Kup książkę [edytuj książkę]

Jak zgubić 15 kilogramów, napełniając swoją duszę

Masz nadwagę? Brak celu w życiu? Czujesz, że wszystko przecieka ci przez palce? A w dodatku zawiodłeś lub zawiodłaś się na ludziach? Myślisz, że to koniec świata? Że nic ciekawego już cię w życiu nie spotka? Zbliżasz się do 50-tki lub już ją masz za sobą? Jeżeli odpowiesz choć na jedno pytanie twierdząco TAK, to pakuj się, zostaw wszystko i ruszaj w Drogę! Podążaj z autorem tak jak on, gdy pewnego dnia mając wszystkiego serdecznie dość wstał od telewizora, wsiadł w Polsce w autobus, wysiadł w nad ranem w nieznanym mu miasteczku we Francji, dojechał do granicy francusko-hiszpańskiej. A potem ruszył pieszo poprzez bezdroża Hiszpańskiej prowincji do Katedry w Santiago de Compostela. I nie będzie obrazoburcze porównanie, że opowieść autora ma coś i z klimatu powieści „Stary człowiek i morze” jak i „Grek Zorba”. Autor odkrywa nam swoje słabości, walkę wewnętrzną, tak fizyczną jak i duchową. A w tle ukazany zawsze jest człowiek. Wiara w jego pozytywną przemianę. Gdzie w tym szaleństwie świata, nadal priorytetem jest miejsce na system najprostszych wartości takich jak dobro czy przyjaźń.
[edytuj opis]
[dodaj cytat]

Popularne cytaty

Do tej książki nie dodano jeszcze ani jednego cytatu.
[dodaj temat]

Dyskusje o książce

Do tej książki nie założono jeszcze ani jednego tematu dyskusji.
[dodaj komentarz]

Komentarze czytelników

Dodano: 02 X 2015, 10:27:33 (ponad 9 lat temu)
0 0
Po przeczytaniu tytułu można pomyśleć, że książka jest kolejnym poradnikiem dla tych, którzy stwierdzili, że waga nie żartuje, więc trzeba pozbyć się zbędnych kilogramów. Tymczasem jest to opowieść pątnicza o drodze do Santiago de Compostella, miejsca spoczynku Św. Jakuba Większego, jednego z dwunastu apostołów, uczniów Jezusa Chrystusa. Autor w ciągu trzydziestu sześciu dni pokonuje siedemset siedemdziesiąt pięć kilometrów, by dotrzeć do celu. A co widział i co przeżył, opisuje w swojej książce. Dowiadujemy się z niej, że do podjęcia się pątniczego trudu zmusiły autora jakieś niełatwe zawirowania w życiu osobistym.
Niedługo stuknie mi 50 lat, dusza przez ostatni rok poraniona przez różne wydarzenia dziejące się dookoła mnie. Niosę krzyż, ale czuję, że samą siłą fizyczną go nie udźwignę. Muszę wyruszyć, żeby walczyć ze swoimi lękami i stawić czoła demonom. To dlatego drogę, którą podejmuję, zwą również Drogą Miecza. Miecz, od którego zginał pierwszy apostoł Jakub, stał się symbolem świętych wojowników, rycerzy i walczących mężczyzn. Dziękować i błagać. Tyle i aż tyle. Sam, bo tylko wtedy będzie miało to sens. Mam dziesiątki pytań, jak i dlaczego? Ile razy jeszcze upadnę i czy sił starczy, żeby kolejny raz wstać?
Co prawda nie dowiadujemy się z książki, co konkretnie wydarzyło się w życiu autora, za to dowiemy się, że warto było podjąć się tej pielgrzymki.
„Jak zgubić 15 kg napełniając swoją duszę” nie jest powieścią religijną, chociaż z oczywistych powodów nie brakuje w niej odniesień do świata wiary. Jest za to dokumentem pokazującym, w jaki sposób mimo własnych słabości iść do celu i stać się przy okazji silniejszym człowiekiem.
A gdyby ktoś chciał udać się do Santiago de Compostella śladami autora, to informuję, że znajdzie w książce praktyczne i przydatne informacje dotyczące tej trudnej drogi.
Oceniam książkę na: 5.0

Komentarze użytkowników Facebooka

[edytuj informacje]O książce

Wydawnictwo: Psychoskok
Rok wydania: 2015
ISBN: 978-83-7900-426-3
Ocena: 5
Liczba głosów: 1
Oceń tę książkę:

Kto dodał książkę do bazy?

Dodał: agnieszka3201
02 X 2015 (ponad 9 lat temu)

[edytuj tagi]Tagi

Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo:

Czytelnicy

Pokaż osoby, które tę książkę:

Przeczytały Planują przeczytać
Lubią Teraz czytają