Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Więcej informacji w naszej polityce prywatności.
Rozumiem, zamknij komunikat
"Ponad ich głowami szalał wściekle podbiegunowy huragan, jak gdyby usiłując zmiażdżyć maleńką chatę zbudowaną wśród brunatnosiwej pustyni na samym końcu świata. W porywach wichru brzmiały rozdzierające łkania, dziwaczne zgrzyty i przeraźliwe wycia, a gdy wreszcie orkan zamarł i nastała niesamowita cisza, dwaj mężczyźni czuli, jak zmarzły grunt pod ich stopami drga wstrząsany dalekim łomotem kruszących się lodowych pól. Wraz z dygotem ziemi płynął zdławiony lecz uparty grzmot; niby odległy huk gromów z placu boju, przerywany czasem, gdy szklista góra pękała na dwoje, rykiem podobnym do głosu ciężkiego działa. W Zatoce Hudsona miliardy ton lodu rwały naprzód, krusząc i miażdżąc wszystko po drodze niby dzikie zastępy Hunów."
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: