Kup książkę [edytuj książkę]

Zaproszenie na kimchi

„Zaproszenie na kimchi” to bardzo ciekawa opowieść o trzyletnim pobycie w Korei Południowej, utrzymana w konwencji pisanego na swieżo dziennika. Jest pierwszą bezposrednią narracją z tego niezwyklego kraju dostepną na rynku polskim. Zawiera mnóstwo pięknych zdjęć wykonanych przez autorkę. Książka jest pełna rzetelnych informacji na temat kultury, zwyczajów, historii, polityki i biznesu koreańskiego, choć podanych w sposób lekki, dowcipny i nieprzytłaczajścy. Jednocześnie stanowi swoistego rodzaju refleksję nad życiem czlowieka.

„Zaproszenie na kimchi” zostało juz zauważone przez media. ‘The Korea Times’ poświecił książce długi artykuł i przyjął na siebie rolę medialnego promotora książki w Korei Poludniowej. Magazyn „Zwierciadło” przyznał dziennikowi nagrodę literacką oraz podjąl się roli medialnego sponsora w Polsce. Artykuł na temat ksiażki opublikowały również„Supernowości”.

Z Koreańczykami stykam się na co dzień. To pracownicy koncernu, który ma swoją siedzibę we Wrocławiu, i ich rodziny. Tak się składa, że wielu z nich zamieszkało na moim wciąż rozrastającym się osiedlu. Mijając ich, nieraz próbuję sobie wyobrazić, co przybysze z Azji myślą o nas, swoich sąsiadach. Dzięki Lenie Świadek już to wiem - w ich oczach jesteśmy do siebie łudząco podobni! Co innego, gdybyśmy jak autorka „Zaproszenia na kimchi" byli jedyną wysoką blondynką na, powiedzmy, 500 tysięcy niezbyt rosłych brunetów. Zapewne z miejsca uhonorowaliby nas komplementem „yeppoyo" - ładna.
Seul ma ponad 10 milionów mieszkańców, Lena Świadek mierzy ponad
180 centymetrów. Siłą rzeczy więc patrzy na Koreę nieco z góry - nie tyle z wyższością, ile z „lotu ptaka", dzięki czemu ogarnia wzrokiem, słuchem i smakiem niejeden obszar. Od polityki po kuchnię, od zwyczajów erotycznych po sposoby upijania się, od dziecięcych zabaw po zwyczaje emeryckie. Choć w rolę reporterki wciela się tylko po godzinach pracy (naucza angielskiego), jej zmysł obserwacyjny mógłby przyprawić o kompleksy niejednego zawodowca. A jej poczucie humoru jest smakowite niczym opis tytułowej kimchi, czyli kapusty po koreańsku.

[edytuj opis]
[dodaj cytat]

Popularne cytaty

"- Muszę wyjść za mąż - powiedziała koreańska malarka z powagą. - Potrzebuję modela, który będzie pozował mi nago."
Dodał: DianaDelryn Dodano: 24 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
+1 0


"„Lecę do stolicy karaoke, do kraju wciśniętego między szalonego Kima od północy, chińskiego smoka od zachodu i japońskiego samuraja od wschodu. A ‘tuż za miedzą’ pochrapuje rosyjski ‘niedźwiedź’. Niezłe zoo.”"
Dodał: DianaDelryn Dodano: 27 VI 2010 (ponad 14 lat temu)
+1 0


"Nie ma kobiety, której mógłby się wypłakać w dekolt, więc wypłakuje się do kufla piwa."
Dodał: DianaDelryn Dodano: 07 XII 2010 (ponad 13 lat temu)
0 0

[dodaj temat]

Dyskusje o książce

Do tej książki nie założono jeszcze ani jednego tematu dyskusji.
[dodaj komentarz]

Komentarze czytelników

Dodano: 07 XII 2010, 16:20:15 (ponad 13 lat temu)
0 0
Według mnie książka bardzo dobrze przybliża nam życie codzienne w Korei, bawią też niecodzienne sytuacje widziane z perspektywy obcokrajowca... stanowczno za krótka jak dla mnie, ja chcę więcej! ;D Podoba mi się też opisanie kuchni koreańskiej oraz architektury i zwyczajów, a zdjęcia dopełniają całości. Polecam każdemu miłośnikowi Azji, a zwłaszcza Korei. ^^
Oceniam książkę na: 5.5

Komentarze użytkowników Facebooka

[edytuj informacje]O książce

Wydawnictwo: Kwiaty Orientu
Rok wydania: 2008
ISBN: 978-83-926940-4-5
Ocena: 5.5
Liczba głosów: 2
Oceń tę książkę:

Kto dodał książkę do bazy?

Dodał: DianaDelryn
27 VI 2010 (ponad 14 lat temu)

[edytuj tagi]Tagi

Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo:

Czytelnicy

Pokaż osoby, które tę książkę:

Przeczytały Planują przeczytać
Lubią Teraz czytają