noce w Rodanthe” - Nicholasa Sparksa, której bohater w analogicznym wieku i również po przejściach, spotyka miłość swego życia i chociaż ginie, siła tej miłości trwa i promieniuje na całe otoczenie zmieniając je w pozytywny sposób. Nikt tam nie nazywa bohatera starcem i nie gorszy się ta miłością, wręcz przeciwnie.

Jestem w szoku. Książka Noblisty skwitowana jednym zdaniem, zero cytatów, jedna recenzja, a przecież przeczytało ją 18 osób... Powinno tutaj wrzeć. Powieść spełnia wszystkie cele tragedii antycznej: szokuje, porusza, wywołuje emocjonalny wstrząs, tzw. katharsis. Czasy nie są jednak niestety ani antyczne, ani romantyczne i książka nie zmienia już biegu świata. Minęło dobrych kilka lat od jej wydania i na świecie nic się nie zmieniło. Książki tej nie można przeczytać i jakby nigdy nic, żyć dalej, czy sięgnąć po kolejną książkę. Jak tylko uda mi się zwerbalizować emocje i przemyślenia, napiszę obszerną recenzję, godną dzieła Noblisty.