Kup książkę [edytuj książkę]

Podróżnik stulecia

Obdarzony iskrą bożą. Literatura XXI w. będzie należała do Neumana oraz do kilku podobnych mu braci krwi. Roberto Bolaño





Nie można w życiu być całkowicie w jednym miejscu

ani z żadnego miejsca nie da się wyjechać do końca.


Miasto przypominające labirynt, z którego nie sposób się wydostać. Enigmatyczny podróżnik, który ma właśnie wyjechać, gdy niespodziewanie zatrzymuje go niezwykła postać, na zawsze zmieniając jego przeznaczenie.

Podróżnik stulecia to zaskakująca opowieść ukazująca wiek XIX z perspektywy wieku XXI. Andrés Neuman tworzy kulturową mozaikę podporządkowaną emocjonującej fabule, pełnej intryg, humoru oraz fascynujących postaci, a wszystko to za pomocą pełnego świeżości stylu, który czaruje dojrzałością językową i plastycznością wyrazu. Całości dopełnia literatura i niezapomniana miłość, której płomień z taką samą dzikością trawił będzie łóżko, co książki, a także zmyślony świat, w którym jak w soczewce skupiają się konflikty nowoczesnej Europy.


Fragment z książki:

W drodze powrotnej do domu pan Gottlieb i jego córka przeszli przez plac Targowy. Nagle Sophie się zatrzymała, wysunęła rękę z uścisku ojca i podeszła na skraj placu, zwabiona słodką zmęczoną melodią owego starego instrumentu, na który wcześniej nieraz zwracała uwagę podczas spaceru. Kataryniarz wykręcał mazurka, na trzecią część taktu unosząc siwiejącą brew. Na wprost kataryniarza, zadowolony, promienny, zawieszony pomiędzy dwoma rodzajami muzyki, Hans obserwował obserwującą Sophie. Tak naprawdę nie spuszczał z niej wzroku, odkąd wyszła z kościoła, ale jej rozmowa z ojcem Pigherzogiem za bardzo się przeciągała i nie znalazł już pretekstu ani możliwości, aby dłużej tam stać, w odległości kilku metrów, czekając na okazję, by się z nią przywitać. Dał zatem za wygraną i poszedł na plac, aby zobaczyć się z kataryniarzem. A teraz Sophie, w tej jednej chwili, gdy on przestał jej szukać, podeszła, przesyłając mu uśmiech i pozdrawiając skinieniem głowy. Hans w milczeniu odpowiedział jej tym samym gestem i w rytm potoczystego mazurka kontemplował bezkarnie jej biały kark, jej palce splecione za plecami.



[edytuj opis]

Czytelnicy tej książki polecają

Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
[dodaj cytat]

Popularne cytaty

Do tej książki nie dodano jeszcze ani jednego cytatu.
[dodaj temat]

Dyskusje o książce

Do tej książki nie założono jeszcze ani jednego tematu dyskusji.
[dodaj komentarz]

Komentarze czytelników

Do tej książki nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Komentarze użytkowników Facebooka

[edytuj informacje]O książce

Wydawnictwo: Dobra literatura
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-83-930559-7-5
Ocena: -
Liczba głosów: -
Oceń tę książkę:

Kto dodał książkę do bazy?

Dodał: shczooreczek
03 XI 2011 (ponad 12 lat temu)

[edytuj tagi]Tagi

Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo:

Czytelnicy

Pokaż osoby, które tę książkę:

Przeczytały Planują przeczytać
Lubią Teraz czytają