Kup książkę [edytuj książkę]

Dla wnuków

Tytuł książeczki mówi sam za siebie. Przeznaczona jest dla maluchów, których nie zdążyły jeszcze wciągnąć po czubek głowy gry komputerowe. A zresztą wiem z obserwacji moich wnuków, że jedno nie przeszkadza drugiemu. Zawsze lubiłam czytać dzieciom. Najpierw córkom, potem wnukom. Dla dzieci świat baśni jest na wyciągnięcie rączek. Nie ma wyraźnej granicy z rzeczywistością. To co wydarza się w bajce jest realne, musiało wydarzyć się naprawdę. Tzw. częstochowskie rymy, do których nie przyznałby się żaden poważny poeta, zachwycają małych czytelników. Czy to znaczy, że dla dzieci można pisać na kolanie, byle jak? Wcale tak nie uważam. Mali czytelnicy zasługują na największy szacunek. Bez niego nie wypada wciągać ich w zaczarowany świat książki.

Nasz ogród i okolica od dawna zamieszkałe są przez najdziwniejsze stworzenia. Jednego dnia za każdym krzakiem czyha tyranosaurus rex. Drugiego odwiedza nas smok nie bardzo uprzejmy. A trzeciego z lasu skrada się troll, żeby wyjadać truskawki i podkradać poziomki. Trzeba się ich strzec. Nawet babci nie wolno iść ścieżką prosto do warzywnika. Te ważkie problemy starałam się rozwiązać w historyjkach „Dla wnuków”. Książeczka zawiera również wierszyki, trochę zaprawione pedagogiką i trochę wesołe.

Nikt nie jest w stanie tak zupełnie do końca rozstać się z dzieckiem, którym każdy z nas kiedyś był. Myślę, że w pisarzach pamięć o nim jest szczególnie żywa. Skąd indziej mogliby mieć tyle fantazji, żeby zaludniać stronę po stronie wyimaginowanymi postaciami? Niemało fantazji można też pożyczyć od dzieci. Mój wnuk Daniel narzekał kiedyś na deszcz po drodze z przedszkola. Powiedziałam mu, że po deszczu rosną i dzieci i grzyby. Zapytał czy domy też wtedy rosną. Tak narodziło się jedno z opowiadanek w zbiorku „Dla wnuków”. Wierszyki powstały przy pomocy rymowanek, w które bawiłam się z wnukami. Czy do każdego słowa uda się nam znaleźć rym? Ile było przy tym śmiechu! Dzieci są wrażliwe na słowo.

Czytajmy im.

[edytuj opis]
[dodaj cytat]

Popularne cytaty

"Pierwszy mrozik

Już opadły wszystkie liście.
Dachy domów lśnią srebrzyście.
Tymuś marznie na spacerze.
Mama mówi, że mróz bierze.
Spał daleko całe lato
Teraz czapę wdział kosmatą ,
Biały kożuch, ziewnął raz,
Już mu w drogę ruszyć czas.
Skuć kałuże pierwszym lodem,
Poszybować nad ogrodem,
Drzewa, krzaki, nawet trawy
Szronem bielić dla zabawy.
I Tymusia buzię małą
Pomalować także całą.
Niech się z chłodu zarumieni,
Niech się nosek zaczerwieni
I niech oczka błyszczą się
Jak śniegowe gwiazdki dwie."
Dodał: agnieszka3201 Dodano: 12 VII 2014 (ponad 10 lat temu)
0 0


"Wietrzyk

Zadął wietrzyk siarczyście,
Przemieszał cyferki jak liście.
Jedynka na czwórkę prycha.
Gdzie pani się tutaj wpycha.
Trójka z ósemką się czubi.
Siódemka dwójki nie lubi.
Piątka dziesiątkę strofuje,
Wszak pani tu nie pasuje.
Dziewiątka chce stanąć na głowie.
Zostańmy już tutaj obie.
Lecz szóstka potrząsa głową,
Ktoś nas ułoży na nowo."
Dodał: agnieszka3201 Dodano: 12 VII 2014 (ponad 10 lat temu)
0 0


"Na dworze

Jeszcze spać się nie położę.
Jeszcze pobyć chcę na dworze.
Jeszcze słonko ładnie świeci.
Jeszcze wokół tyle dzieci.
Jeszcze oczka bystro patrzą.
Jeszcze nóżki chyżo skaczą.
Jeszcze mnie nie woła mama.
Jeszcze nie jest śpiąca sama."
Dodał: agnieszka3201 Dodano: 12 VII 2014 (ponad 10 lat temu)
0 0

[dodaj temat]

Dyskusje o książce

Do tej książki nie założono jeszcze ani jednego tematu dyskusji.
[dodaj komentarz]

Komentarze czytelników

Do tej książki nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Komentarze użytkowników Facebooka

[edytuj informacje]O książce

Wydawnictwo: Psychoskok
Rok wydania: 2014
ISBN: 978-83-7900-205-4
Ocena: 5
Liczba głosów: 1
Oceń tę książkę:

Kto dodał książkę do bazy?

Dodał: agnieszka3201
12 VII 2014 (ponad 10 lat temu)

[edytuj tagi]Tagi

Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo:

Czytelnicy

Pokaż osoby, które tę książkę:

Przeczytały Planują przeczytać
Lubią Teraz czytają